Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 24-04-2024 18:49

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna
Autor Wiadomość
Post: 03-09-2005 16:12 
Witam,
Wybieram się jutro na tą trasę (jak w tytule) i chciałbym zapytać ile to wychodzi w godzinach. Oczywiście zapytać kogoś kto przeszedł tą traskę. Ostatecznie może być podpowiedź z przewodnika ale z zaznaczeniem że to teoria.
Idę na lekko, przewiduję jeden pół godzinny piknik :wink:
Proszę nie podawać w miarę możliwości odległości w kilometrach bo tę akurat znam.


Na górę
   
Post: 25-10-2005 11:26 
uruloki pisze:
Witam,
Wybieram się jutro na tą trasę (jak w tytule) i chciałbym zapytać ile to wychodzi w godzinach. Oczywiście zapytać kogoś kto przeszedł tą traskę. Ostatecznie może być podpowiedź z przewodnika ale z zaznaczeniem że to teoria.


Wielka szkoda, że nikt nie odpowiedział.
Ten temat też mnie interesuje.


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 25-10-2005 14:22 
Offline

Rejestracja: 16-09-2005 06:50
Posty: 1198
Lokalizacja: kolejno z: base.7g, 8g, 9g
Odpowiem se sam bo przeszedłem.
7 godzin cała wycieczka (tj. Wysowa - Cigel'ka - Busov -Cigel'ka- Wysowa). Przy ładnej pogodzie dobrym tempem. Tuż przed wejściem na Busov jest jeden mało ciekawy fragment na którym trzeba uważać - słabe oznakowanie. Po lewej stronie asfaltu jest osiedle cygańskie (z dobrze widoczną przy drodze kaplicą i przystankiem) i biegnąca przezeń dobrą drogą gruntową zmierzającą prosto do doliny zaczynającej się na przełączce pomiędzy szczytem głównym Buszowa a szczytem w bocznym ramieniu. Droga ta zachęca do skrócenia sobie szlaku. Nie polecam jednak tego skrótu gdyż natychmiast staniecie sie obiektem nagabywań dzieciarni ("mat'e ujo cigarky ? dajt'e !! mat'e koruny ? dajt'e") lub co gorsza kilkunastoletnich wyrostków. Starsi ludzie nie nagabują przechodniów odpowiadając uprzejmie na "dobry deń". Tym nie mniej widok zbiegających się z podwórek ludzi, niektórych jeszcze z siekierami w rękach, ponieważ dopiero co przestali rąbać drzewo i przybiegli oglądnąć "gadzia - białego człowieka" :wink: nie jest niczym miłym. Reasumując należy zostawiając osiedle po lewej podążać dalej asfaltem, po czym kiedy przejdzie się mostek skręcić w lewo za znakami. Droga ta którą biegnie szlak jest oddzielona od osiedla potokiem i gęstymi krzewami, przez co z osiedla jest niewidoczna tak, że w drodze powrotnej ma się nad natarczywymi dzieciakami przewagę - można przemknąć przezd osiedlem, zanim przerwą grę w piłkę :wink:
Na samym Buszowie podobnie jak na znacznej części naszych szczytów spotkamy wysoki drewniany krzyż, ale z kolei w przeciweństwie do większości naszych szczytów BN także przecinkę otwierającą wspaniały widok na przebytą trasę a w szczególności Wysową.
Wizyta na Buszowie jest niewątpliwe jedną z największych atrakcji w szeroko pojętej okolicy Wysowej.

_________________
Hasło wikipedii "Oddział Grobów Wojennych C. i K. Komendantury Wojskowej w Krakowie" stanowi częsty dla tego źródła informacji przykład pilnie pielonego za pomocą cenzury prewencyjnej prywatnego folwarku mającego uchodzić za obiektywne informacje.


Na górę
 Tytuł:
Post: 25-10-2005 18:39 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17-09-2004 10:18
Posty: 288
Lokalizacja: Sanok
dobra ta Twoja opowieść Uruloki :D .
sam na Buszowie byłem tylko raz, w czerwcu 1998r, szliśmy z Gaboltova, gdzie rankiem koło sklepu zostawiliśmy samochód. Dojście na szczyt zajęło nam około 2 godziny, widoki były tylko na stronę północną, widziałem charakterystyczne sylwetki sanatoriów w Wysowej. Niestety ze względu na pogodę (upał 30 stopni) ledwie było je widać. Wokół szczytu były dziwne kopczyki usypane z kamieni, wg. sklepowego z Gaboltowa są to groby żołnierzy, szczegółów co do poległych nie znał. Po zejściu do Cigielki nieopatrznie zbliżyliśmy się do opisywanych przez Urulokiego baraków cygańskich. Nie było widać mieszkańców, a my wycofaliśmy się w kierunki głównej drogi asfaltowej. Przy źródle wody mineralnej spotkaliśmy kilku Cyganów, okazało sie, że jadą do Gaboltova i mogą nas wziąć. Jechalismy w 6 osób starą Skodą 105, ja z przodu, a z tyłu żona kierowcy, dwoje dzieci i mój kumpel. Po przyjeździe do Gaboltowa doznałem szoku, w centrum wsi zaparkowanych było co najmniej kilkadziesiąt samochodów i ze trzydzieści autokarów, wokół kościoła i chyba jedynego tam baru kreciły się setki Cyganów. Okazało sie, że odbywa się właśnie jakiś wielki odpust cygański i zjechali Romowie z całej Słowacji, w programie było nabożeństwo i występy kapel cygańskich. Posiedzieliśmy pod barem, gdzie przy kilku długich stołach po prostu się kotłowało, wszyscy pili piwo, jedli kiełbaski, wszędzie walały się papiery, tacki po kiełbasce i inne śmieci. Mieliśmy chyba cały przekrój społeczności romskiej, od tych najbogatrzych, obwieszonych złotem z komórkami w ręku, do tych biednych, obdartych, bezzębnych. Posiedzieliśmy tam ze dwie godziny i stwierdziłem, że oprócz nas nie było tam innych "gadziów", a my stanowiliśmy obiekt zainteresowania wielu odpustowiczów. Tych którzy siedzieli z nami przy stole najbardziej ciekawiło czy mamy telefony komórkowe i ile w Polsce kosztują rozmowy przez nie. Pokazywali nam swoje "mobilki" i byli z siebie bardzo dumni (zaznaczam, że był 1998r i telefonia komórkowa nie była tak rozwinieta i popularna jak obecnie). W końcu udało nam się stamtąd wyrwać i bezpiecznie wrócić do domu, dzisiaj troche żałuję, że nie zostaliśmy na wieczorną imprezę, bo mogło być ciekawie.


Na górę
 Tytuł:
Post: 25-10-2005 18:47 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18-09-2004 18:22
Posty: 265
Lokalizacja: Gorlice/Kraków
Co do tej trasy to mam niemiłe wspomnienia.
Szliśmy właśnie z Wysowej i wszystko było w porządku do tegoż właśnie osiedla....
Nie szliśmy skrótem, ale od dzieciaków i nie tylko nie mogliśmy się uwolnić przez następne 1,5 km.
Radzę wszystkim uważać i nie dyskutować....
Są naprawdę ***..... Strasznie się zraziłem.
Ale trasa przyjemna mimo wszystko 8)

_________________
::: www.beskidgorlicki.pl ::: Beskid Niski w pigułce :)


Na górę
 Tytuł:
Post: 26-03-2006 19:13 
Witam!
Mam pytanko?
Da sie wyjechać na Busov na rowerze od strony Wysowej? Jakie jest podejscie?
Jesli ktos ma takie informacje lub wybrał sie na rowerze to proszę o pomoc! pozdrawiam


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 26-03-2006 20:26 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18-09-2004 18:22
Posty: 265
Lokalizacja: Gorlice/Kraków
Nie no podejście znowu aż tak straszne nie jest. Może trochę pod koniec. Do tego czasu myślę, że spokojnie. A potem zawsze możesz trochę podprowadzić. Tzn. nie żebym się znał, ale tak mi się wydaje. Fakt, trochę drogi jest, ale przy odpowiednij kondycji :D

W każdym razie nie jest to podejście typu Lackowa czy Ostry Wierch z przeł. Pułaskiego.

