Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 28-03-2024 11:45

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 14 5 6 7 8 Następna
Autor Wiadomość
Post: 24-12-2011 14:44 
Offline

Rejestracja: 17-11-2011 17:45
Posty: 107
no to temat wątku interpretujemy inaczej; że nie chodzi wyłącznie o kuchnie łemkowską, rusińską, ukraińską, ale też o kuchnie regionu (oprócz polskiej kuchni, np. żydowska by też była by ciekawa),
ale jeśli "poeta" miał na myśli 'wyłączność', to może wydzielić temat, może to i dobry pomysł.


Na górę
Post: 24-12-2011 14:54 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
Melduję, że jestem Polką, jestem obywatelką polską narodowości polskiej zrodzoną przez Polaków, ojciec urodził się jednak w Paryżu we Francji. Moja rodzina jest stąd, jedna Babcia była stąd tzn. była grekokatoliczką, druga Babcia była Korsykanką, wychowywała mego ojca Babia stąd, która pochodziła z rodziny stąd szlachecko-chłopskiej. Jeden Dziadek był Polakiem ożenionym z grekokatoliczką stąd więc zgodnie z konkordią wszystkie siostry mojej Mamy były chrzczone w cerkwi (wyjątek moja Mama i Jej młodsza Siostra - Dziadek zapisał się do związku szlachty zagrodowej, rodziny Sióstr mojej Mamy deportowano jako Ukraińców, drugi Dziadek był związkowcem, komunistą, odsiadywał wyrok w Berezie Kartuskiej więc obca Mu raczej byłą przynależność do jakiejkolwiek nacji, oprócz proletariackiej.
Babcia mego ojca była Niemką. Dziadkowie byli Polakami urodzonymi przez Prababcie stąd - część grekokatoliczek :mrgreen:

Co do Wigilijnych potraw to bywały one różne, w zdecydowanej większości jarskie, Mama nawet nie podawała ryb. Zdarzało mi się jednak jeść gołąbki z mięsem i barszcz na wywarze.


Na górę
Post: 24-12-2011 15:02 
Offline

Rejestracja: 17-11-2011 17:45
Posty: 107
to Wy nie jecie nawet barszczu na wywarze???!!!
:D

fajnie się gada, ale czas uciekać

Wesołych!


Na górę
Post: 24-12-2011 15:29 
Offline

Rejestracja: 07-12-2006 11:02
Posty: 117
I wszystko jasne. Podawane przez Was przepisy nie pochodzą ze "źródeł" łemkowskich. Można ugotować barszcz bez wywaru mięsnego, i wcale nie gorszy od tamtego.

_________________
romaszka


Na górę
Post: 24-12-2011 15:35 
Offline

Rejestracja: 07-12-2006 11:02
Posty: 117
Uffff. Przeczytałem Lucyno Twój rodowód chyba trzy razy. Twoja polskość nie ulega wątpliwości.

_________________
romaszka


Na górę
Post: 24-12-2011 16:00 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
romaszka pisze:
Uffff. Przeczytałem Lucyno Twój rodowód chyba trzy razy. Twoja polskość nie ulega wątpliwości.

:mrgreen:
Jestem stąd, większość autochtonów ma podobne korzenie. To, że część nas uważa się za Polaków, część za Ukraińców czy też Łemków to nie "geny" ale rezultat konkordii (dziedziczenie wyznania) i naszego wyboru. Wg konkordii moja Mama jest stąd, ja także.


Na górę
Post: 24-12-2011 16:11 
Offline

Rejestracja: 07-12-2006 11:02
Posty: 117
Konkordia określała tylko i wyłącznie przynależność do obrządku (unickiego albo łacińskiego) w Kościele Katolickim, a nie to czy ktoś jest "stąd" czy nie.

_________________
romaszka


Na górę
Post: 24-12-2011 16:13 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
romaszka pisze:
Konkordia określała tylko i wyłącznie przynależność do obrządku (unickiego albo łacińskiego) w Kościele Katolickim, a nie to czy ktoś jest "stąd" czy nie.

