|
|
 |
|
"Gazeta Gorlicka" - wtorek 22 stycznia 2008 ("Gazeta Gorlicka" jest regionalnym dodatkiem "Gazety Krakowskiej")
"Drogowskazy
po polsku i w cyrylicy"
Łemkowskie nazwy miejscowości już wkrótce?
5 stycznia minęły trzy lata
od uchwalenia ustawy
o mniejszościach
narodowych, która reguluje
między innymi kwestię
wprowadzenia na terenach
etnicznie mieszanych,
nazw miejscowości w języku
mniejszości. Przedstawiciele
społeczności łemkowskiej sygnowali
tę ustawę w kancelarii
ówczesnego prezydenta
Aleksandra Kwaśniewskiego -
mówi Stefan Hładyk, prezes
Zjednoczenia Łemków w Gorlicach.
- Jest ustawa, są rozporządzenia,
ale z ich wprowadzeniem
w życie są kłopoty -
dodaje.
Najpierw konsultacje
Wprowadzenie podwójnego
nazewnictwa jest możliwe na
terenie tych gmin czy miast,
gdzie 20 proc. zamieszkującej
ludności stanowi mniejszość
narodową. W naszym powiecie
warunek ten spełniają wsie
w czterech gminach - Sękowej,
Uściu Gorlickim, Ropie i gminie
Gorlice.
- Ustawa pozwala Radzie
Gminy na podjęcie uchwały
o przeprowadzeniu konsultacji
społecznych w sprawie ustalenia
dodatkowej nazwy miejscowości
w języku mniejszości
- tłumaczy Stefan Hładyk.
O konieczności przeprowadzenia
takich konsultacji mówiono
jeszcze w ubiegłym roku.
Ponieważ Zjednoczenie
Łemków ma swoje koła terenowe,
w ramach oddolnej inicjatywy
podjęte zostały takie działania.
- Konsultacje w sprawie podwójnego
nazewnictwa odbyły
się w Koniecznej, Hańczowej,
Kunkowej, Nowicy i Bartnem
- mówi prezes.
Zarząd Zjednoczenia zwraca
uwagę, że w interesie
wszystkich powinno leżeć, aby
wprowadzanie podwójnego
nazewnictwa odbyło się bez lęku
i poczucia zagrożenia przed
tworzeniem się obcych enklaw.
- Z jednej strony będzie to
świadczyć o historycznej obecności
Łemków na tych terenach,
a z drugiej będzie to miało
wymiar komercyjny, bowiem
stanowiło będzie doskonały
produkt turystyczny -
przekonuje Wacław Szlanta,
wiceprezes Zjednoczenia.
Niełatwa procedura
Wprowadzenie podwójnego
nazewnictwa wymaga zastosowania
odpowiednich procedur
administracyjnych. Najdalej
w ich przygotowaniu jest
gmina Gorlice.
- Łemkowska Młodzieżowa
Organizacja "Czuha" zwróciła
się do mnie z wnioskiem
o wprowadzenie dodatkowej
nazwy miejscowości Bielanka,
w języku łemkowskim - mówi
Ryszard Guzik, wójt gminy.
W związku z tym Rada
Gminy w październiku
ubiegłego roku podjęła stosowną
uchwałę o przeprowadzeniu
konsultacji społecznych
w tej miejscowości. Następnie
uchwała została ogłoszona
w Dzienniku Urzędowym Województwa
Małopolskiego
i możliwe stało się wyznaczenie
terminu tychże konsultacji.
- Już wiemy, że odbędą się
one 17 lutego. Wtedy to mieszkańcy
Bielanki podczas otwartego
zebrania, w głosowaniu
tajnym opowiedzą się za bądź
przeciwko ustaleniu dodatkowej
nazwy miejscowości - tłumaczy
wójt.
Jeśli połowa mieszkańców
biorących udział w głosowaniu
opowie się za wprowadzeniem
podwójnego nazewnictwa,
wówczas Rada Gminy
uchwali wniosek do ministerstwa
właściwego do spraw wyznań
religijnych oraz mniejszości
narodowych i etnicznych
o dokonanie wpisu do Rejestru
Gmin na obszarze których
używane są nazwy w języku
mniejszości.
- Dodatkową nazwę miejscowości
uważa się za ustaloną,
jeśli dokonany został wpis
do wspomnianego już rejestru
- wyjaśnia Ryszard Guzik.
Decyzję o wprowadzeniu
podwójnego nazewnictwa podejmą
na przełomie lutego
i marca mieszkańcy gminy Ropa.
Podobnie będzie w Uściu
Gorlickim.
- W naszej gminie nie ma
na razie zbyt dużego zainteresowania
wprowadzeniem podwójnego
nazewnictwa. Jeśli
tylko pojawi się sygnał o potrzebie
przeprowadzenia takich
konsultacji, temat z pewnością
zostanie podjęty - zapewnia
Małgorzata Małuch,
wójt.
Wiele kwestii nadal nie zostało
wyjaśnionych. Należy
do nich między innymi ustalenie,
kto poniesie koszty
montowania dodatkowych
tablic z nazwami miejscowości.
- Myślę jednak, że nie będzie
to sprawa skomplikowana.
Nawet, gdyby sfinansowanie
tablic należało do gmin,
nie są to z pewnością kwoty,
które zaważyłyby na stabilności
budżetu - zapewnia Jan Morańda,
wójt Ropy.
To tylko symbol
Zjednoczenie Łemków i Łemkowska
Młodzieżowa Organizacja
"Czuha" są orędownikami
i inicjatorami przywrócenia
dawnych, czasem zapomnianych
już łemkowskich
nazw miejscowości.
- Będzie to swoisty miernik
odpowiedzialności, otwartości
na prawdę historyczną mieszkańców
Gorlickiego - podkreśla
Stefan Hładyk.
Trochę inaczej na sprawę
podwójnego nazewnictwa patrzy
ksiądz Roman Dubec, proboszcz
parafii prawosławnej
w Gorlicach.
- Wydaje mi się, że dla Łemków
sprawa tablic ma bardziej
symboliczny wymiar. Zdecydowanie
ważniejsze jest zasądzenie
Akcji "Wisła". Tam,
gdzie ludność pragnie wprowadzenia
łemkowskich nazw
miejscowości, trzeba to zrobić.
Ustawa daje jednak znacznie
szersze możliwości - choćby
używanie języka mniejszości
w urzędach. A to, jak wiemy,
jest raczej nierealne - mówi
zdecydowanie.
(HGA)
Powyższy tekst pochodzi z Gazety Krakowskiej. Redakcja portalu www.beskid-niski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści w nim zawarte.
Jeśli chcesz być informowany o wszelkich aktualnościach, nowościach, zmianach, planach i wydarzeniach, ktore związane są z Beskidem Niskim oraz działalnością portalu beskid-niski.pl a także otrzymywać raz w tygodniu zestaw linków do poświęconych Beskidowi Niskiem artykułów publikowanych w "Gazecie Krakowskiej" wyślij pusty e-mail na adres
subskrypcja@beskid-niski.pl
Aby zrezygnować z subskrypcji wystarczy wysłać e-mail z tematem "rezygnacja"
beskid-niski.pl na Facebooku
|
|
 |
967 Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
|