Ale ja turystą rowerowym nie jestem.... :)

8)

_________________
::: www.beskidgorlicki.pl ::: Beskid Niski w pigułce :)


Na górę
 Tytuł:
Post: 12-04-2006 22:36 
Offline

Rejestracja: 11-04-2006 10:33
Posty: 13
Przemek pisze:
Nie no podejście znowu aż tak straszne nie jest. Może trochę pod koniec.
8)


No coż, nie wyobrażam sobie wjechać na Busov z jakiejkolwiek strony. Byłem tam jesienią i ledwo udało mi się tam wdrapać, a rower to musiałbym chyba ciągnąć za sobą.
A co do trasy to mnie ten odcinek zajął 7,5h, z tym że w Cigelce chwilę spędziłem przy cerkwi i wstąpiłem na jedno "małe" w jednynej chyba knajpie w Cigelce.

Dołączam się do opinii, że osiedle cygańskie w Cigelce jest niebezpieczne, zwłaszcza gdy "szarańcza" otoczy turystę. Dobierali się do plecaka który miałem na plecach. Podobne osiedle jest koło Gaboltova przy rozjeździe na dróg. Radzę ostrożnie.

Potrzbującym służę pomocą.


Na górę
 Tytuł:
Post: 12-04-2006 22:45 
Offline

Rejestracja: 11-04-2006 10:33
Posty: 13
Przemek pisze:

W każdym razie nie jest to podejście typu Lackowa czy Ostry Wierch z przeł. Pułaskiego.

Ale ja turystą rowerowym nie jestem.... :)

8)


...ale wiele to mu nie brakuje, a poza tym jak tam byłeś to wyobraś sobie próbę zjazdu ze szczytu w którąkolwiek stronę. Obawiam się, że mógłby to być jeden z ostatnich zjazdów :P


Na górę
 Tytuł: Darek Z.
Post: 16-06-2008 23:56 
Offline

Rejestracja: 19-12-2007 23:47
Posty: 1371
Lokalizacja: Jasło
Cytuj:
Witam!
Mam pytanko?
Da sie wyjechać na Busov na rowerze od strony Wysowej? Jakie jest podejscie?
Jesli ktos ma takie informacje lub wybrał sie na rowerze to proszę o pomoc! pozdrawiam


Trochę późno, ale tu jest coś o rowerzystach, którzy wybrali się na Busov, tyle że z ich opisu wyprawy nie wiadomo, czy wyjechali tam, czy wypchali rowery.... :D http://www.jaslo4u.pl/news.php?readmore=3883


Na górę
 Tytuł:
Post: 17-06-2008 09:58 
Offline

Rejestracja: 11-02-2005 18:31
Posty: 214
Lokalizacja: Rzeszów
Dla mnie wyjazd na Busov rowerem nie ma jakiegokolwiek sensu - ze względu na stromizny zarówno z jednej jak i drugiej strony.
Można. Ale po co ?
Pchać pod górę a hamulcować w dół ?

_________________
heyu, heyu !! Nie masz kleju ?


Na górę
 Tytuł: Darek Z.
Post: 17-06-2008 10:48 
Offline

Rejestracja: 19-12-2007 23:47
Posty: 1371
Lokalizacja: Jasło
Ósmy pisze:
Dla mnie wyjazd na Busov rowerem nie ma jakiegokolwiek sensu - ze względu na stromizny zarówno z jednej jak i drugiej strony.
Można. Ale po co ?
Pchać pod górę a hamulcować w dół ?

Może masz i rację i prawo tak mysleć, ale równie dobrze można zapytac po co iść tam pieszo, skoro są tam stromizny :lol: :lol: :lol:. Po co w ogóle chodzić po górach skoro można se siedzieć na du...ie w domu :wink: :wink: :wink:


Na górę
 Tytuł:
Post: 17-06-2008 11:13 
Offline

Rejestracja: 11-02-2005 18:31
Posty: 214
Lokalizacja: Rzeszów
Ja widzę różnicę w poruszaniu się pieszo lub rowerem.
Ale nie każdy musi to rozróżniać.
Można wypchać rower na Everesta a potem sprowadzić go w dół.
Można, ale po co ?
Można wynieść dziennikarkę , to można i rower. Będzie wyczyn.

_________________
heyu, heyu !! Nie masz kleju ?


Na górę
 Tytuł: Darek Z.
Post: 17-06-2008 11:18 
Offline

Rejestracja: 19-12-2007 23:47
Posty: 1371
Lokalizacja: Jasło
No dobra, to teraz coś o pieszym wędrowaniu na Busov, żeby nie było żem zorientowany tylko rowerowo :)
My także kiedyś wybraliśmy się tamże, ale zgoła odmiennie niż wszyscy poprzednicy dotychczas opisali. Mniej szlakami, a więcej na przełaj przez potoki i wąwozy :wink: . Więc napiszę jak to było, może ktoś tak spróbuje...

Zostawiliśmy samochód we Wysowej (koło cerkwi) i poszliśmy drogą do Blechnarki. Około 500 m przed cerkwią, w prawo odbija wyraźna droga. Przekraczając Ropę, droga ta pnie się w górę jak widać chociażby na mapie Compass-u. Po drodze jest rozwidlenie, więc trzeba trzymać się cały czas płynącego potoku. Na granicę dochodzi się w okolicach słupka granicznego 1/234. Po naszej stronie praktycznie cały czas idziemy lasem, a po Słowackiej stronie wita nas piękny widok na dolinę Svierzovki i miejscowość Vysny Tvarozec, w oddali pasmo Cergov, a po prawej nasz tytułowy Busov.

Następnie zeszliśmy do wspomnianego już Vysnego Tvarozca. Po drodze, przy pierwszych drzewach znaki szlaku zielonego potem także niebieskiego, a później, po lewej dawne schronisko (wygląda na używane, ale jak tam byliśmy było zamknięte). Przemaszerowaliśmy przez wieś aż do samej cerkwi. W wiosce spokojnie i czysto, cerkiew murowana. W środku nie byliśmy bo msza miała być później, a nas czas gonił i pragnienie wejścia w las, bo grzało już niemiłosiernie… Naprzeciw cerkwi, w prawo prowadzi dróżka, którą podążyliśmy w kierunku Busova. Droga ta wyprowadza nas dokładnie na przełęcz pod Busovem, tam gdzie stoi ta buda ściągnięta z jakiegoś tam samochodu :P . Po drodze całe łany czosnku niedźwiedziego, który ochoczo zbieraliśmy by urozmaicić sobie później posiłek… Przy wspomnianej budce spotykamy znaki zielonego szlaku biegnącego tu z Cigelki i nim poszliśmy na szczyt. Ze szczytu widoki, takie jak napisał Uruloki, a więc Wysowa i okoliczne szczyty, ale i inne, dalej położone góreczki widać. O czym nie wspomniał nikt, na szczycie jest jeszcze skrzynka z zeszytem, w którym można uwiecznić swój pobyt na ów szczycie. Dość dużo tam polskich wpisów…
Dla tych co chcą zobaczyć Tatry proponuję podejście zielonym szlakiem w przeciwnym kierunku z którego przyszliśmy, czyli idąc do Gabaltowa. Po drodze, przy sprzyjającej pogodzie, pięknie widać Tatry. My poszliśmy jeszcze dalej…. Ale po drodze spotkaliśmy też turystów, a jakże, z Polski, którzy szukali szlaku na Busov. Ponoć dobrzy ludzie z osiedla cygańskiego w Cigelce pokazali im, że tędy też wyjdą na szczyt. Pożegnaliśmy się z nimi, powiedzieliśmy im jak dojść bez szlaku do Vysnego Tvarozca i poszliśmy dalej. Na przełęczy, gdzie szlak odbija w lewo, my poszliśmy zdobyć kolejną kulminację, czyli Wierch Suchej (897 m). Stamtąd też widać Tatry i coś więcej, np. pasmo Cergov.

Wróciliśmy z powrotem na wspomnianą przełęcz i aby nie wchodzić drugi raz na Busov, trawersowaliśmy jego stoki po północnej stronie, wychodząc ponownie przy wspomnianej wcześniej budce. Siedzimy i odpoczywamy, a tu idą spotkani wcześniej turyści. Jakież było ich zdziwienie że my sobie spokojnie tu siedzimy, a przecież szliśmy w całkiem innym kierunku jak się rozstawaliśmy :) :) :) .

Po odpoczynku było nam mało, i poszliśmy zdobyć kolejny szczyt, tym razem ten, co ma 914 m na mapie Compass-u, a zwie się podobno Palenica. Przy okazji plan był taki, żeby nie schodzić szlakiem zielonym do Cigelki by ominąć sławetne osiedle. Schodziliśmy więc wzdłuż dość urwistego od północy grzbietu Palenicy. Po drodze między drzewami widoczki na góreczki w okolicach Wysowej. Szliśmy tak w dół, czasem drogą, czasem bez drogi i doszliśmy w końcu do drogi zaznaczonej na mapie Compassu. Niestety zorientowaliśmy się, że droga ta sprowadza nas do tegoż osiedla... Więc wedle zasady, która mówi: zły to plan, którego zmienić nie można…:wink: , znów na przełaj dostaliśmy się na łąki nad Cigelką z pięknymi widokami na okoliczne szczyty: od Horbu i Jawora, poprzez Cigelkę i Ostry Wierch aż po ramię Lackowej i Siwej Skały. I tak omijając sławetne osiedle wyszliśmy w samym centrum Cigelki, w okolicach pomnika ofiar faszyzmu z II wojny światowej. Potem tradycyjnie, trzeba było się schłodzić w knajpie….. A wychodząc z knajpy i tak się przypelętali jacyś młodzi przedstawiciele cygańskiej społeczności chcąc wymusić na nas coś tam… Ale my nie poligloci, więc nie wiedzieliśmy czego chcą i szliśmy dalej :lol: :lol: :lol: . Dalej, czyli żółtym szlakiem do granicy. A stąd…. Nie polecam szlaku zielonego do Wysowej, szczególnie w czasie gdy jest mokro!!!! Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest marsz granicą (ładne widoczki na Busov i nie tylko) i przed podejściem na szczyt Jawor, skręcić w lewo w wyraźną obecnie drogę prowadzącą wprost do kaplicy pod tym szczytem. No a stąd już do Wysowej. Po drodze między granicą a kaplicą, po lewej stronie na małym wzniesieniu znajduje się miejsce po obozie konfederatów barskich, o którym pisał w swoim artykule: Zaginiony obóz konfederatów barskich, Maciej Śliwa. Autor postawił w tym miejscu mały drewniany krzyż.

Ot i cała nasza wycieczka dobiegła końca. Trasa ta, (licząca ok. 19 km; suma wzniesień ok. 850 m) wraz z odpoczynkami i niezbyt wygórowanym tempem zajęła nam ponad 9 godzin. Jeśli idzie o oznakowanie, to tymi odcinkami którymi my szliśmy (okolice szczytu), oceniam je jako zadowalające…. Widziałem gorzej oznakowane szlaki i to niedaleko, w polskim BN :wink:


Na górę
 Tytuł: Darek Z.
Post: 17-06-2008 11:24 
Offline

Rejestracja: 19-12-2007 23:47
Posty: 1371
Lokalizacja: Jasło
Ósmy pisze:
Ja widzę różnicę w poruszaniu się pieszo lub rowerem.
Ale nie każdy musi to rozróżniać.

Wyobraź sobie, że ja też widzę ową różnicę :lol: :lol: :lol: . W pierwszym przypadku się idzie, a w drugim jedzie :wink: :wink: :wink: . Doznania jednak, zarówno tych pierwszych (idących), jak i tych drugich (jadących) są podobne i zbieżne. Jedni i drudzy chcą zdobyć szczyt :wink: . Natomiast jakie są ich motywacje by to zrobić, to już ich prywatna sprawa! 8)


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl