|
|
 |
|
"Gazeta Gorlicka" - piątek 19 października 2007 ("Gazeta Gorlicka" jest regionalnym dodatkiem "Gazety Krakowskiej")
"Stanisław został pominięty"
Karpacko-Galicyjski Szlak Naftowy bez śladu pierwszej kopanki
Szlak Architektury Drewnianej,
szlak nekropolii
wojennych 1915 roku,
a ostatnio Karpacko-Galicyjski
Szlak Naftowy stanowią niewątpliwie atrakcje turystyczne
powiatu gorlickiego.
W projekt realizowany
przez Gorlickie Stowarzyszenie
Wspierania Przedsiębiorczości włączyło się kilkanaście
instytucji m.in. Starostwo Powiatowe,
miasto Gorlice, gminy:
Gorlice, Sękowa, Biecz, Ropa,
Lipinki, Stowarzyszenie Naukowo-
Techniczne Inżynierów
i Techników Przemysłu Naftowego
i Gazowniczego w Polsce
- Oddział Gorlice, Ośrodek
Sportu i Rekreacji w Gorlicach,
Lokalna Organizacja Turystyczna
Beskid Zielony, Polskie
Górnictwo Naftowe i Gazownictwo
SA Oddział w Sanoku.
Powstały atrakcyjne punkty na
szlaku, prezentujące sprzęt,
którym przed laty usiane były
gorlickie pola naftowe. Na całą
inwestycję wydane zostało 102
tys. złotych. W ramach oznakowania
ustawiono osiem tablic
informacyjnych, sześć tablic
adresowych i 20 drogowskazów. Najważniejszymi punktami
odniesienia na terenie powiatu
gorlickiego jest Skansen
Przemysłu Naftowego w Sękowej,
skansen na terenie kopalni
"Magdalena" i Muzeum Przemysłu Naftowego i Etnografii
w Libuszy, stworzone przez Tadeusza
i Annę Pabisów.
Twórcy Karpacko-Galicyjskiego
Szlaku Naftowego nie zadali
sobie trudu, by na jego trasie
znalazła się pierwsza
w świecie kopanka "Stanisław".
Została ona wybudowana
w "Pustym Lesie" - terenie górniczym
własności księcia Stanisława Jabłonowskiego, ziemianina,
polityka, pioniera polskiego
przemysłu naftowego.
30 sążni od potoku rozgraniczającego gminy Sękowa i Siary -
to określone w materiałach źródłowych położenie najstarszej
studni ze złotym olejem skalnym.
Bez ekspozycji właśnie w tym
miejscu, szlak naftowy, który ma
docelowo wieść od Limanowej, aż
po Kosmacz na Ukrainie jest niepełnym traktem.
Pytaliśmy w Gorlickim
Ośrodku Wspierania Przedsiębiorczości dlaczego na szlaku
nie znalazło się oznakowanie
wspomnianego miejsca.
- Ta kopanka jest uwzględniona
i opisana na tablicy informacyjnej,
a do ważnych
miejsc wykonano oznakowanie
kierunkowe - powiedziała
nam Anna Pierz, pracownik administracyjny
projektu.
Najwyraźniej za mało ważne uważa się miejsce po najstarszej
kopance. I chociaż plany
jej rekonstrukcji mają być
wdrożone przy kolejnym projekcie,
tak naprawdę od tego
trzeba było rozpocząć prace
przy wytyczaniu szlaku naftowego.
(ANI)
Powyższy tekst pochodzi z Gazety Krakowskiej. Redakcja portalu www.beskid-niski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści w nim zawarte.
Jeśli chcesz być informowany o wszelkich aktualnościach, nowościach, zmianach, planach i wydarzeniach, ktore związane są z Beskidem Niskim oraz działalnością portalu beskid-niski.pl a także otrzymywać raz w tygodniu zestaw linków do poświęconych Beskidowi Niskiem artykułów publikowanych w "Gazecie Krakowskiej" wyślij pusty e-mail na adres
subskrypcja@beskid-niski.pl
Aby zrezygnować z subskrypcji wystarczy wysłać e-mail z tematem "rezygnacja"
beskid-niski.pl na Facebooku
|
|
 |
998 Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
|