-beskidek- pisze:
Plany obejmowały zamianę starego orczyka na wyciąg krzesełkowy, która nie tylko zwiększy przepustowość wyciągu ale także podniesie standard świadczonych usług wraz z nowym zapleczem handlowym, gastronomicznym i noclegowym. Udało się co prawda rozebrać stary wyciąg, nowe krzesełko jednak nie ruszyło.
Taak, szkoda tylko, że wyciąg rozebrano i przygotowano miejsce pod nowe słupy bez żadnych decyzji administracyjnych, a decyzja środowiskowa (wniosek inwestora już długo po rozpoczęciu robót) dla całej "rozbudowy" została wydana bez przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, bo krakowski RDOŚ (a w zasadzie oddział w Starym Sączu) stwierdził, że nie zachodzi taka konieczność.
Większa przepustowość, oświetlenie i muzyka na stoku... niee, to za mało.
Swoją drogą, gm. Sękowa powiadomiła o wydaniu tejże decyzji w sposób nie do końca zgodny z prawem, bo dopiero po czasie opublikowała informację o wydaniu decyzji na swojej stronie internetowej...
Acha i żeby było jasne: wolę modernizację istniejących ośrodków narciarstwa niż budowę nowych, ale ocena powinna być, ponieważ dopiero wtedy można narzucić konkretne zapisy mające na celu takie "umodelowanie" inwestycji aby nie szkodziła środowisku, albo aby jej wpływ był minimalny.
To tak wszystko na marginesie... i jeszcze to, że jak jest nowy wyciąg, to już schronisko na MM w obecnym kształcie już się nie podoba, że przydałyby się nowe trasy zjazdowe (niby funkcjonuje tylko jedna, hehe)...