|
|
 |
|
"Gazeta Gorlicka" - piątek 4 lipca 2008 ("Gazeta Gorlicka" jest regionalnym dodatkiem "Gazety Krakowskiej")
"Zobacz miasto z internetu"
W ubiegłym roku powiat gorlicki odwiedziło 45 tysięcy turystów. Sporą grupę
stanowią przybysze ze Słowacji, Węgier, Ukrainy, Stanów Zjednoczonych
i... odległych stron z Polski. W tym roku będzie ich jeszcze więcej. Większość
z nich o Gorlicach dowiedziała się z witryn internetowych. Wirtualny świat
ściśle wiąże się z rzeczywistym.
Kilkanaście portali internetowych
zachęca potencjalnych
turystów do
odwiedzenia Gorlic
i okolic. Na każdym z nich znajdziemy
linki do kolejnych. To
właśnie magia internetu sprawia,
że widać nas nie tylko
w Polsce, ale na całym świecie.
Trzeba umieć wykorzystać potencjał
globalnej wioski, by zarobić
realne pieniądze.
Wszystko jest w sieci
Oprócz oficjalnych stron miejskich
czy powiatowych jest
wiele witryn prowadzonych
przez webmasterów - pasjonatów,
osoby prywatne, blogerów.
Opinie internautów
o miejscach, w których byli, są
najlepszą rekomendacją dla
poszukujących w ten sposób
informacji. Ale ich weryfikacja
i tak odbywa się dopiero na
miejscu.
Od kilku lat odbywają się
konkursy, w których wyłaniane
są najciekawsze strony internetowe
w Małopolsce. Żadna z gorlickich
witryn nie znalazła się
na listach rankingowych, ale
pewnie tylko dlatego, że żadna
z nich nie została zgłoszona do
tych konkursów.
www.gorlice.pl
Wystarczy wpisać w dowolną
wyszukiwarkę internetową nazwę
naszego miasta i pojawia
się kilkadziesiąt stron. Jako
pierwsza wyświetla się oficjalna
strona Urzędu Miejskiego.
"Dziękujemy, że dzisiaj o nas
czytasz - a my wiemy, że jutro
do nas przyjedziesz, bo takiego
drugiego miejsca w Polsce nie
ma!" - tymi słowami webmasterzy
z urzędu miejskiego zachęcają
do odwiedzenia naszego
regionu.
- Strona startowa jest najważniejsza.
To jak karta tytułowa,
która zachęca albo zniechęca
wirtualnego turystę do
odwiedzenia naszego miasta -
mówi Ewa Buhl, kierownik
Wydziału Promocji i Rozwoju
gospodarczego UM w Urzędzie
Miejskim w Gorlicach.
Jeszcze kilka miesięcy temu
strona była nieatrakcyjna, ale teraz
rzeczywiście zasługuje na
uznanie. Oprócz pełnej galerii
zdjęć najciekawszych zakątków
regionu na szczególną uwagę
zasługują interaktywne mapki
z trasami wędrówek. Do wyboru
mamy kilka tras, które po zaznaczeniu
na mapie danym kolorem
i piktogramem sugerują
nam trasę wędrówki po mieście
lub okolicy. Zaznaczono też ciekawe
miejsca, pomniki, kapliczki,
ale i stacje benzynowe, sklepy,
bankomaty. Oprócz tego do
niemal każdego zaznaczonego
obiektu wyświetla nam się krótki
film. Dowiemy się o parku
miejskim, ale i historii związanej
z rozwojem przemysłu naftowego.
www.it.gorlice.pl
Przechodzimy na stronę informacji
turystycznej, będącej podobno
w przebudowie. I choć
ta nie wygląda tak interesującą
jak poprzednia, pełna jest niezbędnych
informacji dla turystów.
Niejako rekompensatą
mało interesującej witryny jest
siedziba biura informacji turystycznej
przy ulicy Legionów.
To właśnie tu najczęściej trafia
turysta, który zaczyna weryfikować
wszelkie informacje wyszperane
w sieci.
- Codziennie odbieramy
szereg telefonów, e-maili z różnych
stron Polski. Sporo osób
zagląda do nas i pyta o zabytki,
cmentarze, skanseny. Zapewniamy
kompleksowa obsługę
turystyczną. Mamy przygotowane
interesujące wycieczki.
Staramy się, aby klienci wychodzili
od nas zadowoleni -
zapewnia Magdalena Kurzydło.
Biuro IT utrzymuje stały
kontakt z państwem Gładyszów
ze Stanów Zjednoczonych.
- Niedawno zjawiła się u nas
pani z Berlina, która wraz ze
znajomymi z Sopotu poszukiwała
tutaj swoich rodowych korzeni.
Dowiedzieli się o naszym
biurze właśnie poprzez internet
- dodaje Marta Kosińska.
Magdalena Kurzydło i Marta
Kosińska są pracowniczkami
Gorlickiego Centrum Informacji,
mają uprawnienia
pilotów wycieczek, więc doskonale
orientują się w walorach
Gorlickiego.
www.powiat.gorlicki.pl
Strona Starostwa Powiatowego
powstała osiem lat temu.
W najbliższym czasie również
zmieni swój wizerunek.
W starostwie osoby odpowiedzialne
za promocje regionu
zdają sobie sprawę z ważności
wirtualnego "okna na
świat".
- Nasz region promujemy
nie tylko poprzez oficjalną
stronę starostwa, ale także poprzez
strony związane z organizowanymi
imprezami, myślę
tu m.in. o Rajdzie Magurskim
- mówi Krzysztof Mikruta
z Wydziału Promocji.
Bogato opisana historia regionu,
aktualności, Biuletyn
Informacji Publicznej, a także
linki do poszczególnych gmin
wchodzących w skład powiatu
dopełniają całości obrazu.
Swój wizerunek kreuje gmina
Gorlice, gdzie znajdziemy
m.in. link do strony o Szymbarku.
Wchodząc na stronę
Biecza, warto odwiedzić stronę
poświęconą muzeum.
Tam możemy udać się na interaktywną
wędrówkę po muzealnych
salach.
UNESCO w necie
Ziemia gorlicka słynie ze szlaku
cmentarzy wojskowych
oraz szlaku architektury drewnianej.
Sporo zatem jest stron,
poświęconych starej fotografii,
pocztówkom, szlakom cmentarzy
z okresu I wojny światowej.
W ramach projektu Interreg
III B CADSES powstała
strona promująca zabytki klasy
zerowej, wpisane na światową
listę UNESCO położone
wn aszym powiecie
www.unesco.gorlice.pl
To tylko jedna z licznych
form promocji naszego regionu
na świecie. Powstało też
wiele wydawnictw i albumów
"papierowych", rozesłanych
do wielu instytucji zajmujących
się turystyką w Polsce
i zagranicą. Zwłaszcza do
naszych partnerów w ramach
tego przedsięwzięcia - mówi
Daniel Markowicz, koordynator
projektu. - W dobie, nazwijmy
to cywilizacji wirtualnej,
należy być otwartym na
wszelkie przekazy interaktywne
- dodaje.
www.beskid-niski.pl i nie tylko
Skarbnicą wiedzy o regionie,
zdjęć, jest strona poświęcona
Beskidowi Niskiemu i Łemkowszczyznie.
www.beskid-niski.pl - jest jedną z najlepszych
stron o naszych terenach.
Znajdujemy tam nie tylko
mapy, propozycje wędrówek
pieszych czy rowerowych.
Znajdziemy tam wspomnienia
i zapiski ludzi,
ogromne archiwum zdjęć. Aż
wierzyć się nie chce, że za tak
wielkim przedsięwzięciem
stoi jeden człowiek. Bartłomiej
Wadas zakładał stronę
niejako dla siebie, dla przyjaciół
pasjonatów Beskidu Niskiego.
- Stronę odwiedza dziennie
prawie pięć tysięcy osób.
Mamy bardzo aktywne forum.
Wszyscy jego uczestnicy
są jak jedna wielka rodzina.
Jestem pasjonatem,
mieszkam w Gliwicach, ale
kocham wasze rejony - dodaje
Wadas.
I choć, jak mówi, koszty
utrzymania serwerów są
ogromne ani w głowie mu zamknięcie
czy skomercjonalizowanie
działalności.
Koniecznie trzeba uaktualnić
strony Muzeum PTTK,
wszak już dawno temu przed
gorlickie numery telefonów
weszła 3.
Strony z aktualnościami typu
gorlice24, gorlice.info i inne
znajdują licznych odbiorców,
żywo interesujący się bieżącą
problematyką miasta. Zaznaczają
oni swoją obecność
komentarzami na forach.
- Najwięcej pracy mają moderatorzy
stron, zwłaszcza po
"gorących tematach". Te obraźliwe,
pomawiające itp. po prostu
trzeba na bieżąco usuwać -
mówi Jarek Rozpłochowski,
naczelny www.gorlice24.pl
Gorliczanie często i chętnie
korzystają z wirtualnego
telewizyjnego przekazu.
- Dlatego też oprócz pasma
telewizji kablowej, zdecydowaliśmy
się na emisję naszych
programów za pośrednictwem
internetu - mówi Maciek Trybus z RTVG.
Jest wiele stron internetowych
i nie chodzi o to, by wymieniać
wszystkie, bo nie sposób
tego zrobić. Najważniejsze
jest to, że każda z nich promuje
w jakiś sposób wizerunek naszego
regionu, miasta, a nawet
podwórka. Istnieje przecież
blog choćby o "pasiaku" w Gliniku.
Dziesiątki portali promujących
nasz region to jeszcze nie
wszystko. Kilka ścieżek rowerowych,
betonowy rynek, to
również zbyt mało, by być
atrakcyjnym regionem turystycznym.
- Przyjechałam z Krakowa
w rodzinne strony moich rodziców.
Ubolewam nad brakiem
toalet w mieście (te, które
są, w weekendy są zamknięte),
kiepskimi dojazdami autobusem
do ciekawych miejsc -
narzeka Anna Jończyk.
Sławek Ornatowski
Powyższy tekst pochodzi z Gazety Krakowskiej. Redakcja portalu www.beskid-niski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści w nim zawarte.
Jeśli chcesz być informowany o wszelkich aktualnościach, nowościach, zmianach, planach i wydarzeniach, ktore związane są z Beskidem Niskim oraz działalnością portalu beskid-niski.pl a także otrzymywać raz w tygodniu zestaw linków do poświęconych Beskidowi Niskiem artykułów publikowanych w "Gazecie Krakowskiej" wyślij pusty e-mail na adres
subskrypcja@beskid-niski.pl
Aby zrezygnować z subskrypcji wystarczy wysłać e-mail z tematem "rezygnacja"
beskid-niski.pl na Facebooku
|
|
 |
929 Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
|