Jedno wynikało z drugiego. To nie tylko przynależność do obrządku to każde przynależność do obrządku potomstwa i niemożliwość zmiany obrządku. To też tradycja. Dopiero władze PRL obrządek potraktowały jako narodowość.


Na górę
Post: 24-12-2011 16:30 
Offline

Rejestracja: 07-12-2006 11:02
Posty: 117
Według Konkordii to powinnaś być grekokatoliczką, ale jak czytałem wcześniej jesteś "wyjątkiem" (z całym szacunkiem) i nie przynależysz do tego obrządku. Więc coś z tą Konkordia nie tak.

_________________
romaszka


Na górę
Post: 24-12-2011 19:38 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18-09-2004 19:47
Posty: 2026
Lokalizacja: Rabka
Miejscowy pisze:
to Wy nie jecie nawet barszczu na wywarze???!!!
:D

fajnie się gada, ale czas uciekać

Wesołych!


No pewnie...
Garść suszonych grzybów, kiszony barszcz, sól, pieprz - tyle.
Mi to nawet bardziej smakuje niż na rosole. Kaca też leczy perfekcyjnie.

btw. w tamtym roku jadłem świetną fasolkę postną w monastyrze śv. Georgi Pobedenesca - bez grama tłuszczu zwierzęcego. Jak by mi ktoś wcześniej powiedział - to bym nie uwierzył, że można tak dobrą fasolę bez tłuszczu zrobić.

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.


Na górę
Post: 26-12-2011 17:17 
Offline

Rejestracja: 17-11-2011 17:45
Posty: 107
śmieję się, bo zaskoczony jestem tym, ze barszcz nie na wywarze, pewnie podobnie 'się zaskoczyłem', jak niektórzy dowiadujący się o mojej rodzinnej tradycji.
Zachęcony, liczyłem na to, że spróbuję postnego barszczu wczoraj u bratowej (je bezmięsne dania), ale niestety dodała rosołu, bo grzybów miała za mało z powodu wyjątkowego nieurodzaju w tym roku.
A barszcz na wywarze z wołowiny z kiszonymi dwa tygodnie burakami i uszkami z mięsem, jest moją ulubioną potrawa wigilijna i ulubioną w ogóle.

Rozmawiałem w święta o kulinarnych (i nie tylko kulinarnych) tradycjach i tak;
jeśli spytać osoby, które używają mięsa jako składnik farszu w gołąbkach (nie mówiąc o osobach, które używają mięsnych wywarów, lub tylko cebulę usmażą na smalcu), czy jedzą mięso w Wigilię, to odpowiedzą że: absolutnie nie!
A u mnie, np. wigilijny żur, choć na mięsnym wywarze, też nazywamy postnym, bo w Wigilię wyjątkowo jest bez boczku i kiełbasy,
tak więc to mięso jest jakby przemycane do, generalnie postnych, potraw wigilijnych, to takie naciąganie ogólnej tradycji bezmięsnej Wigilii.
No i u mnie też, obowiązuje post w Wigilię, nie ma mowy np. o plasterku szynki na śniadanie,
a inne potrawy wigilijne są typowo postno-tradycyjne: pierogi z kapustą, groch z kapustą, kluski z makiem, czasem kutia, kompot z suszek. Nie jemy ryb.
Myślę więc, że lepiej mówić, iż używamy mięsa do przyrządzania potraw wigilijnych, niż, że jemy mięso w Wigilię.

Ciekawią mnie takie lokalne tradycje, obyczaje, przesądy. Lubię je i hołubię, nawet jeśli, albo zwłaszcza, jeśli dotyczą jednej rodziny.
Bratowa np. mieszkała między rodzinami rusińskimi (Rusini jedzą czysto postne potrawy, takie jak nasze) i mają tam np. taki obyczaj, że przez całą ucztę wigilijną trzeba trzymać w ręce łyżkę, żeby kręgosłup mieć zdrowy, dodatkowo robią sobie nawzajem na plecach, mocno, znak krzyża łyżką- brrr, zaznałem ;)
Przypuszczam, że rodzinne tradycje używania mięsa do przyrządzania potraw wigilijnych, zamierają, bo presja większości, nietolerancja,
poza tym, w mieszanym mięsnie małżeństwie, łatwiej jednemu zrezygnować z mięsa, niż drugiemu zacząć je jeść.
Ale dowiedziałem się, z drugiej strony, że wiele rodzin, mimo ich postnej tradycji, zaczyna używać mięsa, bo wygodniej
i jedzą nawet uszka z mięsem jak ja (ale u mnie tradycja z dziada pradziada i z baby prababy) - też niedobrze.

Zastanawiam się skąd się mógł wziąć u nas ten 'mięsny proceder', Lucyna wspomniała o Niemcach, współcześni Niemcy regularnie jedzą mięso w Wigilię, a nazwiska niektórych moich przodków (jak każdego w regionie) brzmią głuchoniemiecko,
więc może to Głuchoniemcy by mięso przemycili? Nie wiem, to tylko domysły.


Na górę
Post: 28-12-2011 20:47 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23-02-2009 15:52
Posty: 389
Polecałaś Lucyna Oberżę Zakapior, ja zaś nie polecam z Oberży Zakapior np. takiej potrawy jak: kaszełynik łemkowski. Zupa miała być z kapusty kiszonej, chrzanu i śliwek.
Tymczasem na talerzu pojawiło się coś różowo-czerwone. Nie umiem sobie przypomnieć bym kiedyś próbowała czegoś równie niesmacznego (delikatnie mówiąc). Dodatkowo pływały w tym kawałeczki zepsutej kiełbasy! Produktów, z których miała być ta zupa darmo by tam szukać. Po raz pierwszy spotkałam się z taką potrawą łemkowską, ale degustacja nie była dana... Jadł ktoś kaszełynik łemkowski?

_________________
Góry, strumienie, sioła,
chciały iść z Fewroniom, Klementijom.
Zostały.
Słońce poszło.


Na górę
Post: 28-12-2011 21:15 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-11-2010 09:26
Posty: 1007
Lokalizacja: Bieszczady
Hmm, jakby to powiedzieć. Polecałam. Ostatnio słyszałam jednak kilka niepochlebnych opinii o tutejszej kuchni. Kilka słów od osoby, która tam pracowała spowodowało, że nogi się pode mną ugięły. Rozmawiałam też z Koleżanką przewodniczką, odradzała mi to miejsce, a raczej op...za to, że polecałam. Kiedyś naprawdę dobrze tam karmili, teraz to zmienia się. Przykro mi, nie chciałam wprowadzać Cię w błąd, przepraszam.
Kaszełynik łemkowski to potrawa z książki Krzysztofa Antoniszaka "Kuchnia Bieszczadu z pogranicza łemkowsko-bojkowskiego". To zupa a'la kapuśniak - składniki: kość z baraniny, 30 dag marchwi, pietruszka, seler + rzepa, 1/2 kg kiszonej kapusty, 3-4 ziemniaki, 10 dag sadła, 2 łyżki mąki, 1/2 kubka śmietany, 1 kubek kwaśnego mleka, chrzan, 5 dag suszonych śliwek, kwas buraczany.
Hmm niezbyt to apetycznie wygląda, raczej nie tknęłabym.


Na górę
Post: 28-12-2011 21:36 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23-02-2009 15:52
Posty: 389
Na moje pytanie co to za zupa, pani odpowiedziała mi, że coś w rodzaju kwaśnicy. Ale ani smaku kwaśnicy, ani niczego z czego powinna być zrobiona ta zupa - to to nie miało.

_________________
Góry, strumienie, sioła,
chciały iść z Fewroniom, Klementijom.
Zostały.
Słońce poszło.


Na górę
Post: 28-12-2011 21:46 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23-02-2009 15:52
Posty: 389
Ty w tym przypadku nie masz mnie za co przepraszać.

_________________
Góry, strumienie, sioła,
chciały iść z Fewroniom, Klementijom.
Zostały.
Słońce poszło.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 14 5 6 7 8 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl