Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 18-04-2024 23:32

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 84 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 01-08-2007 22:44 
Offline

Rejestracja: 18-06-2007 12:45
Posty: 41
Lokalizacja: Łódź
w Rozstajnem oscypka można kupić ale strasznie drogo. Kupiłem po 5 zł a za kilka dni inny co prawda sprzedający za takiego samego krzyknął 8 złociszy. Trasy które podałeś są fajne i niezbyt trudne.


Na górę
 Tytuł:
Post: 06-08-2007 22:33 
Offline

Rejestracja: 31-08-2005 20:34
Posty: 277
W Czarnem koło Radocyny Adaś kupił oscypek za 20 złotych, bundz za 12 złotych za kilogram.
Chłopaki, którzy przemierzali Polskę z zachodu na wschód kupili oscypka za 12 złotych.
Jeśli chodzi o Karolinę to z pewnych względów baca dał propozycję niemoralnego barteru :evil:
Ależ ta sprzedaż jest uznaniowa i elastyczna.


Na górę
 Tytuł:
Post: 06-08-2007 23:23 
Offline

Rejestracja: 27-11-2005 23:48
Posty: 7
Lokalizacja: Rzeszów
Jeśli chodzi o przysmaki na trasie to polecam żętycę i bundz w Koniecznej (może to już Zdynia? jadąc od granicy po lewej stronie drogi). Szczególnie żętycę. Czegoś równie wykwintnego dawno nie pałaszowałem. Byłem tam rok temu, mam nadzieję, że jakość usług gastronomicznych nie podupadła. Jeśli chodzi o trasy to polecam dwa krótkie odcinki (można je oczywiscie dowolnie wydłużać - co też uczyniłem): Myscowa-Za Groniem-Chyrowa (szczególnie dobra w upalny dzień i gdy się ma już setkę w nogach!!!) oraz Tylawa-Olchowiec (tu po deszczu przydałaby sie amfibia). Jak dobrze pójdzie to i ja za trzy tygodnie skoczę na mym bicyklu w BN. Pozdrawiam wszystkich cyklistów.


Na górę
Post: 07-03-2010 17:38 
Offline

Rejestracja: 08-11-2009 10:14
Posty: 64
Lokalizacja: Tuchów
Zastanawia mnie dlaczego ten wątek tak zamarł, czyżby już nikt nie jeździł rowerem po BN i nie miał co opisywać?
Ja jeżdżę po BN dopiero od półtora roku, wcześniej od lat objeżdżałem bliższe i dalsze okolice Tuchowa, no ale ile razy można jeździć na Brzankę czy Wał albo na Jamną.
Pierwszy wyjazd był pechowy bo udało się nam, mnie i 2 kolegom, skutecznie zgubić we mgle w lasach nad Regietowem.
Tak było na podejściu na Jaworzynę Konieczniańską, do tego potworne błoto. Jak się później dowiedzieliśmy, dzień wcześniej tym szlakiem przejechała cała wataha crossowców, w liczbie kilkunastu :evil:
Obrazek
Potem wcale nie było lepiej, nawet gorzej bo zapadł zmrok a my w lesie bez żadnego oświetlenia. Zamiast we Wysowej wyjechaliśmy z lasu w Regietowie, czyli dość daleko od miejsca parkowania :roll:
Na szczęście miły gospodarz z Regietowa podwiózł mnie do samochodu i cała przygoda zakończyła się szczęśliwie, choć w Uściu zatrzymała nas Policja do kontroli. Fakt, wyglądaliśmy dość oryginalnie, trzy ubłocone rowery w środku auta, pasażerowie też po pachy w błocie. Wobec tego byłem podwójnie sprawdzany, na alkohol i na narkotyki, panowie policjanci byli trochę zawiedzeni, że byłem trzeźwy :lol:
Pomimo pechowego startu Beskid Niski mnie wciągnął i w sezonie 2009 prawie każdy weekend był wyjazdowy :D
Poniżej kilka panoram, które udało mi się wykonać.

http://www.panoramio.com/photo/32832835
http://www.panoramio.com/photo/31867381
http://www.panoramio.com/photo/31867538
http://www.panoramio.com/photo/31398434
http://www.panoramio.com/photo/32832668


Na górę
Post: 07-03-2010 22:58 
Offline

Rejestracja: 05-11-2009 20:41
Posty: 319
Lokalizacja: Radom
veshek pisze:
ten wątek tak zamarł, czyżby już nikt nie jeździł rowerem po BN i nie miał co opisywać?


