|
Choinka w tradycji łemkowskiej
Tradycji drzewka choinkowego można się doszukać jeszcze w czasach pogańskich. Znawcy zagadnienia wskazują, że zwyczaj przystrajania choinki i zapalania świeczek pojawił się jako skutek wielkiego szacunku do drzew. Wyrazem tego było powstanie w średniowieczu legend o cudownym drzewie życia, na którym rosły przecudne płody i śpiewały rajskie ptaki. Pogląd ten spowodował, że w Niemczech utwierdziło sie przekonanie, iż tym drzewem była wiecznie zielona jodła, i to ona właśnie stała się symbolem życia. W Niemczech podkreślano ten fakt przez zapalanie świeczek na choince i właśnie stamtąd ten zwyczaj rozszerzył się na inne kraje.
Na Łemkowszczyźnie zwyczaj przystrajania choinki dotarł najprawdopodobniej na przełomie XIX i XX w. za pośrednictwem emigrantów powracających ze Stanów Zjednoczonych. Łemkowie nazywają choinke "jaliczką","jołką", "jałynką" co oznacza jodełkę. Choinkę przystrajano przeważnie w domach bogatych gospodarzy lub tam gdzie były małe dzieci. Ubierały ją starsze dzieciaki, przeważnie dziewczęta. Początkowo zawieszano je wierzchołkiem do góry, na haku wbitym w tragarz powały, dopiero później "zeszły" na ziemię. Choinki osadzano na drewnianych krzyżakach i stawiano wprost na ziemi naprzeciw okna lub na ławce, albo nawet na stole. Ubierano je łańcuchami z białej bibuły i ciętych słomek, pajacami z wydmuchanych skorup jaj i koszyczkami z papieru. Oprócz tego wieszano obowiązkowo na choinkach jabłka, orzechy i ciastka własnego wyrobu oraz ozdoby fabryczne. Na szczycie choinki zawsze umieszczano gwiazdę. Okres przechowywania drzewek był różny - do Nowego Roku lub do Trzech Króli.
Przeważnie gospodarz przywoził z lasu dwie choinki, z których jedną umieszczał w mieszkaniu a drugą na dworze wbijał do gnojownika. Choinka wbita do gnojownika wróżyła urodzaj, szczególnie wtedy gdy przyczepiał się do niej świeży śnieg (Czyrna, Żegiestów). Na tej choince zawieszano przeważnie stare puszki, do których sypano zboże, aby na wigilię przywabić ptaki (Tylicz). Z tej tej jodełki łamano gałązki i kładziono na stole na krzyż. Służyły one jako kropidło w czasie kolędy księdza, a także robiono z nich dekorację przy obrazach na święto Jordanu. W niektórych miejscowościach na zachodniej Łemkowszczyźnie ustawiano choinkę na zewnątrz przy drzwiach wejściowych do domu.
Tekst powstał w oparciu o łemkowskie wspomnienia, które wcale nie muszą pokrywać się z tradycjami w różnych częściach Łemkowszczyzny.
Wszystkie uwagi kierować proszę na adres bartek@beskid-niski.pl
beskid-niski.pl na Facebooku
|
|