Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 29-03-2024 05:45

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 15 6 7 8 911 Następna
Autor Wiadomość
Post: 01-12-2010 15:41 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
Piszesz to mając na myśli notatkę o której rozmawiamy?
Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy to ta, że myśliwi przygotowują medialną nagonkę na wilki. Zobaczcie było ich 24 sztuki, jest ich diablo dużo więc mogą stanowić zagrożenie dla ludzi. Na szczęście jesteśmy my myśliwi, my was obronimy przed krwiożerczymi wilkami. Tylko pozwólcie nam na nie polować.


Na górę
Post: 01-12-2010 15:48 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24-01-2005 17:11
Posty: 1070
Lokalizacja: Nowica
Lucyno,
jestem całym sercem i resztą ciała za nie strzelaniem do wilków!

_________________
Magurycz jest światem, credo quia absurdum.


Na górę
Post: 01-12-2010 15:58 
Offline

Rejestracja: 02-12-2009 21:42
Posty: 462
Lokalizacja: Gorlice
Oczywiście Lucyna pisząc wyżej o zagrożeniu nie lekceważyłem ich jako drapieżników, ale bardziej o to że jeśli człowiek nie będzie bezpośrednio ingerował w ich środowisko bytowe tak jak wymieniłaś to jest mniejsze prawdopodobieństwo że zostaniemy zaatakowani czy że w ogóle się na nie natkniemy, czasem jednak można to zrobić zupełnie przypadkowo, nieświadomie itd

Poznać ich behawioryzm oczywiście jestem za. Jakaś propozycja z twojej strony? Strony, literatura?
Piszesz żeby ostrzegać o swojej obecności a czy czasem nie lepiej przemknąć cicho pozostając nie zauważonym nawet przez tych wytrawnych tropicieli?
Przestrzegać podstawowych zasad aby unikać wszelkiego zagrożenia to myślę podstawa jednak pozostaje ta nieprzewidywalność...

A co do sytuacji którą opisałeś Szymon, to racja ludzie czasem... często są bardziej zwierzęcy od samych zwierząt...
A piękno mądrość i niezależność tych zwierząt... tak to fascynujące zwierzęta. Nie sądzę że strzelanie do nich coś da... jedynie krzywda którą człowiek po raz kolejny im wyrządzi...

_________________
Jeśli czcić chcecie poległych bohaterów / Podarujcie swe serca ziemi, która ich kryje.
Inskrypcja cmentarza nr 59 Przysłup


Na górę
Post: 01-12-2010 16:12 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24-01-2005 17:11
Posty: 1070
Lokalizacja: Nowica
Felek, zupełnie serio, jestem wdzięczny, jako zwierzę.
"A co do sytuacji którą opisałeś Szymon, to racja ludzie czasem... często są bardziej zwierzęcy od samych zwierząt... "
a zwierzęta bardziej ludzkie?
Ta kategoria, "ludzie", stawia nas w jakimś wyższym rzędzie, a niby jakim prawem... :?: czuję się tak samo ważny jak "burek" sąsiada, ale nie zrobię tego, nie pogryzę cię, póki nie zgnoisz mojej rzeczywistości, a cenię rzeczywistość jako sumę różnorodności... z wyjątkiem nacjonalizmu, który każe mordować...

_________________
Magurycz jest światem, credo quia absurdum.


Na górę
Post: 01-12-2010 16:24 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
szymon NGK Magurycz pisze:
Lucyno,
jestem całym sercem i resztą ciała za nie strzelaniem do wilków!

Szymon po dzisiejszych rozmowach odnoszę wrażenie, że my nigdy nie zrozumiemy swoich intencji. Mówimy przez cały czas obok siebie.
Ja też jestem za całkowita ochroną wilków i jestem przeciwnikiem polowań. Dla mnie ta notatka to manipulacja. Skąd w Beskidzie Niskim wataha licząca ponad 20 osobników. Z tego co nam mówiono macie tam 3 watahy, zakładamy, że łączą się w jedną potężną. Te 3 watahy to może być ponad 20 osobników. Teoretycznie jest to możliwe. Tylko jedno pytanie. Dlaczego tak robią? Wilki w czasie polowań mroźną zimą łącza swoje siły aby być bardziej skutecznymi. Na razie jednak nie ma ani mrozu, ani dużego śniegu więc po kiego licha miałyby stworzyć aż tak duże stado.


