|
|
 |
|
"Gazeta Gorlicka" - wtorek 3 czerwca 2008 ("Gazeta Gorlicka" jest regionalnym dodatkiem "Gazety Krakowskiej")
"Ocalili od zapomnienia"
Kapliczka upamiętnia historię
Mieszkańcy Dominikowic
i Sękowej zebrali
się w sobotę po południu,
by w promieniach
majowego słońca uczestniczyć
w uroczystości poświęcenia
nowego krzyża obok kapliczki
na drodze między obiema
wsiami. Stary, zmurszały sypiący
się już krzyż zastąpił nowy,
piękniejszy. Wyrzeźbił go
Jerzy Duda, dominikowiczanin.
- Myśl o remoncie kapliczki
pojawiła się już 10 lat temu. Już
wtedy chyliła się ku upadkowi.
Pomyślałem więc, że warto by
ją odnowić. Niestety, choroba
przeszkodziła mi w realizacji
zamierzeń - wspomina. - Do
powrotu do starych planów natchnął
mnie Waldemar
Hübner, który przypomniał jej
historię w "Kurierze Gorlickim"
- wspomina Jerzy Duda.
W społecznej pracy pomagał
mu Marcin Walczyk.
- Bez jego pomocy i poświęcenia
trudno byłoby mi wykonać
wiele niezbędnych prac.
Nie bez znaczenia była też pomoc
mojego brata Ludwika Dudy,
który choć mieszka w Gdańsku,
bardzo angażuje się w sprawy
rodzinnej miejcowości oraz
Wiesława Szymczyka, sołtysa
wsi, od którego dostałem
dębowe drewno - podkreśla.
Choć w księgach parafialnych
w Kobylance nie ma informacji
o krzyżu ani kapliczce,
to prawdopodobnie pochodzi
ona z XVIII wieku. Została
postawiona na cmentarzu cholerycznym.
Wspomniał o tym
ks. Jan Potoplak, proboszcz
parafii w Kobylance.
- To miejsce uświęcone, stoimy
na kościach naszych
przodków. Dominikowice słyną
z kapliczek, przy których
odprawiane były i nadal są nabożeństwa
majowe - mówił.
Wiele słów wdzięczności
padło pod adresem Jerzego
Dudy. Ten zaś, zaskoczony
i trochę onieśmielony nagłą
popularnością, niechętnie mówił
o swojej pasji.
- Są większe autorytety
ode mnie. Tak jak świętym zostaje
się po śmierci, tak i artystów
- mniejszych i większych
docenia się mniej więcej
w tym samym czasie - mówił
cicho.
Sprawa odnowienia krzyża
tym bardziej leżała na sercu artysty,
że jest położona na dawnej
ojcowiznie.
- Znam chyba większość kapliczek
w okolicy, najbardziej
podobają mi się te na Łemkowszczyźnie.
Stoją obok siebie
te obrządku rzymskokatolickiego
i te wschodniego. To
przykład na to, że dwa narody
i dwie religie mogą współistnieć
obok siebie - dodał Jerzy
Duda. (HGA)
Powyższy tekst pochodzi z Gazety Krakowskiej. Redakcja portalu www.beskid-niski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści w nim zawarte.
Jeśli chcesz być informowany o wszelkich aktualnościach, nowościach, zmianach, planach i wydarzeniach, ktore związane są z Beskidem Niskim oraz działalnością portalu beskid-niski.pl a także otrzymywać raz w tygodniu zestaw linków do poświęconych Beskidowi Niskiem artykułów publikowanych w "Gazecie Krakowskiej" wyślij pusty e-mail na adres
subskrypcja@beskid-niski.pl
Aby zrezygnować z subskrypcji wystarczy wysłać e-mail z tematem "rezygnacja"
beskid-niski.pl na Facebooku
|
|
 |
1219 Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
|