Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 25-04-2024 14:03

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
Post: 26-09-2007 11:23 
Offline

Rejestracja: 02-12-2005 15:10
Posty: 325
Lokalizacja: Krosno
Rysiek, chyba polubisz Panią Drausową teraz. :)
Za www.uw.rzeszow.pl:

"- Lasy Bieszczad, Beskidu Niskiego i Pogórza Przemyskiego są dewastowane przez samochody terenowe, quady i motocykle crossowe - alarmuje Stanisław Orłowski, prezes Stowarzyszenia Przewodników Turystycznych 'Karpaty'. - Pojazdy te jeżdżą bezkarnie po parkach krajobrazowych, rezerwatach przyrody i ostępach leśnych. Niszczą szlaki turystyczne i ścieżki dydaktyczne. Ruch pojazdów po obszarach chronionych nasila się w weekendy. Hałas silników płoszy zwierzęta i ptaki. Policja, Straż Graniczna i Leśna nie reagują na to rażące łamanie przepisów i niszczenie przyrody. Apelujemy o mobilizację wszystkich służb w walce z tym wandalizmem.

Z takim apelem przewodnicy zwrócili się do Ewy Draus, Wojewody Podkarpackiego.

- Zgodnie z art. 29.1 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach (Dz.U. z 2005 r.
nr 45, poz. 435, ze zm.), ruch pojazdem silnikowym lub zaprzęgowym w lesie jest dozwolony jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi można jeździć tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach - wyjaśnia Wojewoda. - Tak więc ruch po lasach i większości dróg leśnych jest zakazany. Poruszanie się samochodami terenowymi, quadami i motocyklami po terenie Podkarpacia, charakteryzującego się wysokimi walorami przyrodniczymi, poza terenami do tego przeznaczonymi, prowadzić może do łamania przepisów ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. nr 92, poz. 880, ze zm.) i aktów wykonawczych do niej. Nie tylko lasy, ale również łąki, pola, nieużytki i wody, stanowią siedliska wielu chronionych gatunków roślin, zwierząt i grzybów. Dochodzić więc może do niszczenia siedlisk i ostoi gatunków chronionych, niszczenia i uszkadzania roślin, umyślnego płoszenia i niepokojenia zwierząt. W związku ze wzrastającym zainteresowaniem tego typu 'imprezami', organizowanymi często w najpiękniejszych zakątkach, zwracam się z prośbą do mieszkańców Podkarpacia oraz osób tu przybywających o respektowanie obowiązujących przepisów prawnych. Proszę również o informowanie odpowiednich służb (Policja, Straż Leśna, Straż Rybacka, Straż Łowiecka, Straż Graniczna) o wszelkich przypadkach organizowania rajdów i wycieczek samochodami terenowymi, quadami i motocyklami poza miejscami do tego przeznaczonymi. Połączmy nasze siły w obronie podkarpackiej przyrody! – apeluje Wojewoda".
PS. Zachowano pisownię oryginału, chociaż osobiście wolę formę "Bieszczadów". :)


Na górę
 Tytuł:
Post: 26-09-2007 11:25 
Offline

Rejestracja: 02-12-2005 15:10
Posty: 325
Lokalizacja: Krosno
Swego czasu był artykuł na ten temat bodajże w "Polityce". Na fotografii byli dzielni policjanci haltujący lizakami w błotnistym leśnym terenie landrovera 4x4. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to był... landrover policyjny, taki sam jak np. na Podkarpaciu używa drogówka - na cywilnych numerach dębickich. :)


Na górę
 Tytuł:
Post: 26-09-2007 20:54 
Offline

Rejestracja: 16-09-2005 06:50
Posty: 1198
Lokalizacja: kolejno z: base.7g, 8g, 9g
Cytuj:
Rysiek, chyba polubisz Panią Drausową teraz.


Nie tylko Rysiek... Ja już ją jakby polubiłem. Po tym jak widziałem ślady motocykla biegnące skroś cmentarza na Rotundzie (od wału przez groby do wału i w las) krosowców w BN mam ochotę tępić ogniem i mieczem (albo siekierką - co, Rysiek?).

_________________
Hasło wikipedii "Oddział Grobów Wojennych C. i K. Komendantury Wojskowej w Krakowie" stanowi częsty dla tego źródła informacji przykład pilnie pielonego za pomocą cenzury prewencyjnej prywatnego folwarku mającego uchodzić za obiektywne informacje.


Na górę
 Tytuł:
Post: 26-09-2007 21:19 
Offline

Rejestracja: 03-11-2005 00:59
Posty: 548
Lokalizacja: STOLICA małopolski ;-)
Jestem za, z tym, że nadal jakoś nie jestem przekonany do p. Ewy Draus.