Na górę
Post: 01-12-2010 16:29 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
felek89 pisze:
Oczywiście Lucyna pisząc wyżej o zagrożeniu nie lekceważyłem ich jako drapieżników, ale bardziej o to że jeśli człowiek nie będzie bezpośrednio ingerował w ich środowisko bytowe tak jak wymieniłaś to jest mniejsze prawdopodobieństwo że zostaniemy zaatakowani czy że w ogóle się na nie natkniemy, czasem jednak można to zrobić zupełnie przypadkowo, nieświadomie itd

Poznać ich behawioryzm oczywiście jestem za. Jakaś propozycja z twojej strony? Strony, literatura?
Piszesz żeby ostrzegać o swojej obecności a czy czasem nie lepiej przemknąć cicho pozostając nie zauważonym nawet przez tych wytrawnych tropicieli?
Przestrzegać podstawowych zasad aby unikać wszelkiego zagrożenia to myślę podstawa jednak pozostaje ta nieprzewidywalność...

A co do sytuacji którą opisałeś Szymon, to racja ludzie czasem... często są bardziej zwierzęcy od samych zwierząt...
A piękno mądrość i niezależność tych zwierząt... tak to fascynujące zwierzęta. Nie sądzę że strzelanie do nich coś da... jedynie krzywda którą człowiek po raz kolejny im wyrządzi...

1. Tak, zagrożenie minimalne ale ni można go wykluczyć.
2. Literatura
Tej książki poszukiwałam od dawna. Zdobycie jej było moim cichym marzeniem ale niestety, nieosiągalna. Dawno przestała "bywać" w księgarniach, nie pojawiała się też w antykwariatach. W ubiegłym tygodniu telefonicznie zamawiałam książki w internetowej księgarence znajdującej się przy Wydawnictwie Klubu Przyrodników. Chciałam skompletować serię "Monografie przyrodnicze" wydawaną przez ów Klub. Od słowa do słowa i okazało się, że istnieje możliwość skserowania publikacji przez pracowników wydawnictwa. Koszt takiej operacji jest niewielki. Wczoraj przyszły zamówione przeze mnie książki i skserowane publikacje. Dostałam też w prezencie dwa numery "Boćka Biuletynu Klubu Przyrodnika". Obie skserowane monografie dosłownie "połknęłam" w ciągu kilku godzin. Lektura bardzo, ale to bardzo interesująca. Postaram się podzielić świeżymi wrażeniami.

"Wilk" Henryka Okarmy ukazał się jako drugi z serii książeczek sygnowanych marką "Monografie przyrodnicze". Jak już wspomniałam jest to niezwykła seria popularyzująca polską przyrodę, prezentująca krajowe rzadkie i zagrożone gatunki zwierząt. Są to opracowania naukowe pisane przez polskich naukowców, przedstawiające najnowsze badania w sposób bardzo przystępny dla laików . Opracowanie zawiera podstawowe informacje o biologii i ekologii gatunku, zagrożeniach, metodach ochrony. Ta publikacja rozeszła się jak świeże bułeczki. (Pierwszą monografie poświęconą kormoranowi kupiłam bez problemów po kilku latach od jej wydania).

Ta książka została opublikowana w 1997 r. Autor tak pisał we wstępie:
"Zamysłem tej książki jest ukazanie podstawowych faktów dotyczących życia wilków: ich biologii, ekologii, współzależności z innymi gatunkami zwierząt oraz możliwość konfliktu z człowiekiem. W naszym kraju toczy się obecnie dyskusja na temat przyszłości wilka: co z nim robić? Ścierają się interesy "ochroniarzy" z interesami hodowców i myśliwych. Wielokrotnie, z obydwu stron, padają obiegowe opinie albo pobożne życzenia. Tymczasem dyskusja taka powinna bazować na faktach. Książka, którą oddaję do rąk Czytelników jest tylko zapisem faktów, odzwierciedla rzeczywisty stan wiedzy i wilku i mam nadzieję, ze przez to może pomóc w takiej dyskusji."
Minęły lata od opublikowania tych słów, wilki znalazły się pod ochroną w naszym kraju, są gatunkiem piorytetowym chronionym w UE w ramach sieci NATURA 2000 ale mimo to ich sytuacja niewiele zmieniła się. Konflikt trwa, oczywiście pomiędzy "ochroniarzami", a myśliwymi i częścią hodowców. Na szczęście coraz więcej wiemy o tych drapieżnikach, trwają badania. Mam przyjemność uczestniczyć i to dość często w szkoleniach dotyczących wielkich drapieżników w Bieszczadach prowadzonych m.in. przez dr Wojciecha Śmietanę z IOP . Mam jakąś tam wiedzę o wilkach, mimo to albo i dlatego ta monografia tak mnie zaciekawiła. Na pewno Autor w sposób przystępny aczkolwiek bardzo interesujący i rzetelny przedstawił nam życie tych zwierzaków. Aby zobrazować bogactwo wiedzy zawartej w tej książce przedstawię Wam spis treści.

Spis treści
Wstęp
Systematyka, pochodzenie i rozmieszczenie
Morfologia
Gatunek w środowisku
Biologia
- zmysły
- aktywność
- rozród i rozwój osobniczy
- pasożyty, choroby i śmiertelność
- pokarm
- wykorzystanie zdobyczy i zapotrzebowanie pokarmowe
- wpływ wilków na zespół potencjalnych ofiar
- selekcja osobników z populacji ofiar
- sposoby polowania wilków
- strategia obronna ofiar
Struktura i dynamika populacji
- organizacja przestrzenna
- organizacja socjalna
- zachowania społeczne
- regulacja liczebności populacji
Zagrożenia, problemy i sposoby ochrony
Literatura
Summary
Zusammenfassung
Indeks

Tytuł: "Wilk"
Autor: Henryk Okarma
Wydanie: I
Stron: 80
ISBN: 83-903831-5-2
Wydawnictwo: Wydawnictwo Lubuskiego Klubu Przyrodników
Świebodzin 1997

