Sercu bliski Beskid Niski

Wybacz frans, ale wydaje mi się, że to Ty ni masz szacunku dla takich miejsc.
Lub ten szacunek jest zgoła inny niż większości z nas (tu mam nadzieję że mam poparcie u współforumowiczów).
Pozdrawiam.

Zmierzam się przespacerowac w nabliższych dniach przez Ciechanię, idąc od szlaku granicznego do drogi Żydowskie- Ożenna. Wiem, że to teren PN, i wiem, że tak nie wolno sobie hasać, ale....no wiecie, rozumiecie..., mam wielką ochotę tak samotnie, delikatnie cichcem tamtędy szurnąć... Jak mnie dorwą, to co zmnie za to czeka? Z wyrzutami sumienia jaokś sobie będę musiał poradzić, więc za potępieńcze głosy dziękuję.

_________________
jak biec do końca potem odpoczniesz
cudne manowce, cudne manowce

Dlaczego nie zadzwonisz do Parku i nie poprosisz o zgodę?

Szy.

_________________

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie
www.znajkraj.pl

No właśnie, dlaczego? Myślisz, że się zgodzą i taka telefoniczna zgoda wystarczy w razie kontroli przez strażników? Dobrze by było, ale wątpię. Może każą po jakiś papierek przyjechać?! W każdym razie zatelefonować i zapytać nie zawadzi.

_________________
jak biec do końca potem odpoczniesz

cudne manowce, cudne manowce

Oj. Dlaczego nie? Nawet gdybym nie miał do napisania
następnego akapitu, to dlaczego nie miałbyś chociaż
spróbować? :)

... a w tym akapicie napiszę, że tak, że tak można,
że sami z takim pytaniem zadzwoniliśmy, że zgodził się
na nasz przejazd do doliny sam dyrektor po normalnie
sformułowanej, turystyczno-krajoznawczej prośbie.
I że przecież na tym forum o tym kiedyś pisałem.

:]

Szy.

_________________

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie
www.znajkraj.pl

Zatelefonowałem, zapytałem, odpowiedź był krótka i oczywista: Nie wolno schodzić ze szlaków, bez pisemnej zgdody dyrektora! Bez tej zgody czeka mnie kara upomnienia, albo grzywny
Wcale więc nie jest wykluczone, że przejeżdżając przez Krempną, po taką zgodę wdepnę do pana dyrektora. Obawiem się tylko, czy samo załatwienie zgody nie będzie trwało dłużej niż całe przejście przez Ciechanię

_________________
jak biec do końca potem odpoczniesz

cudne manowce, cudne manowce

A ja wtedy rozmawiałem z samym dyrektorem, z którym
połączyła mnie sekretarka. Sympatyczna, normalna
rozmowa. Może to klucz. Pracownik Parku sam z siebie
nie chce brać odpowiedzialności za taką decyzję,
a dyrektor wie, że poważny, indywidualny turysta Ciechani
nie zaszkodzi.

Próbuj jeszcze! :]

Pozdrowienia,
Szy.

_________________

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie
www.znajkraj.pl

Chodzę ostatnio do Ciechanii od Huty Polańskiej; W pojedynkę, więc łatwo oswaja już samo podglądanie przyrody i wsłuchiwanie się w dźwięki rodzące się w ciszy. Chcę się jednak nauczyć tego miejsca na pamięć i stąd pytanie: Gdzie dokładnie znajduje się cmentarz i ślady po cerkwi ? Byłem pod krzyżem i dalej, widziałem dawne sady i, jak sadzę ślady po strażnicy, ale gdzie ślady o charakterze sakralnym ? Będę wdzięczny
Mam wrażenie, że te moje spacery mogą być trochę nielegalne, ale ponoć są w lesie jakieś ukryte kamery, a dotąd nie dostałem do domu żadnego zdjęcia

_________________
"...W baśniach śpią prawdziwe dzieje,
woda życia nie istnieje,
ale zawsze warto po nią iść!"

A może wspomniany krzyż przy drodze to nagrobek ? Próbowałem odczytać napis, są tam chyba daty, ale nie udało mi się za bardzo. Czyżby to był jeden ze śladów ?

_________________
"...W baśniach śpią prawdziwe dzieje,
woda życia nie istnieje,
ale zawsze warto po nią iść!"

Cmentarz i cerkwisko są za potokiem, mniej-więcej w połowie drogi między fundamentami, a stacją badawczą. Dobrze to widać na mapie Compassu. http://www.beskid-niski.pl/index.php?po ... py/compass

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.

W niedziele wybraliśmy się do Ciechani i z duszą na ramieniu przemykaliśmy się coby nie napatoczyć się na jakiego strażnika, a drodze powrotnej minęła nas wypasiona klimatyzowana terenówka jadąca sobie wolno z rodzinką w środku.

_________________
Moje są góry, górki i góreczki ....

Mnie ostatnio spotkała tylko locha z warchlakami. Ona stała jakby na czatach w pobliżu fundamentów i przyglądała się, a za nią gęsiego przekłusowały trzy młode.
Dzięki HM, popatrzę.

_________________
"...W baśniach śpią prawdziwe dzieje,
woda życia nie istnieje,
ale zawsze warto po nią iść!"

Co prawda miało to miejsce w Radocynie ale też mi na wiosnę coś prychało w zaroślach i tak sobie pomyślałam że taka locha z młodymi może nieźle dac się we znaki i zmieniłam kurs
Choc nie wiem co to było bo oczami wyobraźni to niedźwiedzia widziałam i postanowiłam na rower się latem przestawic...
szybciej się ucieka
C.

_________________
Carolla