Sercu bliski Beskid Niski

Witam szanownych forumowiczów. Wybieram się w niedzielę pokręcić w BN i czy wie może ktoś, jaka sytuacja jest teraz na odcinku od Wołowca do chatki w Nieznajowej, tzn czy duży jest stan wody w rzece? Rowerkiem się da przejechać? Pozdrawiam

Raczej tak, ja przejechałem

Dzięki, to dobra wiadomość

A kiedy jechałeś, Czarodzieyu? Bo tu w okolicy nieźle polało ubiegłej nocy i przez pół dnia jeszcze... Z drugiej strony - do niedzieli co miałoby wezbrać po ostatnim deszczu to na pewno już opadnie.

Jutro (a właściwie już dziś ) zamierzam pokręcić w tamtej okolicy, dam znać jak jest.

Pozdrawiam jednośladowo.

Sytuacja na tej trasie jest bardzo dynamiczna. Z doświadczenia podpowiem, że wodę do pasa da się pokonać rowerem, z zachowaniem odpowiedniej dozy ostrożności trzeba się tylko przemóc i wejść w rwący potok

_________________
tam, kde cesta je cíl . . .
http://sbb-cff-fss.blogspot.com/

Jechałem w zeszły weekend a też mieszkam niedaleko i jakichś ulew nie było przynajmniej u mnie.. No ale jak sprawdzisz to oczywiście będzie najpewniej

Spoko Nieznajowa to piękny kawałek Beskidu. Dzięki za info, a nie wiecie może czy od Folusza obok wodospadu Magurskiego drogą na której jest na mapie zakaz ruchu i szlak zielony wiedzie można rowerkować? Tam to pewnie resztówka asfaltu i szuter...

Jeśli pytasz o możliwości techniczne, to bez problemu można tamtędy rowerem przejechać. Jeśli natomiast o możliwości prawne, wynikające z przepisów MPN, to nie można .

_________________
Szlaki Beskidu Niskiego i nie tylko...: http://www.beskid-niski-pogorze.pl
Konfederacja barska w regionie: http://www.beskid-niski-pogorze.pl/konf ... barska.php

Dzięki, to pewnie wybiorę inną drogę porowerkować sobie. Pozdrowienia z siodełka...

Właśnie wrociłem z "rozpoznania bojem" na pętelce Nieznajowa - Wołowiec - Czarne - Radocyna - Nieznajowa. Po środowo-czwartkowych deszczach ani śladu, wszystkie brody płykie i ciepłe, do zrobienia z marszu z palcem w, no, ten, w nosie

Pozdrawiam i życzę udanej wycieczki

Nie miałem farta i mnie capnęli - 400m do zielonego mi zostało Skończyło się na pouczeniu a gdyby wiedzieli że jeszcze po "Gołębiej" będę spacerował...

Dzięki !!! - rowerowi Towarzysze Pewnie jednak z Folusza na Mrukową pocisnę i dalej w Beskid. Pozdr.

Cudny Beskid jest z wysokości siodełka rowerowego, Nieznajowa po prostu niesamowita, tylko szkoda, że chatka zamknięta na głucho. Czyżby kryzys i tam się wdarł...ech... nie mniej jednak pogoda przyfarciła, choć jadąc za Wołowcem w kierunku Banicy ciemne chmury wyszły i zaczęło błyskać się i grzmieć a lać dopiero za Bartnem, hehe a turyści wychodzący na szlak czerwony z Bartnego, ubrani "po kościelnemu, z pieskiem" prosto w burzę pytali się co robić jak w górach jest burza...hmmm...

Sorki, chatka czynna. Chochlik druk. mi coś namieszał