Góry
  • Turystyka piesza
  • Mapa wydawnictwa PTR Kartografia na podkładzie map WIG
  • Mapa wydawnictwa Compass. Wydanie III z 2005 roku.
Łemkowie i Łemkowszczyzna
  • Łemkowie
Obiekty i miejscowości
  • Miejscowości
  • Cmentarze wojenne
  • Cerkwie i kościoły
  • Tabela obiektów
Przyroda
  • Przyroda
Noclegi
  • Noclegi
  • Jak znaleźć nocleg?
  • Dodaj ofertę
Galerie zdjęć
  • Najlepsze zdjęcia
  • Panoramy sferyczne
  • Galerie tematyczne
  • Zdjęcia archiwalne
Informacje praktyczne
  • Przejścia graniczne
  • Komunikacja
  • Pogoda
Sport
  • Rower
  • Sporty zimowe
Portal beskid-niski.pl
  • Wyniki zakończonego konkursu
  • Księga gości
  • Subskrypcja
  • Linki
  • Mapa portalu

 

/ Aktualności /
 
"Gazeta Gorlicka" - piątek 7 marca 2008
("Gazeta Gorlicka" jest regionalnym dodatkiem "Gazety Krakowskiej")

"Wysowskie klimaty dobre dla samotników"

Azyl dla duszy

Wysowa zatopiona w malowniczej kotlinie Beskidu Niskiego w Gminie Uście Gorlickie na pierwszy rzut oka nie sprawia wrażenia uzdrowiska. Ale ci, którzy w niej zasmakowali, mówią, że to jest właśnie miejsce, gdzie człowiek się regeneruje. Barbara i Katarzyna Miernik, mama i córka kierują Starym Domem Zdrojowym w Wysowej. Właścicielem jest mąż pani Barbary, ale kierownictwo powierzył swoim kobietom. To jednocześnie rodzinny biznes, ale i sposób na życie z dala od zgiełku popularnych uzdrowisk górskich i morskich.

Pierwsze koty za płoty
- Pierwszy raz przyjechaliśmy tutaj 17 lat temu wspomina Katarzyna Miernik. - Ja miałam sześć lat, a mój najmłodszy brat roczek. - Pierwsze spotkanie oko w oko z Wysową było zdaniem pani Kasi przerażające - Mgła, deszcz, chmury sięgające do samej ziemi. Mimo to potem rodzina Mierników Wysową odwiedzała kilka razy do roku. Koło ujęcia Aleksander urządzili wielkanocny plenerowy piknik. Wreszcie zapadła decyzja o zarzuceniu tu kotwicy.

Ucieczka do zgiełku
Pochodzą spod Krakowa, ale szukali miejsca, gdzie można zwolnić rytm życia. Katarzyna Miernik nie ma wątpliwości, że Wysowa to miejsce magiczne. - Spokój cisza, mikroklimat - wymienia. - Ludzie prowadzą tu proste życie, bez rwetesu i zgiełku. Nie jeżdżę do Krynicy ani Zakopanego, bo prawdziwy spokój fizyczny i psychiczny znajduję w Wysowej. Nie wszystkim zależy na przedzieraniu się przez tłum na Krupówkach.
Zawsze wracają do Starego Domu Zdrojowego. Teraz jest to ich dom. Bazując na własnych doświadczeniach i instynkcie, udało się im wyremontować architektoniczną perełkę Wysowej. Dom stoi od stu prawie lat w parku zdrojowym obok pijalni. Stara pijalnia spłonęła w 1963 roku. Nowa to jej dokładna replika.
Wysowa nigdy nie będzie uzdrowiskiem wielkości Krynicy i nie zamierza z nią konkurować, bo typ kuracjuszy jest tu zupełnie inny. Raczej kwestia uzupełniania się kurortów. Bo i w Wysowej można zażyć świeżego powietrza, które w górskim, peryferyjnym terenie oparło się zanieczyszczeniom, a wody to pierwsza klasa czystości. Wody mineralne należą do szczaw alkalicznych nasyconych wolnym dwutlenkiem węgla i są bogate w pierwiastki śladowe.

Swoimi siłami
Stary Dom Zdrojowy Miernikowie kupili ubiegłego roku. Najpierw pomyśleli o remoncie parteru. Ze starego budynku pozostały jedynie ściany nośne. Musieli też zająć się poddaszem, bo jak padało, przeciekał sufit. Zerwali boazerię pamiętającą późnego Gierka. Teraz mają tam pięć pokoi dla gości. I teraz w domu jest kurortowo. - Staramy się trzymać fason i uzdrowiskowe klimaty - mówi pani Barbara. - Taka jest również kuchnia serwowana w restauracji. Polska, ale lekka.
Serce Mierników jest rozdarte między podkrakowskim domem a Wysową. Spędzają tam każdą wolną chwilę, a pani Barbara mieszka tu właściwie na stałe. Dla Wysowej porzuciła po 22 latach pracę jako nauczycielka, specjalistka oligofenopedagogiki. - Ten dom to część mnie - zwykła mawiać.
Miernikowie nie mają zamiaru spocząć na laurach - Musimy się rozwijać - twierdzi Barbara Miernik. Córka Kasia ma co do domu szerokie plany. Marzy jej się, by było to centrum kulturalne. Z wystawami fotograficznymi czy malarskimi plenerami. Być może już w maju zrealizowany zostanie projekt wspólnie ze znanymi krakowskimi fotografikami - "Przygoda z fotografią". Tymczasem remontu wymaga jeszcze elewacja budynku. Być może te plany wesprze gmina i pieniądze z Unii Europejskiej.
RAFAŁ KAMIEŃSKI




Powyższy tekst pochodzi z Gazety Krakowskiej. Redakcja portalu www.beskid-niski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści w nim zawarte.



Jeśli chcesz być informowany o wszelkich aktualnościach, nowościach, zmianach, planach i wydarzeniach, ktore związane są z Beskidem Niskim oraz działalnością portalu beskid-niski.pl a także otrzymywać raz w tygodniu zestaw linków do poświęconych Beskidowi Niskiem artykułów publikowanych w "Gazecie Krakowskiej" wyślij pusty e-mail na adres

subskrypcja@beskid-niski.pl

Aby zrezygnować z subskrypcji wystarczy wysłać e-mail z tematem "rezygnacja"

beskid-niski.pl na Facebooku


 
1006

Komentarze: (0)Dodaj komentarz | Forum
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.

Imię i nazwisko:
E-mail:
Tekst:
Suma liczb 3 i 3: (Anty-spam)
    ;


e-mail: bartek@beskid-niski.pl
Copyright © 2003 - 2016 Wadas & Górski & Wójcik
Wsparcie graficzne: e-production.pl
praca w Niemczech|prosenior24.pl
Miód
Idea Team
Tanie odżywki
Ogląda nas 48 osób
Logowanie