Wątek pewnie "zamarzł", bo zima była tęga i jeszcze się całkiem nie skończyła. Ja na swoim "rumaku" ruszam z Radomia na BN dopiero w maju br. W ubiegłym roku dwa razy "pedałowałem" indywidualnie z Tuchowa na BN. W pierwszej dekadzie czerwca do Radocyny na 4 dniowy Rajd Beskidu Zielonego, a drugi raz latem do Uścia Gorlickiego i z kwatery w tamtejszej szkole na 7 dniowy objazd i poznawanie terenu od Wysowej po Grybów.
W listopadzie samochodem byłem na spotkaniu miłośników BN w Zdyni i też w okolicach.
W poprzednich latach też byłem po dwa trzy razy. Dopóki w tym roku nie wyjadę, w tamte moje ukochane strony, będę śledził Twoje tam wyczyny. Jak już tam będę w br., czego się doczekać nie mogę, to chętnie to zrelacjonuję. Życzę mocnych wrażeń i samych miłych niespodzianek. Do zobaczenia i poznania na szlakach i innych drogach BN.


Na górę
Post: 07-03-2010 23:25 
Offline

Rejestracja: 08-11-2009 10:14
Posty: 64
Lokalizacja: Tuchów
Wątek był zamarznięty przez 3 lata, to to chyba jakieś zlodowacenie a nie zwykła zima :wink:
Może figmarze gdzieś się spotkamy na szlaku, choć ja preferuję jazdę w terenie mocno zróżnicowaną, asfaltu staram się unikać.
Jakby co, to przemieszczam się niebiesko-srebrnym boplightem z czarnym amortyzatorem RockShox'a, osprzęt Hayes, SLX, XTR. Jeżdżę w ciuchach rowerowych, czerwonych lub żółtych.
Może w tym roku zaliczę rajd w Radocynie? Kto wie? Na pewno zaliczę miejscówki z "Wina truskawkowego" i "Domu złego".
Otwarcia sezonu ja też nie mogę się doczekać :!:


Na górę
Post: 11-03-2010 00:15 
Offline

Rejestracja: 05-11-2009 20:41
Posty: 319
Lokalizacja: Radom
veshek pisze:
asfaltu staram się unikać.


Asfalt to dla mnie przede wszystkimi innymi nawierzchniami. Unikam natomiast dróg głównych zatłoczonych no i jak się uda to ...dziurawych.


Na górę
Post: 11-03-2010 08:33 
Offline

Rejestracja: 22-05-2007 18:48
Posty: 245
Lokalizacja: KRK
A ja nie zauważyłam tego wątku ..... Choć pomykam od 2 lat w większości na rowerze, bo więcej BN odwiedzę za jednym zamachem,w tym roku mam ambicję na Piknik w Radocynie :)

_________________
Carolla


Na górę
Post: 11-03-2010 21:08 
Offline

Rejestracja: 07-11-2009 18:57
Posty: 2277
Znowy mi zjadło posta! Zaczynam jeszcze raz, choć tym razem krócej. Mam nadzieję, że spotkamy się gdzieś na trasie w BN. Co roku kilkakrotnie tam roweruję. Żadna trasa ani rodzaj nawierzchni mi nie przeszkadza a forsowanie rzek i strumieni to czysta przyjemność. Najczęściej za bazę wybieram Radocynę ale kwaterowałem również np. w Hucie Polańskiej, Zawadce Rymanowskiej (w chyży u lubelskich studentów-dopiero ją urządzali), Wysowej. Schronisko w Zdyni jest też bardzo dobre. Testowałem je w ub. roku ale jako bazę wypadową do dreptania po okolicy. Niegdyś rowerowłem Scottem, Giantem, potem Marinem-składak na XT, a od 2004 Scottem Teamissue z obręczami Mavic Cross Max (opony bezdętkowe), amorkiem RockShox Team, pozostały osprzęt XTR. Pozdrawiam wszystkie urocze cyklistki i miłych cyklistów (wyłącznie takich spotykam na trasie). P.S. Polecam wypady na Słowację. Znakomite tereny do rowerowania. Polecam szczególnie zdobycie Kralovej Holi 1.941 m npm (14,2 km podjazdu o średnim nachyleniu ponad 8 %, połowa asfaltem połowa szutrowo-kamienistą), którą zdobyłem bez przystanku na średniej tarczy-32; przy zjeździe obręcze parzyły. Zaliczyłem prawie wszystkie przejścia od Przełęczy nad Roztokami po Suchą Horę. Atrakcji co niemiara, choć po wprowadzeniu euro trochę się pogorszyło.


Na górę
Post: 11-03-2010 21:25 
Offline

Rejestracja: 22-07-2008 16:53
Posty: 189
Lokalizacja: Jasło
To skorzystam z okazji i zaproszę Was do spróbowania swoich sił w cyklokarpatach. (http://cyklokarpaty.pl/news.php
Są edycje w Żmigrodzie (s dokładniej - w Kątach), w Gorlicach, Iwoniczu, Komańczy (trasa taka, że palce lizać !). Można się ścigać na trasach ok 15, 45, 80 km. Warunki najczęściej mocno błotniste, jak choćby słynne edycje żmigrodzkie http://bikeboard.pl/index.php?d=imprezy&g=26&art=3474 Zaczynamy w maju od Przemyśla ;)


Na górę
Post: 11-03-2010 21:56 
Offline

Rejestracja: 08-11-2009 10:14
Posty: 64
Lokalizacja: Tuchów
stary zakapior pisze:
a od 2004 Scottem Teamissue z obręczami Mavic Cross Max (opony bezdętkowe), amorkiem RockShox Team, pozostały osprzęt XTR.

Świetnie! Będę wypatrywał kolegę na trasie.
To forsowanie strumieni w BN niepowtarzalne :D najmilej wspominam Zawoję w Wołowcu gdy woda sięgała mi po "klejnoty rodzinne" a ja nie byłem nawet połowie rzeki :shock: wymiękłem i zawróciłem :oops: , mało mi przy tym rowera nie porwało.

mrcinx pisze:
To skorzystam z okazji i zaproszę Was do spróbowania swoich sił w cyklokarpatach.


No cóż, trochę zapasłem się przez tę zimę :? pogoda na razie nie sprzyja treningom. Do Gorlic i Żmigrodu pewnie się wybiorę, może dam radę ukończyć maraton :?: :mrgreen:


Na górę
Post: 12-03-2010 21:51 
Offline

Rejestracja: 07-11-2009 18:57
Posty: 2277
Coś mi się zdaje, że "odmroziliśmy" to forum. I bardzo dobrze! Veshek, jeśli spotkasz w BN faceta z krótko przystrzyżoną siwą brodą (bez bokobrodów) na opisanym wyżej Scottcie, w profi odzieniu, to pewnie będę ja. Może mi towarzyszyć grupa damsko-męskich cyklistów, lecz to nie reguła. Niekiedy jeżdżę sam a na przełomie lipca i sierpnia (w tym roku będzie to już czwarty lub piąty sezon) w towarzystwie Roberta z Nowego Jorku, który już nie może się doczekać wspólnego rowerowania. Pozdrawiam Roberta przy tej okazji, bo jest "namiętnym oglądaczem" tej strony. Ja niestety najwcześniej w maju-jak Bóg da-rozpocznę treningi i to bardzo lekkie, bo czeka mnie poważna operacja z powodu bardzo poważnej choroby (jutro "ląduję" w szpitalu, operacja w poniedziałek a rehabilitacja co najmniej półtora miesiąca). Z tego powodu ominie mnie rowerowa pielgrzymka na Chorwację w połowie maja. Pozostaje mi tylko, lub aż, lektura "Rowerem do Indii" Adama Chałupskiego i-kupiona dzisiaj-"Rowerem przez Chiny, Wietnam i Kambodżę Robba Maciąga. Z pewnością przez jakiś czas nie będę postował na forum, za to będę pościł aż mi to zbrzydnie. Mam również szansę na to, że będę na to wszystko "patrzył z góry". Nareszcie sobie poogladam Beskid Niski z lotu ptaka albo i z nieco wyższego pułapu. Pozdrawiam serdecznie wszystkich cyklistów obojga płci. Beskidników również.


Na górę
Post: 12-03-2010 23:13 
Offline

Rejestracja: 05-11-2009 20:41
Posty: 319
Lokalizacja: Radom
Jakby tak na temat tegorocznego "Zielonego Beskidu" w Radocynie. Może ktoś ma jakieś informacje związane z tą imprezą? Chodziłoby o termin i trasy a też o każde info które mogłoby zainteresować kandydata na uczestnika.


Na górę
Post: 12-03-2010 23:28 
Offline

Rejestracja: 08-11-2009 10:14
Posty: 64
Lokalizacja: Tuchów
Stary Zakapiorze zdrowiej nam jak najszybciej! Daj znać gdy będzie wszystko OK. W międzyczasie trzymam kciuki :!:
Do zobaczenia na trasie :D


Na górę
Post: 25-03-2010 22:28 
Offline

Rejestracja: 05-11-2009 20:41
Posty: 319
Lokalizacja: Radom
Objazd jeziora Cieszyńskiego i wszystkie inne, nie za trudne, szlaki rowerowe w tamtej okolicy to taki jeden z kolejnych tegoroczny rozruchów rowerowych do którego realizacji przystępuję w prima aprilis i przez tydzień. Może będę miał szczęście spotkać kogoś z tego wątku.To przecież tak blisko do granic BN. Wszystko możliwe, a więc z nadzieją do zobaczenia. Może nie koniecznie na szlaku rowerowym może na przełomie Dunajca gdzieś w Pieninach czy w Krościenku.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 84 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl