|
|
 |
|
"Gazeta Gorlicka" - wtorek 30 grudnia 2008 ("Gazeta Gorlicka" jest regionalnym dodatkiem "Gazety Krakowskiej")
"Taka szopka betlejemska stoi tylko nad Zdynianką"
ZDYNIA. Gdy Stefan Czucha
ze Zdyni ustawia przed swoim
domem postacie świętych
do przydomowej szopki to
znak, że nadszedł czas świąt.
Szopka jest wyjątkowa - wykonana
własnoręcznie przez
rzeźbiarza samouka.
- Pierwszą zrobiłem trzy lata
temu, były w niej tradycyjne
postacie. Maryja, Józef, pastuszek,
anioł, baranek, no i oczywiście
żłóbek, a w nim Dzieciątko
na sianku. W drugim
roku dorobiłem jeszcze figury
Trzech Króli, dwóch aniołów
i tyle samo pasterzy. Tylko że
już tamtej szopki już nie ma,
jest teraz aż w Warszawie - tłumaczy
rzeźbiarz.
Stefan chętnie rozmawia,ale
chwalić się nie lubi.
- 11 lat temu zacząłem rzeźbić
ptaki. Później były dwa lata
przerwy, ale coś mnie ciągnęło
i wróciłem do rzeźbiarstwa. Pojawiły
się postacie zwierząt wilków,
niedźwiedzi, jelonków
później były postacie ludzi,
i tak jest do dziś. Myślę, że
w każdym drzemie jakiś talent,
który czasem się uaktywnia. Ja
talentu nie mam - mówi
skromnie "twórca" szopki. -
Robię to z przyjemności.
Stefan nie ma żadnego warsztatu
artystycznego, wszystko
robi w piwnicy, a w lecie
na świeżym powietrzu - w zaciszu
przydomowych drzew.
Podstawowe narzędzia to piła
motorowa, dłuta, nożyki i "dusza
artysty". Dotychczas nie
zrobił żadnej wystawy, nie
sprzedaje swych dzieł, nie ma
kontaktu z innymi rzeźbiarzami,
nie naśladuje nikogo,
a rzeźby rozdaje znajomym.
- Rzeźbię z różnego drewna
- liściastego, iglastego. Najlepsza
jest lipa, bo najlepiej daje się
obrabiać - mówi.
Obróbka dużej figury zaczyna od cięć
piłą łańcuchową,
trzeba nadać kształt a później
obrabiać dłutami. Nie jest to
lekka praca, ale daje dużą satysfakcję.
Przy szopce stale ktoś zatrzymuje
się. Przystają między
innymi Słowacy wracający
do Bardejowa, podziwiają
dzieło, robią zdjęcia.
- Raz była u mnie telewizja,
często ktoś zatrzymuje się
przy moich rzeźbach, robią
zdjęcia, pytają - to cieszy, jak się
komuś podoba. To jest dla mnie
dodatkowa motywacja - dodaje
artysta. (pod)
Powyższy tekst pochodzi z Gazety Krakowskiej. Redakcja portalu www.beskid-niski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści w nim zawarte.
Jeśli chcesz być informowany o wszelkich aktualnościach, nowościach, zmianach, planach i wydarzeniach, ktore związane są z Beskidem Niskim oraz działalnością portalu beskid-niski.pl a także otrzymywać raz w tygodniu zestaw linków do poświęconych Beskidowi Niskiem artykułów publikowanych w "Gazecie Krakowskiej" wyślij pusty e-mail na adres
subskrypcja@beskid-niski.pl
Aby zrezygnować z subskrypcji wystarczy wysłać e-mail z tematem "rezygnacja"
beskid-niski.pl na Facebooku
|
|
 |
938 Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
|