"Wilk" Henryk Okarma str. 63
"6. Zagrożenia, problemy i sposoby ochrony.
Wilk stoi na szczycie piramidy pokarmowej w przyrodzie i właściwie nie ma naturalnych wrogów, z wyjątkiem sporadycznych przypadków zabijania wilków przez niedźwiedzie lub większe gatunki broniącej się zdobyczy. Największym zagrożeniem dla bytu wilków był i jest człowiek. Działalność człowieka zburzyła naturalne układy przyrodnicze, które zostały albo zniszczone, albo tak przekształcone, aby były bardziej "efektywne" - dawały maksimum korzyści ekonomicznych. Wilki i inne duże drapieżniki były jedynymi z pierwszych ofiar owych przekształceń: były bezlitośnie tępione jako konkurenci do tych samych zasobów. Wyniszczenie drapieżników dokonało się bezpowrotnie na wielu obszarach, a przetrwały one tylko w nielicznych ostojach. Budząca się świadomość ekologiczna społeczeństw sprawiła, że w końcu gatunkom tym przyznano prawo do istnienia i zastanawiamy się teraz nad sposobami koegzystencji człowieka i dużych drapieżników.
W naszym kraju toczy się obecnie ożywiona dyskusja nad przyszłością wilka: czy powinniśmy go chronić czy znów nań polować. W ostatnich latach wilk jest gatunkiem dość licznym i szeroko rozpowszechnionym w naszym kraju. Nie jest on w swoim bycie zagrożony, lecz powinien być objęty ochroną ze względu na niezwykle istotną rolę, jaką odgrywa w ekosystemach leśnych. Musimy jednak zdać sobie sprawę z potencjalnych konfliktów, których źródłem jest wilk; konfliktów, które mogą stanowić istotne zagrożenie dla bytu tego gatunku.
Najistotniejszym z nich jest konflikt z interesami gospodarczymi człowieka, przede wszystkim z gospodarką łowiecką i hodowlą. Głównym celem gospodarki łowieckiej jest pozyskanie albo dużej ilości mięsa dzikich ssaków kopytnych, albo wysokiej jakości trofeów. Kopytne stanowią zasadniczy pokarm wilków, a więc te ostatnie wyrządzają "szkody". Stąd też ciągła tendencja, jeżeli już nie do wytępienia, to do znacznego ograniczenia liczebności wilków.
Pomimo, że liczebność kopytnych jest najczęściej bardzo wysoka i dokonują one znacznych zniszczeń w lasach, myśliwi najczęściej nie akceptują tego, że wilki zabijają "ich" zwierzęta. Dzieje się tak chociaż udowodniono, że ofiara wilków padają z reguły osobniki, których odstrzałem myśliwi są najmniej zainteresowani (młodzież i samice), a do tego jeszcze najmniej wartościowe.
Wilk jest gatunkiem plastycznym, o wysoki potencjale reprodukcyjnym, szybko kolonizującym nowe tereny. Mogą się tam zdarzyć częste przypadki atakowania zwierząt hodowlanych na sąsiadujących terenach rolniczych. Problem szkód istnieje wszędzie tam, gdzie wilki mogą natknąć się na zwierzęta hodowlane. Naturalna rola wilka w przyrodzie to atakowanie dużych ssaków kopytnych, które napotyka. Dzikie zwierzęta posiadają jednakże odpowiednie mechanizmy obronne, dlatego tylko niewiele z nich, te najsłabiej przystosowane, padają łupem wilków. Natomiast zwierzęta hodowlane nie potrafią się bronić, są wszystkie niezmiernie podatne na drapieżnictwo. Wilki stykając się ze stadem owiec czy bydła, mogą po prostu działać zgodnie ze swoim instynktem łowieckim i zabijać wiele zwierząt. [...]"

Potem odpowiem Ci na pozostałe wątpliwości, na razie Kretyn piszczy, że chce siusiu.


Na górę
Post: 01-12-2010 18:14 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24-01-2005 17:11
Posty: 1070
Lokalizacja: Nowica
Największym zagrożeniem jest homo sapiens, który rości sobie prawo do wszystkiego w zasięgu wzroku i innych zmysłów. Żaden inny gatunek zwierząt tylu szkód nie narobił...

_________________
Magurycz jest światem, credo quia absurdum.


Na górę
Post: 01-12-2010 19:37 
Offline

Rejestracja: 02-12-2009 21:42
Posty: 462
Lokalizacja: Gorlice
W takim razie czekam Lucynko bo pytań na pewno nasunie się jeszcze wiele :D

_________________
Jeśli czcić chcecie poległych bohaterów / Podarujcie swe serca ziemi, która ich kryje.
Inskrypcja cmentarza nr 59 Przysłup


Na górę
Post: 01-12-2010 19:42 
Offline

Rejestracja: 02-12-2009 21:42
Posty: 462
Lokalizacja: Gorlice
Aha i nie zapomnij wyjaśnić nam któż jest tym szanownym Kretynem który chce siku :D
Ale to już po za tematem :D

_________________
Jeśli czcić chcecie poległych bohaterów / Podarujcie swe serca ziemi, która ich kryje.
Inskrypcja cmentarza nr 59 Przysłup


Na górę
Post: 02-12-2010 16:28 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
Przepraszam, że tak długo to trwało. Najłatwiej odpowiedzieć mi na pytanie kim jest Kretyn. To mój pies utrapienie,dziś zdarłam sobie głos, gdy wrzeszcząc powstrzymywałam go od rozprawy z małym, wrednym kundlem, który go prowokował.

Jeżeli chodzi o zwierzęta to spotykamy się przypadkowo. Bardzo trudno je tropić, chociaż jest to możliwe. W ub. roku na szkoleniu w terenie na Otrycie spotkaliśmy wilki ale to było możliwe tylko dlatego, że zajęcia terenowe prowadził dr Śmietana, a wilk miał założoną obrożę telemetryczną. Czasami z czatowni obserwuje się zwierzaki. Najlepsza pora to zmierzch i tuż po zmierzchu i wczesny świt - taka szarówka. Zwierzęta te mają odwrotną aktywność dobową od naszej, czyli gdy my śpimy to one żerują i odwrotnie. Nie oznacza to, że w dzień na nie nie natkniemy się.
Oczywiście, że najlepiej ominąć je, nie wchodzić im w drogę, bo i po co. Tylko czy zawsze jest to możliwe. Raczej jest odwrotnie to one nam schodzą z drogi. Mają znacznie lepszy węch i słuch, a i dobry wzrok. Wilki wyczuwają z wiatrem zwierzynę do 2,5 km, a pod wiatr na 250m. Niedźwiedzie wyczuwają padlinę pod głębokim do kilkudziesięciu metrów śniegiem z odległości 3 km. Nie badano słuchu wilków ale z obserwacji wynika, że są w stanie odpowiedzieć na wycie słyszane z odległości 6 km. Mają ponad to ruchliwe uszy, dzięki temu łatwo określają kierunek dźwięku. Najprawdopodobniej słyszą tak jak psy, te zostały przebadane. Słyszą dobrze taj jak my dźwięki poniżej 250 cykli na minutę, ale ich zdolność słyszenia wyższych jest bardzo duża,aż do 26 tys cykli na minutę. Wzrok ma dobry, być może równie dobry jak pies długonosy aczkolwiek widzą zupełnie inaczej niż my. Spójrz przez cylofan to ich zdolność widzenia, zakres widzenia mają jednak znacznie większy niż my, bo do 270 stopni. Inaczej odbierają kolory, ich świat jest niebiesko-szaro-żółty, kolor czerwony jest szary. Obraz identyfikują przez ruch, psy np. lubią oglądać telewizję ale już nie kreskówki 9ruch jest nienaturalny).


Na górę
Post: 02-12-2010 20:49 
Offline

Rejestracja: 02-12-2009 21:42
Posty: 462
Lokalizacja: Gorlice
Ale ty masz wiedzę... ;) No a powiedz jak już zachować się w przypadku spotkania oko w oko z takim zwierzem?

A co do Kretyna to jaka rasa jeśli można spytać? Bo poszukuję jakiejś dobrej rasy psa, który będzie się nadawał w teren że tak to ujmę a nie wiem na co się zdecydować ;)

_________________
Jeśli czcić chcecie poległych bohaterów / Podarujcie swe serca ziemi, która ich kryje.
Inskrypcja cmentarza nr 59 Przysłup


Na górę
Post: 02-12-2010 22:02 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
Opanować strach i wycofać się patrząc się w stronę zwierzaka, nie odwracać się do niego plecami i nie uciekać.
Fajnie to się mówi, gorzej przeżyć. Na szczęście większość ludzi automatycznie drętwieje na widok zagrożenia. To chyba pozostałość po pradawnych czasach, drapieżniki reagują na ruch. Kiedyś z koleżankami chaszczowałyśmy, byłyśmy obok gawry niedźwiedzicy z młodymi (bardzo liczne ślady bytowania), trochę zaniepokojona dzwonię do kumpla, pracownika BdPN i pytam się co mamy robić, a ten na to: jeszcze żyjecie? a to dobrze niedźwiedzie o tej porze żywią się padliną.

Jaki pies? Wzięłabym jakiegoś nieszczęśnika ze schroniska np. owczarka lub owczarkopodobnego, może być wilczur. Takie zwierzęta pokochają człowieka całym swoim sercem.
Ja mam psa, który nie powinien się urodzić, krzyżówkę wilczura z kaukazem, psychika kaukaza, oboje jesteśmy pod opieką zoopsychologa. Został bardzo źle wychowany, teraz zmienia się.


Na górę
Post: 02-12-2010 22:19 
Offline

Rejestracja: 25-04-2009 07:26
Posty: 1249
felek89 pisze:
...Bo poszukuję jakiejś dobrej rasy psa, który będzie się nadawał w teren że tak to ujmę a nie wiem na co się zdecydować ;)

Lucyna pisze:
.... Po szóste pies - pies to drapieżnik więc inne drapieżniki go eliminują z otoczenia chroniąc swoją bazę pokarmową. ....

Albo mamy tych samych informatorów albo rzeczywiście tak jest - w każdym bądź razie wygląda na to że myliłem się że z psem będzie mi się bezpieczniej wędrować. Na grudzień ruszę bez niego, tym bardziej że to mają być w sumie okolice Barwinka :-(


Na górę
Post: 03-12-2010 01:08 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25-03-2009 09:14
Posty: 277
Lokalizacja: Gdańsk
Hola, hola, czytając o tych nieszczęsnych myśliwych, ucieka
Wam pewien drobiazg. Wilki nie żyją powietrzem, nie uprawiają
w ogródku marchewki, nie jeżdżą do makdonalda na wołowinę.

Jeśli przez lata pozwalać na wzrost populacji, to przecież
całkiem naturalne będzie, że kiedyś saren, jeleni czy innych
w Niskim nie zobaczycie. I to na to zwracają uwagę myśliwi.

Szy.

_________________
Obrazek
Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie
www.znajkraj.pl


Na górę
Post: 03-12-2010 07:23 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
Dlugi pisze:
felek89 pisze:
...Bo poszukuję jakiejś dobrej rasy psa, który będzie się nadawał w teren że tak to ujmę a nie wiem na co się zdecydować ;)

Lucyna pisze:
.... Po szóste pies - pies to drapieżnik więc inne drapieżniki go eliminują z otoczenia chroniąc swoją bazę pokarmową. ....

Albo mamy tych samych informatorów albo rzeczywiście tak jest - w każdym bądź razie wygląda na to że myliłem się że z psem będzie mi się bezpieczniej wędrować. Na grudzień ruszę bez niego, tym bardziej że to mają być w sumie okolice Barwinka :-(

Z psem jest bezpieczniej wędrować, ja najbardziej boję się ludzi. Kwestia jednego. Zachowania psa, jego posłuszeństwa. Mój poprzedni pies geniusz Buran (krzyżówka wilczura z ogarem) złaził ze mną region, był obrońcą zwierząt (nielegalne polowanie pana myśliwego z psami, psy atakują sarny, te przerażone zbliżają się do mnie, Buran tylko spojrzał na mnie, padła komenda ratuj i ten jak z procy wystrzelił w kierunku psów, nieźle je poturbował mimo, że walczył z trzema), spotkaliśmy niedźwiedzia (opowiadałam o tym, zachował się bardzo mądrze), zwiewaliśmy ile sił w nogach przed rozjuszoną lochą (strach ma wielkie oczy, ona nas tylko przegoniła z babrzyska w którym jej pociechy bawiły się), pod koniec życia nie pozwalał mi włazić tam, gdzie wyczuwał miśki i dziki. Ten, lepiej nie mówić, już jednej sarnie dał niezły wycisk, na szczęście nie zabił, od tej pory chodzi na smyczy.

Nie wiem czy u Was w Beskidzie Niskim jest problem z wilkami. Raczej chyba nie. Nie ma ich za dużo, teren olbrzymi. Wilki atakują psy tam, gdzie mają z nimi problem. W Bieszczadach panowało przekonanie, że pies się w lesie powinien żywić. Kłusowały więc wilki je zabijały. U nas jest też potworny problem z porzuconymi psami,turyści biorą swego pupila i zostawiają w lesie, we wsi, na drodze. Takie psiak usiłuje przeżyć, przeważnie jednak ginie.
I kwestia wybierania psów przez wilka. To dotyczy tylko pojedyńczych osobników. Z badań dr. Śmietany wynika, że u nas najdłużej monitorowany wilk żył 3 lata. Kłania się kłusownictwo, nielegalne polowania na wilki itd. Watahy są rozbijane, samica pozostaje sama z małymi, musi im dać jeść. Ten słynny wilk rozprawiający się z psami to Kulawiec. Nie miał części łapy, została we wnykach. Być może stado do opuściło, więc aby przeżyć polował na psy.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 15 6 7 8 911 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl