Góry
  • Turystyka piesza
  • Mapa wydawnictwa PTR Kartografia na podkładzie map WIG
  • Mapa wydawnictwa Compass. Wydanie III z 2005 roku.
Łemkowie i Łemkowszczyzna
  • Łemkowie
Obiekty i miejscowości
  • Miejscowości
  • Cmentarze wojenne
  • Cerkwie i kościoły
  • Tabela obiektów
Przyroda
  • Przyroda
Noclegi
  • Noclegi
  • Jak znaleźć nocleg?
  • Dodaj ofertę
Galerie zdjęć
  • Najlepsze zdjęcia
  • Panoramy sferyczne
  • Galerie tematyczne
  • Zdjęcia archiwalne
Informacje praktyczne
  • Przejścia graniczne
  • Komunikacja
  • Pogoda
Sport
  • Rower
  • Sporty zimowe
Portal beskid-niski.pl
  • Wyniki zakończonego konkursu
  • Księga gości
  • Subskrypcja
  • Linki
  • Mapa portalu

 

/ Aktualności /
 
"Gazeta Gorlicka" - piątek 7 marca 2008
("Gazeta Gorlicka" jest regionalnym dodatkiem "Gazety Krakowskiej")

"Przystanek nadziei"

W Bielance od dwóch miesięcy działa Dom Pracy Twórczej

Kilkunastoosobowa grupa dzieci siedzi przy długim stole, o krawędź którego opierają plansze z przyczepionymi doń kartkami białego papieru. Mały blondyn pieczołowicie ustawia stojące przed nim przedmioty. Po chwili zaczyna rysować. Podobnie robią jego koledzy.

Artystyczna symbioza kultur
- Zacząłem od podstaw. Pokazałem, jak zachować skalę przedmiotów, które chcą uwiecznić, od czego zacząć rysowanie. Tłumaczyłem też zasady zachowania perspektywy oraz prawidłowego cieniowania - wspomina Bogdan Gorczyca, instruktor w Domu Pracy Twórczej w Bielance, który powstał na bazie obiektu dawnej szkoły.
Wie, o czym mówi, bowiem sam z zamiłowania jest malarzem, grafikiem, fotografem, rzeźbiarzem i poetą w jednej osobie.
- Będziemy brać udział w wystawach i konkursach. Poza tym chciałbym, aby dzieci utrwaliły na papierze choćby zastany krajobraz. Będą mogły wykorzystać w tym celu różne techniki, których się uczą - dodaje.
Choć Dom działa dopiero od dwóch miesięcy, wśród dzieci, które do niego przychodzą, objawiły się już pierwsze talenty.

Odkrywanie talentów
Wnętrze sali, w której spotykają się dzieci, jest jeszcze nader skromne. Na starych, trochę zniszczonych meblach kilkanaście rzeźb, na ścianach rysunki wykonane węglem i ołówkiem. Uwagę zwraca sporych rozmiarów gipsowa głowa mężczyzny z sumiastymi wąsami.
- Kto to? - pytam.
- Nie wiem - mówi z uśmiechem Gorczyca. Ale pracę przy rzeźbie zaczęło dwóch chłopców. Niestety, zniechęcili się i dzieło dokończyła ich koleżanka Kinga Rogacka.
Ta zaś, lekko onieśmielona opowiada o pracy przy rzeźbie.
- Chłopcy zaczęli, więc miałam już zarys pracy. Jej dokończenie zajęło mi w sumie dwa dni - opowiada Kinga.
Przychodzące do Domu dzieci mają od sześciu do piętnastu lat. Najmłodsza jest Martynka Wiencko. Na co dzień chodzi do zerówki, a w czwartki, piątki i soboty, kiedy odbywają się zajęcia, porzuca zabawki i przychodzi, aby nauczyć się rysować.
- Przyprowadził mnie tutaj tata. Ciekawi mnie rzeźba, zrobiłam już trzy figurki. Chciałabym jeszcze spróbować, jak lepi się w glinie - mówi Martynka.
- Przez dwa miesiące uczestniczenia w zajęciach oprowadzonych przez pana Gorczycę nauczyłam się na przykład rysowania węglem. W szkole nie uczą tego - mówi Joanna Wiencko.
Odkryciem Domu jest Tomek Pałubniak. Uczeń piątej klasy okazał się samorodnym talentem.
- Chciałbym wyrzeźbić tygrysa. Figurka ma być niezbyt duża, ale groźna - zdradza swoje artystyczne plany Tomek. Po cichu przyznaje, że podobnie jak jego koledzy w pierwszych pracach modelem był Bogdan Gorczyca.

Pomysły na przyszłość
O tym, jak bardzo potrzebne było takie miejsce w Bielance, świadczą wypowiedzi rodziców. - Nasze dzieci nie mają żadnej alternatywy na spędzanie czasu. Jesteśmy blisko miasta, a jednocześnie daleko - mówi jeden z rodziców. - Tutaj przynajmniej coś się dzieje - dodaje.
Niestety, poza duchowymi i artystycznymi wartościami, jakie niosą z sobą prowadzone warsztaty, obiektowi potrzebne są całkiem prozaiczne działania - remont pomieszczeń i wymiana dachu, który przecieka.
Wraz z Domem powstaje muzeum, w którym zgromadzone i zaprezentowane zostaną zbiory pochodzące z kolekcji Pawła Stefanowskiego. Muzeum ma być także źródłem inspiracji dla ich twórczej pracy. Pojawiają się pierwsze, bardzo oryginale pomysły.
- Może spróbujemy przenieść wzory i motywy z łemkowskich strojów na koszulki. Każda byłaby inna i niepowtarzalna - opowiada Bogdan Gorczyca.
(HGA)




Powyższy tekst pochodzi z Gazety Krakowskiej. Redakcja portalu www.beskid-niski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści w nim zawarte.



Jeśli chcesz być informowany o wszelkich aktualnościach, nowościach, zmianach, planach i wydarzeniach, ktore związane są z Beskidem Niskim oraz działalnością portalu beskid-niski.pl a także otrzymywać raz w tygodniu zestaw linków do poświęconych Beskidowi Niskiem artykułów publikowanych w "Gazecie Krakowskiej" wyślij pusty e-mail na adres

subskrypcja@beskid-niski.pl

Aby zrezygnować z subskrypcji wystarczy wysłać e-mail z tematem "rezygnacja"

beskid-niski.pl na Facebooku


 
781

Komentarze: (0)Dodaj komentarz | Forum
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.

Imię i nazwisko:
E-mail:
Tekst:
Suma liczb 4 i 1: (Anty-spam)
    ;


e-mail: bartek@beskid-niski.pl
Copyright © 2003 - 2016 Wadas & Górski & Wójcik
Wsparcie graficzne: e-production.pl
praca w Niemczech|prosenior24.pl
Miód
Idea Team
Tanie odżywki
Ogląda nas 16 osób
Logowanie