Góry
  • Turystyka piesza
  • Mapa wydawnictwa PTR Kartografia na podkładzie map WIG
  • Mapa wydawnictwa Compass. Wydanie III z 2005 roku.
Łemkowie i Łemkowszczyzna
  • Łemkowie
Obiekty i miejscowości
  • Miejscowości
  • Cmentarze wojenne
  • Cerkwie i kościoły
  • Tabela obiektów
Przyroda
  • Przyroda
Noclegi
  • Noclegi
  • Jak znaleźć nocleg?
  • Dodaj ofertę
Galerie zdjęć
  • Najlepsze zdjęcia
  • Panoramy sferyczne
  • Galerie tematyczne
  • Zdjęcia archiwalne
Informacje praktyczne
  • Przejścia graniczne
  • Komunikacja
  • Pogoda
Sport
  • Rower
  • Sporty zimowe
Portal beskid-niski.pl
  • Wyniki zakończonego konkursu
  • Księga gości
  • Subskrypcja
  • Linki
  • Mapa portalu

 

/ Aktualności /
 
"Gazeta Gorlicka" - piątek 4 września 2009
("Gazeta Gorlicka" jest regionalnym dodatkiem "Gazety Krakowskiej")

"Co zawinił pasażer że firma pada?"

Czy Voyager zastąpi Veolię, która likwiduje i skraca kolejne kursy ?

