Cytuj:
Wyobraź sobie że 30, 40 , czy 50 lat badań danego tematu nie daje jeszcze legitymacji do nieomylności.
Przecież pisząc, że nadmiar wiedzy jest równie szkodliwy, jak jej brak, to właśnie pośrednio miałem na myśli. Prosta zasada, brnie się w jakiś temat i do pewnego momentu wszystko się jeszcze ogarnia swoim rozumem. Niestety później następuje powiedzmy "przegrzanie styków" w mózgu i zaczynją się problemy, nie tylko z danym tematem, ale i z samym sobą i swoim życiem. Najlepiej powinni wiedzieć to "zakręceni" naukowcy, wyobcowani całkowicie z realiów tego świata, choć sami nie zdają sobie z tego sprawy.
Cytuj:
Co do artykułu który przytoczyłeś to czytałem go w oryginale w gazecie, co więcej znam nawet R.F. więc nie wypada mi za bardzo już więcej komentować całej sytuacji ale chcę byś wiedział że w Gorlicach gdzie mieszkam, jakieś 3 km od mojego lokum mieszka człowiek który ma 2 medale Czarnego Krzyża - taki jak R.F. i klasę wyższy. Tym nie mniej się nimi nie chwali a sądząc z tego co robi zasługuje i na trzeci. To tyle w kwestii medali.
Ale przecież ja nie przytoczyłem tego artykułu, aby pokazać, że ktoś ma jakieś medale. Jeśli je ktoś posiada, a zdobył je uczciwie, ma pełne prawo je pokazywać. Tyle tylko, że jeden zinterpretuje to, że to chwalenie się, nie mogąc się takim poszczycić, inny będzie bez chorobliwej zazdrości dążył do tego, aby sam je zdobyć, a jeszcze inny powie, że ma to wszystko daleko w tyle. Ot, samo życie.
Chodziło mi o ukazanie, że nie jest prawdą, iż ktoś sam sobie nadał jakiś tytuł do którego rości sobie prawo.
Tutaj właśnie wg mnie trzeba rozgraniczyć dwie rzeczy. Jedna, to dany wpis, który Ty przytoczyłeś, i może wiele innych takich wpisów, od tego, skąd ten tytuł się wziął i kto go komu nadał oraz w jakich okolicznościach. I tutaj leży istota sprawy, o którą mi chodzi.
Przecież, jeśli znajomi w jakimś tam czasie wstecz, nazwą sobie swojego kolegę, ot dla żartu tak czy inaczej, to z czasem ten żart powtarzany po raz wtóry, tak silnie się zakorzeni w tym środowisku, iż później sam zainteresowany musi mu ulec. Nie jest w stanie "uciec" od tego. Przecież nie trzeba studiować psychologii czy socjologii grupy, aby o tym wiedzieć. Można przytoczyć tutaj przykład bardziej przyziemny i infantylny. Będzie nim szkoła, w której prawie każdy z uczniów w klasie ma jakieś przezwisko, ksywę itp. Przecież pamięta się je bardzo długo, szczególnie, gdy są ciekawe i wyszukane. I nie oznacza, to, że jeśli ktoś ma taką a nie inną ksywę, jeśli jej od czasu do czasu używa, musi sobie zaraz rościć do niej prawo. Przykłady takie można mnożyć. I tak zapewne było także w tym przypadku, o którym mowa. Trzeba po prostu trochę dobrej woli i nie szukania dziury w całym. O dziurach będzie jeszcze potem
. Przecież już Arystoteles stwierdził, że człowiek jest istotą społeczną. Co przekłada się na to, że nie żyje on wyłącznie swoim życiem osobistym jako jednostka, ale świadomie lub nieświadomie również życiem swojej epoki i swego pokolenia - jak pisał Thomas Mann, w tym przypadku życiem swoich przyjaciół, znajomych. Ponadto ten tytuł nie jest chyba opatentowany, więc każdy może go używać, nawet ten kto nie był nigdy w Galicji, a tylko o niej słyszał.
A tak swoją drogą pozazdrościć Ci można Twoich znajomości jak i "sąsiedztwa" tak zacnych ludzi zasłużonych dla cmentarzy mieszkających w Gorlicach.
Cytuj:
Jeśli wydaje ci się że wszystkie remonty należy zawdzięczać R.F. to ci współczuję - cóż lepiej w każdej dziedzinie mieć idoli - autorytety niż postarać się myśleć samemu.
Ani mi się tak nie wydaje, ani nie wynika to z tego artykułu, który przytoczyłem. Interpretacja zabija fakty
Cytuj:
No chyba że się jest z tych co cmentarze tylko oglądają ale się nimi nie interesują.
A co Ci już są gorsi Twoim zdaniem. A tak swoją drogą, jeśli daną rzecz, zjawisko itp. się ogląda, to już z samego tego faktu wynika, że trzeba było się nią w jakiś sposób zainteresować.
Cytuj:
Ale z kolei ci co tylko oglądają nie powinni zabierać głosu na temat bo sie tylko mogą wygłupić....
Wychodzi z tego, że według Ciebie lepiej jest siedzieć cicho i wydawać się głupim, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. Może to i słuszny pogląd. Tylko powiedz, dlaczego Ci oglądający nie mogą się wypowiadać, przecież sam wyżej stwierdziłeś, że X
"lat badań danego tematu nie daje jeszcze legitymacji do nieomylności. Czasem nawet przedszkolak może mieć rację o ile potrafi udowodnić swoje tezy", czyż to nie Twoje słowa. Nie wiadomo więc, czy Ci oglądający nie wniosą czegoś nowego do dyskusji, czego z kolei nie zauważają znawcy lub za takich się uważający.
Cytuj:
(...) wypada zacytować ale tym razem współczesnego pisarza amerykańskiego Kurta Vonneguta którego słowami można podsumować tego typu "głęboko humanistyczne" wykręty : " Wymówki i dziurę w dupie ma każdy.
Jakież to głębokie, a zarazem naturalne i dające dużo do myślenia. Powaliłeś mnie na kolana cytując tego pisarza
. Z tą dziurą w ..... to każdy musi się zgodzić. Choć można zawsze jakoś inaczej to nazwać, fakt pozostaje faktem, że każdy organizm musi wydalać, to co nie jest mu już potrzebne. I musi to zrobić przez jakiś otwór zwany jak wyżej lub inaczej, to kwestia doboru słownictwa
. Ale o co Ci chodzi z tymi wymówkami to nie wiem, "możecie, kolego rozwinąć tą zajawkę" , że zacytuje tutaj kolegę Baryłę & naród z innego tematu tego forum.
Cytuj:
A tak z innej beczki - po pierwsze nie traktuj wszystkiego co mówią ci "autorytety" jako dogmat
Tak też czynię, tylko nie wiem po czym wywnioskowałeś, że jest akurat inaczej.
Cytuj:
a po drugie nie bądź taki nadęty i poważny bo możesz się od tego rozchorować, człowieku . Więcej luzu !
Nie jestem nadęty, a poważny bywam wtedy, kiedy wymaga tego sytuacja. A co do rozchorowania się, to kto to może wiedzieć, czy jest się jeszcze zdrowym czy chorym, zarówno jeśli chodzi o ciało, jak i o umysł. Przecież nasza służba zdrowia, podobnie jak i nasz cały kraj jest chory, to i my wszyscy nie odbiegamy daleko od tego stanu
. Dlatego jestem tak wyluzowany jak nigdy.
Ja też na koniec jeszcze z innej beczki
Cytuj:
Ja natomiast wiem jak mogło by być, albo jak jest w innych okolicach niż Beskid Niski (np. w tarnowskiem), niedługo zaś będę wiedział dlaczego tak jest w BN (oficjalnie) ...
Jeśli nie będzie to tajemnica, czy mógłbyś podzielić się tą wiedzą z nami?
Pozdrawiam