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-10-2007 09:42 
Offline

Rejestracja: 22-02-2006 21:10
Posty: 25
Lokalizacja: Gorlice
Ja tam lubię kłady, terenówki itp. Z tym że powinny zostać wydzielone miejsca gdzie można sobie pojeździć. Natomiast w innych miejscach powinien być bardzo9 restrykcyjny zakaz jazdy.

_________________
Tutaj chce żyć-tylko trzeba mieć za co :(


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-10-2007 16:34 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17-05-2007 17:10
Posty: 123
Lokalizacja: Mielec
b182 pisze:
powinny zostać wydzielone miejsca gdzie można sobie pojeździć. Natomiast w innych miejscach powinien być bardzo9 restrykcyjny zakaz jazdy.


I tu się z tobą zgadzam. Jak ktoś lubi kwady i inne mechaniczne pojazdy to proszę bardzo, ale nie w lasach, parkach narodowych, rezerwatach czy po cmentarzach. Na takim "terenie do jeżdżenia" też mogą zarobić ich właściciele. Widziałem coś takiego na Słowacji.

_________________
od halnego
....niech cię zawsze na szlak trafi !!!


Na górę
 Tytuł: :)
Post: 29-10-2008 22:19 
Offline

Rejestracja: 29-10-2008 22:05
Posty: 1
Zgadzam sie z b182 :)

ja nie mam nic przeciwko legalnym rajdom za zgoda nadlesnictwa, gdzie KULTURALNIE pobawia sie koledzy w błotku =) a organizatorzy beda naprawde pilnowali przestrzegania regulaminu gdzie to jest zawsze uwzgeldnione ze trzeba do natury podejsc z szacunkiem :) i naszczescie wiekszosc offmaniakow tak robi nie wyjedzie z bazy jezeli olej kapie itd..
niestety zawsze trafi sie jakis "cwaniak" ktory chce pokazac co jemu nie wolno i jezdzi po czyims polu ktore ktos po dobroci udostepnil( i komus takiemu nisko czolo pochylam) a taki idiota ktory to niszczy, dewastuje nie tylko czyjes pole ale i mozliwosc dalszych wypraw i ekspedycji po dany terenie gdzie 95% osób jezdzi z szacunkiem do przyrody i otoczenia (tzn: nie jezdzi gdy: cos wycieka, ma uszkodzony tlumik itd).

Także badzmy otwarci na rajdy bo to przynosi wiele korzysci, tylko pamietajmy jedno jezdzijmy z głową, najpierw myslmy potem róbmy!!

_________________
Andreew


Na górę
 Tytuł:
Post: 30-10-2008 10:13 
Offline

Rejestracja: 18-01-2006 14:49
Posty: 241
Lokalizacja: z Polskiego BN
jeżdżenie w rezerwatach , parkach i co najgorsze po cmentarzach jest karygodne i zgadzam się ze trzeba to tępić - jednak sam kilka razy quadem jeździłem po lesie ze znajomymi i jest to dla mnie super sprawa. Zaznaczam ze jeździliśmy tylko po drogach po którychś już coś jeździło a najcześciej były to ślady po tzw zrywce i po naprawde jakichś wielkich pojazdach ciągnących drzewo przez las które to naprawde niszczą przyrodę . Nie jeździliśmy po polach kogokolwiek bo to jest okazywanie własnej głupoty i braku szacunku dla czyjejś pracy . Wiem że jeździliśmy po niedozwolonych terenach bo nie spotkaliśmy w lesie nigdzie znaków drogowych więc nie były to drogi publiczne - jednak gdzie mamy jeździć ?? gdzie są te miejsca do tego typu zabawy wyznaczone ?? jeśli ktoś myśli że uda się zapędzić miłośników offroadu na jakiś 300 metrowy tor z błotem to się grubo myli . Trzeba by wyznaczenia jakiegoś dłuższego szlaku w bardzo trudnym terenie coś na wzór rowerowego tyle że wcale jak dla mnie nie busi być to w BN ani w Bieszczadach.

Postarajcie się zrozumieć ludzi o innych zainteresowaniach i nie nakręcać wzajemnej niechęci bo nikt nikomu wrogiem nie jest i pisanie głupot o tępieniu wszystkich zmotoryzowanych " ogniem i mieczem " jest prymitywnym bełkotem, ale nawet jak się spotka w lesie takiego chcącego tępić czym się da to większość zmotoryzowanych ominie delikwenta i pojedzie w stronę tego prawdziwego błota .

Nie przesadzajcie też z tym kapiącym olejem z silników i nie wiadomo jakim płoszeniem zwierząt . Żaden miłośnik offroadu nie jedzie świadomie w teren z cieknącym silnikiem bo raczej daleko nie zajedzie - wiec te wycieki to bardziej wypadki niż reguła i nie szkodzą przyrodzie bardziej niż smiecący dookoła siebie pieszy wędrowiec.

