Nie odpowiem Ci Turpinie dlaczego rewers biały jest lepszy (i czy w ogóle jest lepszy).
Ale mogę się domyślać (i dziwne, że Twój Teść Citego nie wytłumczył) dlaczego powstała taka tradycja.
Z dwóch powodów:
- mapy wojskowe do niedawna (przed epoką kserokopiarek) często wymagały uzupełnień w kilku-, kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu arkuszach. Dokonywało się tego ręcznie na stołach podświetlanych lub kopioramach (kładło się pod spód arkusz poprawiony, na wierzch dopasowywało się arkusz poprawiany, redis w łapę i jazda)
- drugi powód to stosowany do niedawna sposób kopiowania map. Tak zwany ozalid. W skrócie: fotonaświetlanie na papierze światłoczułym poprzez stykówkę matrycy (astralon, diazo ewentualnie kalka). Następnie wywoływało się to w parach amoniaku (świeże odbitki cuchnęły jak skunks). Papier miał warstwę światłoczułą tylko z jednej strony, co jest logiczne. Bo w momencie wywoływania rewers zostałby wywołany jako ciemnoniebieska lub ciemnoróżowa plama. Całkiem bez sensu. Więc zostawały białe.
Niektóre wydawnictwa widocznie przywiązane są do tradycji
Pozdrawiam.