Panie Wojtarowicz, ratuj pan, ja nie mam czym dostać się do pracy, a dzieci do szkoły - dzwonił mieszkaniec Bielanki do firmy Voyager. Wiele podobnych telefonów było z Banicy i Łosia, szczególnie po ograniczeniu kursów przez firmę Veolia. Wójt gminy Uście Gorlickie interweniował w przypadku Banicy, prosił - nie odcinajcie tych ludzi od świata, oni muszą jakoś dojechać do pracy i wrócić do domu.
Emerytka z Gorlic, długoletnia pracownica kolejno - PKS, Connex, Veolia, zadaje pytanie: - Kto jest temu winien, że gorlicki zakład pod nazwą Veolia zatrudnia mniej niż 100 pracowników, a pozostały majątek, nikomu już niepotrzebny, niszczeje, czekając na nowego nabywcę?
Na dawnej bazie PKS na Osiedlu Górnym wisi napis: "Do sprzedania". Czyżby Veolia wycofywała się z rynku przewozów? Dowodzi tego ciągłe zmniejszanie liczby kursów, redukcje w zatrudnieniu, stare autobusy, coraz mniej klientów. Złośliwi mawiają, że Veolia coraz częściej wozi powietrze. Czy Voyager zapełni próżnię rynkową po Veolii?
- Zastąpiliśmy Veolię Transport na liniach nierentownych, bo obsługując rejon na południowy-wschód od Gorlic czujemy się odpowiedzialni za tych ludzi, ktoś ich przecież musi wozić. Mamy pewne plany, ale jeszcze za wcześnie o tym mówić - odpowiada Kamil Wojtarowicz, współwłaściciel firmy Voyager.
Dodaje, że firma funkcjonuje od 2004 roku, rozwija się. Jej autobusy jeżdżą m.in. do Banicy, Łosia, Bielanki, Wysowej-Zdroju - linii skasowanych całkowicie przez Veolię. Voyager to jedyny przewoźnik w byłym Nowosądeckiem, który wprowadził już w 2005 roku bilety elektroniczne. Planowanych jest wiele nowości - prawdopodobnie już w tym roku zostanie wprowadzony system sprzedaży online. Najważniejsze w nadchodzącym zimowym sezonie będzie przedłużenie linii Krynica - Grybów do Gorlic. Będą trzy kursy z Gorlic rano do Krynicy, przeciągnięte aż na Jaworzynę Krynicką oraz w godzinach popołudniowo-wieczornych - trzy kursy powrotne, takie by ostatni dopasował się w Ropie na Krzyżówce do autobusu jadącego do Wysowej. Autobusy będą jeździły przez Berest. Bardzo dawno temu jeździły tamtędy PKS-y. Potem o mieszkańcach tych terenów zapomniano. To pomysłowe wypełnienie próżni przewozowej i radość dla narciarzy z Gorlic i Wysowej, bo będą mogli wybrać się na szusowanie po stoku Jaworzyny Krynickiej bez martwienia się, czym dojechać, i bez przesiadek.
Veolia na gorlicki rynek weszła rok później niż Voyager, bowiem w 2005 roku przejęła PKS Connex Gorlice. Niestety, był to początek końca. Zarząd firmy Veolia Transport Bieszczady mieści się w Sanoku, stamtąd trudniej dostrzec problemy gorlickiej ziemi.
- Z oddali inaczej widać. Bez przeprowadzenia bieżącej analizy obciążenia linii, kalkulacji kosztów, możliwości cenowych, audytów, podjęcia działań konkurencyjnych wykonuje się to, co zasłuży na dobrą ocenę zwierzchników, czyli obniżenie kosztów w najprostszy sposób, tj. poprzez zwalnianie pracowników oraz likwidowanie lub zawieszanie kursów autobusowych - mówi emerytowany pracownik PKS, Connex i Veolii.
Wspomina, że PKS miał nowo wybudowaną bazę techniczną obejmującą m.in. stację paliw i diagnostyki, pomieszczenia magazynowe, biurowe, hale naprawcze, dworzec autobusowy, place manewrowe i postojowe oraz tabor samochodowy. W połowie ubiegłego wieku PKS zatrudniał ponad 600 pracowników.
Dzisiaj na bazie razi napis - "Do sprzedania", na dworcu zamiast tablicy informacyjnej o przyjazdach i odjazdach autobusów "ściana płaczu" - pusta tablica, pod którą leżą butelki i śmieci. Dlaczego 1 września, gdy rozpoczyna się sezon dojazdów dzieci i młodzieży do szkół, nikt o to nie zadbał? Młodzież stojąc przed zupełnie pustą tablicą komentowała: - Co to, prima aprilis? Gdzie jest troska pracowników o klienta?
- To rynek weryfikuje, kto z kim jeździ - mówi Kamil Wojtarowicz.
Ma rację. Liczba kursów Veolii np. do Krakowa jest znikoma w porównaniu z sumą kursów firm Połeć, Dartur, Marys. Podobnie jest na trasie Gorlice - Rzeszów. Od sierpnia tego roku Veolia nie jeździ do Wysowej- Zdroju, skróciła te kursy do Uścia Gorlickiego. Jest ich dziewięć łącznie z tymi w dni świąteczne, Voyager natomiast oferuje 15. Liczba zredukowanych przez Veolię tras zaskakuje. Dlaczego?
- Faktycznie, pasażerów Veolii jest mało, nie ma rentowności i stąd zawieszenia kursów. Winny jest powiat. Wydaje zezwolenia prywatnym przewoźnikom na odjazdy w godzinach szczytu pięć minut wcześniej przed Veolią. Drogą do walki z konkurencją byłoby zejście z ceny, ale chyba w żadnym powiecie przewozy nie są tak tanie jak w Gorlickiem. Veolia utrzymuje jeszcze dworzec autobusowy, to podraża koszty, prywatni przewoźnicy tego niemuszą - mówi Bogdan Czyrkiewicz przedwodniczący Związków Zawodowych Veolii.
Dodaje, że od 27 lat pracuje w tej firmie, najpierw zwanej PKS, potem Connex, obecnie Veolia. Pamięta czasy, gdy zatrudniała 250 ludzi, obecnie pracuje tam 60. Ostatnie zwolnienia kierowców były pół roku temu. Czy będą kolejne? Nie wie. Wspomnienia biegną u byłej pracownicy Veolii, zmuszonej po 39 latach pracy do przejścia na emeryturę.
- Odeszłam w 2007 roku, już wtedy sytuacja firmy była zła, likwidowali biura, miałam informację o zwolnieniach pracowników biurowych i kierowców, o likwidacji kursów. Zapytałam wtedy prezesa - co zostanie? Odpowiedział, że przewozy osobowe. Dzisiaj kierowcy ze smutkiem mówią, że chyba wszystko pójdzie do likwidacji, że nie ma perspektyw na przyszłość firmy. Błąd był w likwidowaniu kursów nierentownych, ustalano trasy pod szkoły, bo zysk, bo bilety miesięczne, a przecież jak ktoś przyjechał do pracy do musiał wrócić do domu np. po godz. 22. Opowiada o początkach prywatnych przewoźników, którym bez sprawdzania czym będą przewozić ludzi wydawano koncesje.
- Pamiętam jak pracowałam i gdy przyjeżdżała inspekcja drogowa, to prywaciarze nie wyjeżdżali na trasy, bo ich autobusy nieraz urągały godności ludzkiej. Nasi kierowcy śmiali się, że prywatni stoją po stodołach - mówi.
Dzisiaj Veolia to też prywaciarz. Problem w tym, że zamiast o klienta dba o zysk. a klient wybiera. I idzie tam gdzie lepiej.
Ewa Bugno




Powyższy tekst pochodzi z Gazety Krakowskiej. Redakcja portalu www.beskid-niski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści w nim zawarte.



Jeśli chcesz być informowany o wszelkich aktualnościach, nowościach, zmianach, planach i wydarzeniach, ktore związane są z Beskidem Niskim oraz działalnością portalu beskid-niski.pl a także otrzymywać raz w tygodniu zestaw linków do poświęconych Beskidowi Niskiem artykułów publikowanych w "Gazecie Krakowskiej" wyślij pusty e-mail na adres

subskrypcja@beskid-niski.pl

Aby zrezygnować z subskrypcji wystarczy wysłać e-mail z tematem "rezygnacja"

beskid-niski.pl na Facebooku


 
998

Komentarze: (0)Dodaj komentarz | Forum
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.

Imię i nazwisko:
E-mail:
Tekst:
Suma liczb 7 i 6: (Anty-spam)
    ;


e-mail: bartek@beskid-niski.pl
Copyright © 2003 - 2016 Wadas & Górski & Wójcik
Wsparcie graficzne: e-production.pl
praca w Niemczech|prosenior24.pl
Miód
Idea Team
Tanie odżywki
Oglądają nas 22 osoby
Logowanie