"Gazeta Gorlicka" - piątek 16 listopada 2007 ("Gazeta Gorlicka" jest regionalnym dodatkiem "Gazety Krakowskiej")
"Kto odpowie
za niechlujstwo?"
Gorąco w gorlickim oddziale Polskiego
Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego
Niedbale, niepoprawnie pomalowane znaki na szlakach turystycznych powiatu
gorlickiego, zdewastowane tabliczki przy nowych, nieoczyszczone ścieżki, z których niewidoczne są znaki informujące turystów o kierunku wędrówki.
- To razi nie tylko ze względów estetycznych, ale również
bezpieczeństwa pieszych na
naszych szlakach - twierdzą
przewodnicy, znakarze i goprowcy, który skierowali swój
protest wobec działań wystawiających gorlicki oddział Polskiego Towarzystwa Turystycznego na pośmiewisko. O uchybieniach poinformowali Zarząd Oddziału PTTK w Gorlicach, ale również Komisję Turystyki Górskiej w Krakowie.
Protestujący członkowie
PTTK z 25-letnim stażem w tej
organizacji podają chociażby
przykład szlaku żółtego i zielonego, który prowadzi od dworca autobusowego w naszym
mieście, przy czym po przejściu
kilkudziesięciu metrów brakuje już szlaku zielonego, co mylnie sugeruje, że szlak skręcił.
Oznakowania skrętu szlaku żółtego brakuje na skrzyżowaniu
ulic Węgierskiej i Kościuszki.
Najwięcej kontrowersji budzi jednak oznakowanie nowej
ścieżki w Szymbarku - do Morskiego Oka.
- Drogowskazy, które znalazły się w folderze promującym
ścieżkę zostały wymalowane
niezgodnie z przepisami. Około 60 proc. znaków namalowanych zostało niezgodnie z instrukcją znakowania. Tak wykonane prace znakarskie zniweczyły ciekawą inicjatywę,
a ich odbiór przeprowadzony
był powierzchownie - argumentują protestujący. Mają oni
również za złe Romanowi Trojanowiczowi, prezesowi PTTK
w Gorlicach, że podczas swojej
kadencji, która trwa już ponad
dwa lata nie zorganizował
choćby jednego zebrania Zarządu z członkami PTTK. Podobna jest sytuacja z Komisją
Turystyki Górskiej, która spotkała się ostatnio półtora roku
temu.
Protestujący czekają na stanowisko prezesa PTTK. Wiadomo już, że Roman Trojanowicz
podjął kroki, które mają wyjaśnić sprawę.
- Spotkałem się z Mirosławem Wantuchem, prezesem
Oddziałowej Komisji Rewizyjnej. Ustaliliśmy powołanie niezależnych komisji - jednej z tytułu nadzoru prowadzonego
przez OKR, która przeprowadzi kontrolę działalności statutowej z uwzględnieniem prac
Komisji Turystyki Górskiej
wzakresie prowadzonych prac
znakarskich. Drugą z ramienia
zarządu Oddziału do zbadania
spraw zawartych w przesłanym "proteście" - poinformował prezes.
Roman Trojanowicz twierdzi, że prace znakarskie w 2007
roku wykonywali znakarze
z uprawnieniami. Dodał też,
że komisja odbierająca wspomniane prace, jeszcze przed
protestem zakwestionowała
ich jakość i tym samym nie zostały one odebrane.
Zarówno turyści, jak
i członkowie PTTK czekają na
wyjasnienie sprawy, bo od jakości znaków na szlakach zależy bezpieczeństwo piechurów. (ANI)
Powyższy tekst pochodzi z Gazety Krakowskiej. Redakcja portalu www.beskid-niski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści w nim zawarte.
Jeśli chcesz być informowany o wszelkich aktualnościach, nowościach, zmianach, planach i wydarzeniach, ktore związane są z Beskidem Niskim oraz działalnością portalu beskid-niski.pl a także otrzymywać raz w tygodniu zestaw linków do poświęconych Beskidowi Niskiem artykułów publikowanych w "Gazecie Krakowskiej" wyślij pusty e-mail na adres