Dochodzi też kwestia zazdrości wielu miłośników pieszych wędrówek i spedzania czasu na łonie przyrody ze chciało by się takim sprzętem pojeździć a z jakiegoś powodu nie można więc typowo dla naszej krainy wchodzi w gre zasada "psa ogrodnika".

Uwarzam ze wszyscy możemy się cieszyć z otaczającej nas przyrody na swój sposób i spokojnie oddawać się swojemu hobby obok siebie nie wchodząc sobie w drogę trzeba tylko trochę wyrozumiałości i chęci do stworzenia rozwiązań które zadowolą wszystkich zaiteresownych tą sprawą a co jest według mnie bardzo możliwe do zrealizowania .

_________________
uhhh same Lwy i Tygrysy


Na górę
 Tytuł:
Post: 31-10-2008 17:07 
Offline

Rejestracja: 16-09-2005 06:50
Posty: 1198
Lokalizacja: kolejno z: base.7g, 8g, 9g
Prymitywnym bełkotem jest pisanie, że przez jazdę kładami czy innymi pojazdami silnikowym po leśnych nieutwardzonych drogach czy szlakach turystycznych realizuje się w jakikolwiek sposób zamiłowanie i szacunek do przyrody oraz środowiska. Ryk silników i bezcelowe palenie benzyny w leśnych ostępach i górach nie ma bowiem kompletnie nic wspólnego z poszanowaniem przyrody. Jest dosyć dróg asfaltowych i utwardzonych, także w Beskidzie Niskim na których owi „ekolodzy” powinni realizować swoją pasję do prędkości, ryku i smrodu.

Oczywiście – fajne wytłumaczenie – przecież wprawdzie jeździ się po drodze leśnej ale po takiej po której przejechał wcześniej ciężki sprzęt lub po wydeptanym szlaku. W sumie mnie to nawet przekonuje – jutro pojadę sobie do lasu z piłą łańcuchową bo lubię to narzędzie, wytnę kilka drzew i zostawię (nie jestem wszak złodziejem). No, oczywiście nie w rezerwacie ale tam gdzie już ścinka trwa. Będzie w pełni ekologicznie, będzie kontakt z przyrodą i wysiłek na łonie natury – same plusy. Komu to w końcu może przeszkadzać ?

Prymitywnym bełkotem jest pogląd, że ten kto jest przeciwko hałasowi i smrodowi spalin w lesie na pewno jest przeciwko li tylko dlatego, że sam by ten hałas i smród robił ale nie ma czym. Równie to prymitywne jak pogląd, że ten kto jest przeciwko piratom drogowym jest przeciw nim dlatego, że zazdrości im „fantazji” i „odwagi” czy mocy silnika.

Szczytem zaś prymitywizmu i zdziczenia jest przejazd motorem przez cmentarz na Rotundzie, po grobach, czego ślady widziałem. W Beskidzie Sądeckim nie raz byłem na szlaku świadkiem jak duże grupy turystów pieszych, nieraz starszych ludzi czy dzieci musiały ustępować w krzaki przed rozpędzonym kładem. I za to bym tępił ogniem i mieczem.

_________________
Hasło wikipedii "Oddział Grobów Wojennych C. i K. Komendantury Wojskowej w Krakowie" stanowi częsty dla tego źródła informacji przykład pilnie pielonego za pomocą cenzury prewencyjnej prywatnego folwarku mającego uchodzić za obiektywne informacje.


Na górę
 Tytuł:
Post: 02-11-2008 12:08 
Offline

Rejestracja: 31-08-2005 20:34
Posty: 277
bardzo dobry tekst Urulokiego, podziwiam cierpliwość i momentami dosadne tłumaczenie :lol:


Na górę
 Tytuł:
Post: 03-11-2008 09:48 
Offline

Rejestracja: 18-01-2006 14:49
Posty: 241
Lokalizacja: z Polskiego BN
jak wiadomo gadanie z "ciemnym o kolorach" nigdy dobrego rezultatu nie przyniesie więc nie pozostaje nic innego jak smutne czekanie na szybką i nie uchronną zagładę lasów w BN spowodowaną przez pojazdy silnikowe o wadze do 300 kg i wyposażonych w nowoczesne jednocylindrowe silniki o pojemności 0.4-0.7l i spalające bezcelowo około 1 litra wysokoktanowej benzyny na godzinę "pracy" w terenie i bardzo znikomej emisji dwutlenku węgla i ołowiu bo muszą spełniac normy unii europejskiej .

Wypada ustawić znaki ostrzegawcze w lasach ze nagle i nie spodziewanie w każdej chwili może pojawić pędzący z niesamowitą prędkością (20-30 km/h max w terenie) "pirat drogowy" poza drogą a właściwie morderca dzieci, kobiet i staruszków na quadzie więc lepiej nigdzie nie wychodzić poza schroniska.

Jak ktoś lubi szaleństwa z piłą łańcuchową to zawsze może się zatrudnić w firmie zajmującej się wycinką i połączy przyjemne z pożytecznym - tyle że tam trzeba być chłopem z jajami a nie pieniaczem z pod znaku " niczego nie będzie "i wszystko co NIE robię i mówie JA jest nie prawdą i jest źle zrobione.

Lepiej by pewnie niektórym zrobiło aby się w wolnej chwili zajęli liczeniem drzew, jeleni i saren w lasach aby na bierząco mogli podawać ilość nie uchronnych uschnięć drzew i samobójstw wśród zwierzyny spowodowanych przez pewnie dodatkowo pijanych i pod wpływem narkotyków grasujących morderców na ociekających olejem quadach i motocyklach dla których jedynym sensem zabawy jest niszczyć , rozjerzdżać unicestwiać .

Tylko w takim razie dziwnym lub totalnie nie zrozumiałym jest dla mnie to że napotykając grupkę piechurów w lesie Ci nas machnięciem ręki zatrzymali robili sobie na quadach zdjęcia a dzieciak jednej z par po tym jak został przewieziony kawałeczek po drodze był w niebowzięty tak samo jak jego tata . Po krótkiej pogawędce wszyscy z uśmiechem na twarzy oddalili się w swoim kierunku - takie to znas dzikusy . To naszczęście uświadcza mnie w przekonaniu że niektórzy leczą swoje kompleksy wypisując często *** na forach internetowych (tyle że dotąd miałem nadzieje żę jest to domeną młodszej części naszego społeczeństwa) a inni potrafią okazywać tolerancję dla zainteresowań i hobby innych ludzi.

Pozdrowionka dla sympatycznej pieszej ekipy turystów z rzeszowa napotkanej 3 tygodnie temu w okolicy ..... no właśnie lepiej nie napiszę bo może się tam na nas zaczaić następnym razem prawdziwy intelektualny dzikus ze swoim mieczykiem i pistolecikiem na wodę w roli ognia .

_________________
uhhh same Lwy i Tygrysy


Na górę
 Tytuł:
Post: 03-11-2008 19:15 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06-08-2006 22:46
Posty: 9
Lokalizacja: Chorzów
Moim zdaniem to wszystko kwestia zdrowego rozsądku i poszanowania zasad elementarnej kultury. Należy też wystrzegać się wszelkich uogólniej typu, że wszyscy co to jeżdżą na quadzie albo terenówce mają w d... naturę jak i ludzi odpoczywających na jej łonie. Nie podlega dyskusji, że jazda po cmentarzu albo po szlaku bez zachowania ostrożności to szczyt chamstwa i debilizmu. Jestem skromnym właścicielem terenówki i Beskid Niski to kraina najbliższa memu sercu. Zwiedzam ją nie tylko za kierownicą Land Rovera ale też pieszo czy też na rowerze. Znam więcej takich osób jak ja i wszyskim nam zależy aby ta wspaniała kraina zachowała swój wspaniały dziewiczy klimat bez asfaltu i tłumów. Przykre, że kilku debili potrafi położyć cień na opini całego środowiska.
Pozdrawiam wszystkich kochających Beskid Niski
Miron

_________________
www.dyferklub.pl


Na górę
 Tytuł:
Post: 03-11-2008 21:29 
Offline

Rejestracja: 16-09-2005 06:50
Posty: 1198
Lokalizacja: kolejno z: base.7g, 8g, 9g
Z artykułu na początku tematu:
Cytuj:
Zgodnie z art. 29.1 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach (Dz.U. z 2005 r. nr 45, poz. 435, ze zm.), ruch pojazdem silnikowym lub zaprzęgowym w lesie jest dozwolony jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi można jeździć tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach - wyjaśnia Wojewoda. - Tak więc ruch po lasach i większości dróg leśnych jest zakazany.

Słusznie prawisz Miron. Przecież nie jesteś byle karkiem w beemwicy jadącym 150 km/h w mieście. Kultura musi być.

_________________
Hasło wikipedii "Oddział Grobów Wojennych C. i K. Komendantury Wojskowej w Krakowie" stanowi częsty dla tego źródła informacji przykład pilnie pielonego za pomocą cenzury prewencyjnej prywatnego folwarku mającego uchodzić za obiektywne informacje.


Na górę
 Tytuł:
Post: 17-11-2008 11:46 
Offline

Rejestracja: 18-01-2006 14:49
Posty: 241
Lokalizacja: z Polskiego BN
trochę dobrej woli z obu stron i można wiele dobrego zrobić

http://www.atvpolska.pl/index.php?s=art ... ils&id=485

_________________
uhhh same Lwy i Tygrysy


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 91 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl