Dzień dobry. Wszystko się kiedyś kończy. Po miesiacu, gdy emocje już opadły. Mogę do was napisać. Po jedenastu latach prowadzenia schroniska na Magurze Małastowskiej zaczołem inne życie. Te jedenaście lat były pełne zabawy, rozmów,poznawania ludzi pomagania ludziom ale przedewszystkim dużo ciężkiej pracy. Chciał bym was przeprosić. Przeprosić za to że nie zdołałem prowadzić Magury idealnie, że nie zdołałem spełnić waszych potrzeb, że uczyłem was czytania ze zrozumieniem i muwienia DZIEŃ DOBRY zamiast HALO za to że byłem czasami zmęczony, czasami nie miły, że czasami było nie posprzątane i czasami chłono w pokojach. Przede wszystkim przepraszam że chciałem uratować schronisko przed zamknięciem i zepsułem bryłe budynku przepraszam że nie miałem siły, wiedzy i umiejętności do walki z Urzędnikami którzy interpretują prawo po swojemu. Przepraszam że nie dałem rady współpracować z obecnymi władzami pttka, które nie mają pojęcia o prowadzeniu biura i nie mogę ustalić między sobą jednej wspólnej wersji. Przepraszam wszystkich, których obraziłem. Przepraszam wszystkich miłośników Magury, którzy co prawda nie byli na Magurze od 30-40 lat ale nadal ją kochają i są wszoku że budynek jest 30 lat starszy. Przepraszam
Dziękuję wszystkim za mile spędzone chwile.
za pomoc i wsparcie w trudnych chwilach
za pomoc w prowadzeniu schroniska
dziękuję że mi zaufaliście i byliście ze mną do końca. Nawet przy pakowaniu kartonów
Dziękuję swoim hejterom
Byliście cudowni
Trzymam za was kciuki
Do zobaczenia gdzieś. Jesteście wielcy i pamiętajcie żeby walczyć do końca!!! NADZIEJA UMIERA OSTATNIA
Cytując człowieka teatru "Nigdy już tu nie powrócę"
PS. Przepraszam za błędy ortograficzne istylistyczne