Góry
  • Turystyka piesza
  • Mapa wydawnictwa PTR Kartografia na podkładzie map WIG
  • Mapa wydawnictwa Compass. Wydanie III z 2005 roku.
Łemkowie i Łemkowszczyzna
  • Łemkowie
Obiekty i miejscowości
  • Miejscowości
  • Cmentarze wojenne
  • Cerkwie i kościoły
  • Tabela obiektów
Przyroda
  • Przyroda
Noclegi
  • Noclegi
  • Jak znaleźć nocleg?
  • Dodaj ofertę
Galerie zdjęć
  • Najlepsze zdjęcia
  • Panoramy sferyczne
  • Galerie tematyczne
  • Zdjęcia archiwalne
Informacje praktyczne
  • Przejścia graniczne
  • Komunikacja
  • Pogoda
Sport
  • Rower
  • Sporty zimowe
Portal beskid-niski.pl
  • Wyniki zakończonego konkursu
  • Księga gości
  • Subskrypcja
  • Linki
  • Mapa portalu

 

/ Aktualności /
 
"Gazeta Gorlicka" - wtorek 4 grudnia 2007
("Gazeta Gorlicka" jest regionalnym dodatkiem "Gazety Krakowskiej")

"Powietrze na czubku nosa"

Królestwo medytacji w Ropkach, na końcu świata

Ropki - 5 kilometrów - taki drogowskaz stoi w Hańczowej. Tuż po skręcie w prawo kończy się asfalt. Kamienista droga jest trudna do pokonania i w żaden sposób nie kojarzy się z Drogą Diamentową - praktyką buddyzmu Karma Kagyu, którym przed kilkunastoma laty zainteresowali się Joanna i Marcin. W wysiedlonej przed 60. laty podczas Akcji Wisła, liczącej wówczas około 600 mieszkańców wiosce od 1999 roku istnieje Buddyjski Ośrodek Odosobnieniowy. Założył go Duńczyk Lama Ole Nydahl, nauczyciel buddyjskiej medytacji.

Spokojne myśli w gompie
Ku wyzwoleniu i oświeceniu prowadzą cztery podstawowe rozmyślania czytane trzy razy w tygodniu w gompie - pokoju do medytacji.
"Czujemy bezkształtny strumień powietrza na czubku nosa. Myślom i uczuciom pozwalamy swobodnie przepływać, nie oceniając ich" - to pierwsza wskazówka do medytacji, jaką Marcin i Joanna prowadzą trzy razy w tygodniu.
Na drewnianym stole pod lipą staje kubek z mocną kawą. Ale dziś nad Ropkami niebo zachmurzyło się i coraz chłodniejszy wiatr zaczyna wiać od południa.
- Będzie padać - Asia zaprasza do środka.
Przed wiatrem i deszczem chronimy się w przytulnej kuchni z drewnianymi ścianami i kaflowym piecem.
- W miastach ludzie nie mają tego na co dzień. Cisza, przestrzeń. Kiedyś w dzieciństwie odwiedzałem Ropki i Beskid Niski, aż wkońcu podjąłem decyzję, aby tutaj zamieszkać - mówi Marcin Cywiński.

Coś więcej niż filozofia
Do drewnianej chaty, którą z kawałkiem ziemi kupił w 1993 roku zawitała Joasia.
Wszystko zaczęło się od książki, którą przywiozła ze sobą, a właściwie od wykładu Lamy Ole Nydahla, Duńczyka, pierwszego zachodniego ucznia mistrza medytacji - XVI Karmapy Rangdziung Rigpe Dordże. Na jego prośbę Lama Ole założył ponad pięćset ośrodków medytacyjnych na całym świecie. Ten w Ropkach także.
- Buddyzm jest czymś więcej niż religią, psychologią, czy filozofią. Jest ścieżką dowolności i radości umysłu. Celem medytacji jest pełen rozwój potencjału drzemiącego w każdym z nas tłumaczy Marcin.
- Uświadamiamy sobie, że możemy przynosić pożytek niezliczonym istotom...

Inni, ale akceptowani
W ośrodku w Ropkach prowadzone są kursy medytacyjne połączone z wykładami. - Nasi goście przyjeżdżają kilka razy w roku na kursy, sesje medytacyjne, wykłady, lub po prostu aby pobyć tutaj w ciszy - tłumaczy Asia.
- Nie liczymy na to, że buddyzm zrozumie każdy, chociaż przecież na wolności i radości, czyli na podstawowych wartościach buddyzmu, powinno zależeć wszystkim - zastanawia się Marcin. - Ale tak już jakoś jest, że buddyzm inspiruje inteligentnych, krytycznie myślących ludzi, którzy w życiu szukają czegoś więcej niż tylko ulotnych przyjemności.
Mieszkają w ośrodku z trójką dzieci. Asia uczy języka angielskiego w Szkole Podstawowej w Wysowej-Zdroju. Marcin jest członkiem rady sołeckiej w Ropkach. Sąsiedzi zaakceptowali ich i polubili.
W Uściu Gorlickim, Wysowej, Hańczowej mieszkają ewangelicy, zielonoświątkowcy, prawosławni, grekokatolicy i rzymscy katolicy, ateiści, świadkowie Jehowy, i buddyści.
- Żyjemy tu w zgodzie z ludźmi o różnych światopoglądach - mówi Asia. - Budujące jest to, że w gimnazjum w Uściu Gorlickim, w ramach zajęć wychowawczych, wszystkie dzieci miały okazję zaprezentować swoje wyznania.

Maleńka oaza spokoju
Jeszcze przed wysiedleniami w Ropkach było 59 gospodarstw. Dzisiaj jest tylko siedem zabudowań - starych chat i nowo powstałych domów letniskowych, w których zameldowane są 34 osoby. Do tej maleńkiej oazy spokoju na przysłowiowym końcu świata przyjeżdżają ludzie z wielkich metropolii. Po co? Aby... "rozumieć przyczynę i skutek. To od nas zależy, co się wyda- rzy. Dawniejsze myśli, słowa i działania stały się naszym obecnym stanem, a teraz my sami zasiewamy nasiona przyszłości". Słowa pomocne w medytacji tłumaczą wszystko.
- Buddyzm nie karze w nic wierzyć. Chodzi o to, że sami decydujemy jak wygląda nasze życie. Prawo przyczyny i skutku to przecież fakt. Każdy wie, że od tego czy nalejemy do baku benzyny czy też wody będzie zależeć długość naszej podróży! - śmieje się Marcin.
AGNIESZKA NIGBOR




Powyższy tekst pochodzi z Gazety Krakowskiej. Redakcja portalu www.beskid-niski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści w nim zawarte.



Jeśli chcesz być informowany o wszelkich aktualnościach, nowościach, zmianach, planach i wydarzeniach, ktore związane są z Beskidem Niskim oraz działalnością portalu beskid-niski.pl a także otrzymywać raz w tygodniu zestaw linków do poświęconych Beskidowi Niskiem artykułów publikowanych w "Gazecie Krakowskiej" wyślij pusty e-mail na adres

subskrypcja@beskid-niski.pl

Aby zrezygnować z subskrypcji wystarczy wysłać e-mail z tematem "rezygnacja"

beskid-niski.pl na Facebooku


 
1942

Komentarze: (0)Dodaj komentarz | Forum
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.

Imię i nazwisko:
E-mail:
Tekst:
Suma liczb 8 i 3: (Anty-spam)
    ;


e-mail: bartek@beskid-niski.pl
Copyright © 2003 - 2016 Wadas & Górski & Wójcik
Wsparcie graficzne: e-production.pl
praca w Niemczech|prosenior24.pl
Miód
Idea Team
Tanie odżywki
Oglądają nas 34 osoby
Logowanie