Witam - ja z kolei polecałbym dwie Magury - Małastowską i Wątkowska.
Zakładamy, że jesteście zmotoryzowani i przyjeżdżacie do BN w piątek wieczorem. Podjeżdżacie na Przełęcz Małastowską i dalej w kierunku Przysłupu. Zostawiacie pojazdy po ok.1,5 km obok barierki i udajecie się pieszo szlakiem zielonym (żółtym)- po ok.400 m Waszym oczom ukazuje się taki widok -
Jest to schronisko na Magurze Małastowskiej -
tu się gościcie, zjadacie kolację (mam nadzieję, że Grzesiu coś przygotuje specjalnego - można do niego zadzwonić i ustalić menu - tel.183518057).
W sobotę wyruszacie niespiesznie szlakiem zielonym - na Magurę Małastowską (813 m.npm),stamtąd cmentarnym szlakiem (kwadrat biało-czarny) i tuż pod szczytem zwiedzacie cmentarz z I wojny światowej nr 58 -
Dalej idziecie szlakiem "cmentarnym", aby po ok.1 km zwiedzić następny cm z I wojny- nr 59, gdzie jest pochowanych 60 Austriaków i 20 Rosjan -
Idąc dalej "cmentarnym", dochodzicie do drogi, przy której stoją Wasze pojazdy. Można dalej iść w prawo do Przysłupu, aby zwiedzić cerkiew pw. św.Michała Archanioła z r.1736 (choćby z zewnątrz).
Wracając do samochodów, jedziecie na przełęcz Małastowską, gdzie jest również cm z I wojny nr 60 - jest tam pochowanych 174 Austriaków -
Jedziecie przez Małastów i nie dojeżdżając do Ropicy Górnej, skręcacie w prawo (w oddali smukłe świerki, które skrywają cm nr 68)
aby przez Bodaki ( zabytkowa cerkiew pw.św.Dymitra) dojechać do Bartego - tu można (ale niekoniecznie) zatrzymać się w gospodarstwie agro np."Bortnianka" (tel.183518447) ustalić z panią gospodynią menu obiadokolacji i ...rozpalić ognisko (albo w kominku).
W niedzielę mam dla Was wycieczkę na drugą Magurę - Wątkowską. Udajecie się żółtym szlakiem, aby po ok.1.5 godz. wdrapać się na grzbiet Wątkowskiej -
Dochodzimy do zielonego szlaku, kierujemy się w lewo aby zwiedzić Kornuty - rezerwat przyrody, który obejmuje fantazyjnie ukształtowane skałki (dochodzące do 20 m.wysokości). Wracamy z powrotem i szlakiem zielonym kierujemy się na najwyższe wzniesienie Magury - Wątkową (846 m.npm). Schodzimy dalej, do momentu, kiedy w prawo "odbija" czerwony szlak, którym schodzimy z powrotem do Bartnego. Dochodzimy do bacówki PTTK, gdzie można coś spożyć aby następnie udać się drogą w dół, przechodząc obok działającej cerkwi (po lewej stronie), cmentarza parafialnego (ciekawe krzyże-nagrobki) - po prawej stronie mamy zabytkową cerkiew pw.śś Kosmy i Damiana z r.1842, w której mieści się Muzeum Sztuki Cerkiewnej
Docieramy do punktu wyjścia (czyli do Bortnianki) - przeszliśmy ok.12 km - zmęczeni ale jakie widoki !