|
|
 |
|
Tekst został opublikowany w roczniku krajoznawczym poświęconemu Beskidowi Niskiemu "Magury '03" - Warszawa 2003
Groby żydowskich żołnierzy na
cmentarzach I wojny światowej
w Beskidzie Niskim
Mirosław Łopata
Wędrując szlakami lub bez szlaków po Beskidzie Niskim, na pewno na swej
drodze często natykaliście się na cmentarze wojskowe z okresu I wojny światowej.
Dawniej były to miejsca tajemnicze, znajomość położenia niektórych była
sprawdzianem znajomości tych gór. Obecnie, kiedy ukazało się na rynku kilka
pozycji przewodnikowych traktujących o nich, straciły walor tajemniczości
na rzecz dostępności. Turyści zaczęli je częściej odwiedzać, gorlicki Oddział
PTTK wyznakował na terenie objętym jego działaniem, głównie dzięki pracy
pana Andrzeja Piecucha, ścieżki dojściowe do większości obiektów. Następnie
tarnowskie i gorlickie starostwa powiatowe podjęły wspólną akcję propagandową i przy większości cmentarzy postawiono pulpitowe tablice z podstawowymi
informacjami (tablice te, aczkolwiek nikt nie poddaje w wątpliwość potrzeby ich
wykonania, budzą jednak kontrowersje, głównie z powodu bardzo niefortunnego
usytuowania). Przy drogach w powiecie tarnowskim i gorlickim stanęły drogowskazy
wskazujące drogę dojazdu do obiektów, które uznano za reprezentatywne
i godne uwagi turysty.
W tym czasie, oprócz akcji propagowania wartości historyczno-krajoznawczej
kompleksu cmentarzy, poszczególne gminy prowadziły, zależnie od środków
finansowych, remonty obiektów położonych na swoim terenie. Zaowocowało to
w ostatnich latach m.in. odbudową cmentarzy: nr 76 w Siarach, nr 136 w Zborowicach,
nr 103 na grzbiecie Łysej Góry pomiędzy Lipinkami a Pagorzyną, nr 69
w Bodakach, nr 5 w Grabiu. Gruntownie odrestaurowano także w ostatnich latach
kompleks cmentarzy - nr 191, 192, 193 - w rejonie Lubinki (407 m)
na Pogórzu Ciężkowickim. Obecnie trwają także prace remontowe na cmentarzu
nr 65 w Małastowie. Są to jednak sprawy znane raczej wytrawnemu beskidzkiemu
turyście, temat budowy zaś tych cmentarzy, a także niektóre z epizodów
wojennych związanych z ich powstaniem były już omawiane na łamach "Magur" kilkakrotnie. Mało natomiast miejsca w literaturze poświęcono jak dotąd fragmentowi
tego zagadnienia dotyczącego pochówków na cmentarzach wojennych
Żydów1 - żołnierzy służących w owym czasie we wszystkich trzech armiach2
biorących udział w działaniach wojennych na terenie Beskidu Niskiego.
Macewa na Magurze?
Wędrując w tym roku znanym sobie
dobrze szlakiem niebieskim ze schroniska
na Magurze Małastowskiej do
Banicy, niektórzy z Was tradycyjnie
odwiedzili leżący w pobliżu przełęczy, bodajże najbardziej znany, cmentarz
wojenny w tej okolicy i zostali zaskoczeni
nowym elementem wystroju
- drewnianą macewą. Jest to
tylko z pozoru nowy element i o historii
jego przywrócenia na swoje miejsce
chciałbym opowiedzieć.
Cmentarz nr 60 na Przełęczy Małastowskiej jest jednym z bardziej
udanych dzieł słowackiego architekta
Duśana Jurkoviča
. Twórca umiejętnie
połączył w tym projekcie monumentalizm
obiektu z charakterem materiału
budowlanego jakim jest drewno, które
przez swoją "swojskość" i "ludowość"
na pomniki raczej się nie nadaje. Styl
w jakim zbudowano ten cmentarz (a także inne projektu Jurkovicza w Beskidzie
Niskim) jest czasem określany jako "prasłowiański", mimo że nie zachowały się
żadne drewniane budowle prasłowiańskie, które uprawniałyby do takiego porównania.
Bardziej zasadna wydaje mi się teza, iż Jurkovič
w swoich projektach
pragnął stworzyć syntezę ludowego budownictwa drewnianego Karpat - jest to
doskonale widoczne dla turystów, którzy "przedeptali" choćby kilka fragmentów
tych gór pomiędzy Tatrami a Retezatem, czy odwiedzili Maramuresz w Rumunii.
Wszędzie tam możemy spotkać drewniane budowle, których elementy są niemal
identyczne lub uderzająco podobne do tych z cmentarzy Jurkovicza. A to, na przykład bramy wejściowe na kilka cmentarzy (Gładyszów nr 55, Czarne nr 53, Długie
nr 44) są pomniejszonymi wersjami bram spotykanych w obejściach na Szeklerszczyźnie, a to wieża cmentarza nr 46 na Beskidku nad Konieczną jest uderzająco
podobna (pomimo że kamienna) do strzelistych wież drewnianych świątyń marmaroskich.
Skojarzenie z Marmaroszem wydaje się tym bardziej nieprzypadkowe
gdyż, podobnie jak w wielu tamtejszych świątyniach protestanckich, wieńczy
wieżę cmentarza na Beskidku krzyż stylizowany na gwiazdę betlejemską.
Cmentarz na Przełęczy Małastowskiej był remontowany kilkakrotnie - za
każdym razem odtwarzano większość oryginalnych elementów wystroju, jednakże
nigdy nie odtworzono wszystkich pierwotnie istniejących. Do tej pory na przykład nie wykonano skrzydeł furtki w świetle bramy a także dwóch dużych krzyży
na mogiłach zbiorowych przed samym pomnikiem. Udało się natomiast przywrócić jeden z elementów - drewnianą (niewątpliwie autorstwa Jurkoviča
) macewę
nagrobną żołnierza nazwiskiem Mendel Brod służącego za życia w IV batalionie
strzelców polowych, zmarłego 2 maja 1915 roku3. Batalion ten miał garnizon
w mieście Brunnau nad Innem w Austrii, ale jego okręgiem rekrutacyjnym był
okręg korpusu X - przemyskiego. Według oficjalnych austro-węgierskich danych
batalion ten składał się w 77% z Polaków, a w 33% z pozostałych narodowości
monarchii habsburskiej. Wśród tych żołnierzy zapewne byli i Żydzi, Mendel Brod
zaś był Żydem na pewno. Fakt ten nie jest niczym dziwnym ani nadzwyczajnym
- mimo to wielokrotnie, opowiadając komuś o tym, widziałem zdziwienie na
twarzach rozmówców. Mając w pamięci doświadczenia narodu żydowskiego podczas
II wojny światowej, moi rozmówcy nie mogli w pierwszej chwili zrozumieć,
iż chodzi tu o pochowanego żołnierza, a nie ofiarę cywilną.
Kiedy w Cesarstwie Austro-Węgierskim ogłoszono mobilizację do wojny reakcje
ludności były różne. Od skrajnie pozytywnego nastawienia oficjalnych środków przekazu, do skrajnie negatywnego reprezentowanego np. przez środowiska
czeskie o poglądach słowianofilskich. Także i wśród austro-węgierskich Żydów
występował cały wachlarz reakcji. Na przykład znany w owym czasie praski rabin
Ezechiel Landau, żegnając pierwsze wagony z rekrutami odjeżdżające na front,
odprawił niezbędną posługę religijną, a także życząc żydowskim żołnierzom męstwa, rozdał im fajki z napisem: Seyd Gott getreu und dem Kayser (Bądźcie wierni Bogu i Cesarzowi). Postępowi Żydzi szerzyli nawet opinię, iż "urodzeni w Wiedniu
Żydzi są nie tylko Austriakami, ale są Niemcami austriackimi"4. Z drugiej
strony wśród galicyjskich Żydów, a szczególnie wśród pobożnych chasydów, panowało przekonanie, iż udział w wojnie i przelewanie krwi jest niezgodne z ich
wiarą, stąd też zdarzały się przypadki odmowy służby wojskowej. Kiedy jednak
zwycięska armia rosyjska w 1914 roku parła na zachód i południe, jako jedni
z pierwszych przekonali się, że jeśli chodzi o tolerancję religijną, to w Cesarstwie
Austro-Węgierskim mieli stosunkowo komfortowe warunki, ponieważ żołnierze
carscy w pierwszym rzędzie traktowali ich jako podejrzanych o szpiegostwo.
Wielu aresztowano, wielu stracono, dużą część przesiedlono z Galicji na wschód
imperium rosyjskiego, część w obawie przed represjami ze strony Rosjan sama
przeniosła się w głąb Austrii.
Oto kilka relacji księdza Bronisława Świeykowskiego pokazujących jak traktowano
Żydów na przykład w okupowanych Gorlicach:
"Spotkałem hr. Szeremetjewa przed domem, w którym mieszkał,
a ten polecił mi natychmiast posłać policyanta po jednego z członków
Zarządu miasta i to po "jewreja" Langsama. Było właśnie 1/4 1. hr.
Szeremetjew, wziąwszy mię na ulicę Władysława Jagiełły tuż pod
Starostwem począł objaśniać dlaczego mię wezwał. Otóż doniesiono
mu, że do cofających się oddziałów rosyjskich jakiś Żyd na Zawodziu
dał strzał z rewolweru, i że generał kazał mu wziąć członka Zarządu
Żyda Langsama albo drugiego Einchorna w razie, gdyby pierwszego
nie było, jako zakładnika, który w razie, gdyby coś podobnego jak
na Zawodziu się przytrafio, będzie rozstrzelany. Tłumaczyłem mu
dość długo, że Żydzi w Gorlicach są w takim panicznym strachu, iż
wątpię bardzo, żeby, który z nich aż strzelać się odważył, zresztą, jak
sam zauważyć mógł, rzadko który Żyd pokazuje się teraz na ulicach,
tak że przecie sałdaci posłani przezeń w celu zabrania Żydów do
czyszczenia miasta, z piwnic i rozmaitych kryjówek wyciągnąć ich
musieli, ale te wszystkie moje tłumaczenia zdawały się nie trafiać
mu do przekonania, wprowadził mię do swego pomieszkania, kazał
podać obiad, a gdy po dwóch blizko godzinach policyant powrócił i doniósł, że Langsama niema w mieście - tak znakomicie umiał
się zadekować"5.
"Pułkownik Hartoulary zwrócił się do mnie sam z propozycyą, że
wobec nastającego głodu będzie codziennie dostarczał do magistratu
po 15. pudów chleba, zastrzegł jednak wyraźnie, że nie wolno go
rozdzielać między żydowską ludność. I jakkolwiek trzymałem się
zasady: "timeo Danaos dona ferentes" - jednak nie mając innego
sposobu dostarczenia środków żywności dla dwutysięcznej zgłodniałej i pod murami magistratu wprost żebrzącej i rozpaczającej rzeszy,
zgodziłem się na ową propozycyę a nawet i na ów niezbyt licujący z uczuciem chrześcijańskiej miłości warunek. Ten ostatni jednak
obchodziłem w przyszŞości tak, że zawsze przy rozdawaniu chleba
- co miało miejsce między 9 a l0. godz. przed południem, gdyż
wówczas najmniej rzucano pocisków armatnich i karabinowych na
miasto - zostawiało się pewną ilość chleba, którą wieczorem, gdy
zmrok zapadł, roznosiłem przy pomocy służby magistrackiej a i nieraz
urzędników, do domów zamieszkałych przez ludność żydowską"6.
"Tegoż samego dnia wieczorem przysłał "komandior" do Magistratu
wykaz 13 Żydów - wypisany z konskrypcyi i najwidoczniej na podstawie
jakichś dobrych informacyi ułożony (niestety! znowu w tem
czyjaś - bodaj czy nie kobieca - była ręka!?), z żądaniem, by policyant
wskazał przysłanej patroli mieszkania tychże Żydów mających
być zakładnikami. Nikt, kto nie był w tem położeniu, nie pojmie, ile
mię to kosztowało; poszedłem z p. Kijowskim do "komandiora", by
uzyskać cofnięcie tegoż nie mającego żadnych podstaw zarządzenia;
nie pomogły żadne przedstawienia; "generał kazau, by wsi jewreje
uchodyły z horoda". - Tejże samej nocy wywieziono owych dwunastu
zakładników przez Biecz do Jasła a następnie, jak mi następca
Dellendorfa później opowiadał, do Równego. W grudniu 1915 nadeszły pierwsze wiadomości od kilku z nich z gubernii tomskiej,
orenburskiej i z Pensy"7.
"24/III. Aresztowano organistę i osadzono w kaźni obok Szwargi, a w
parę godzin później Żyda sześćdziesięciosiedmnioletniego Chaninę
Buscha. (..) Chanina Busch mieszkający na Zawodziu w naiwności
swej wybrał się po ziemniaki w stronę Ropicy Polskiej i przytrzymany
na granicy miasta posądzony został, że miał zamiar przejść
do wojsk naszych, które ledwo kilometr od granicy miejskiej w Nowodworzu
były rozlokowane. Uznano go zatem za "szpiona", choć
z pewnością biedak tyle myślał o szpiegostwie, ile n.p. ja o szlifach
jeneralskich... 25/III wydano o godz. 7. wieczorem na Szwargę i Buscha
wyroki śmierci w sądzie dywizyjnym.
Przymusowe wywiezienie 150. Żydów - jak się dowiedziałem później od jednego z oficerów stało się to za namową popa wojskowego,
który w fanatyzmie swym sądził, iż przyczynia się w ten sposób do
chwały Zmartwychwstałego Zbawiciela!"8
Wkrótce więc, bo już jesienią 1915 roku, spośród 137 tys. uchodców wojennych
w samym tylko Wiedniu, Żydzi liczyli około 77 tys. i raczej nie było
już wśród nich wątpliwości, czy stać wiernie przy Cesarzu, czy też raczej czekać na rozwój sytuacji9. Tym bardziej, że dowództwo cesarsko-królewskiej armii zapewniao żołnierzom wyznania mojżeszowego pełną opiekę duchową: począwszy
od rabinatu polowego, w którym duchowni otrzymywali stopień oficerski
i mogli udzielać żołnierzom wszelkich posług religijnych, także prowadzić nabożeństwa polowe a skończywszy na pochówku zgodnym na ogół z wymogami
tej religii. Ogółem ocenia się, że w armii austro-węgierskiej w czasie I wojny
światowej służyło ok. 300 tys. żołnierzy wyznania mojżeszowego w tym bardzo
wielu oficerów (17,9% wszystkich oficerów c.k. armii w 1911 roku - łącznie
z oficerami rezerwy), generalnie stanowili oni ok. 3% całej armii. Największy
procentowo udział zwykłych żołnierzy żydowskich odnotowano w formacjach sanitarnych
(6,4% ogółu żołnierzy w tego typu jednostkach), budowlanych (4,3%),
pomocniczych (3,4%) i w piechocie (3,4%). Najwięcej oficerów wyznania mojżeszowego służyło w piechocie (18,6% wszystkich oficerów piechoty), artylerii
polowej i górskiej (13%), artylerii fortecznej (20%) i wreszcie w jednostkach zaopatrzenia
(30%). Z tych danych można by odnieść wrażenie, że największy był
ich udział w formacjach pozafrontowych i ponieśli oni stosunkowo małe straty.
Przeczy temu jednak statystyka. Z tzw. list strat (Verlustlisten) możemy dowiedzieć się, że wśród wszystkich poległych oficerów, oficerowie żydowscy stanowili
6,78%, a więc przeszło dwa razy więcej niż średni udział żołnierzy żydowskich
w armii10.
W sprawach zapewnienia godnego pochówku Monarchia także nie potraktowała swoich wiernych, żydowskich żołnierzy po macoszemu. Spośród 400 cmentarzy
wojennych wzniesionych w Galicji Zachodniej przez powołany na wiosnę
1915 roku Wydział Grobów Wojennych i Komendy Rejonowe, 15 to cmentarze
(lub kwatery na istniejących kirkutach) specjalnie zaprojektowane dla żołnierzy
- Żydów. Stanowią one 3,72% z wszystkich 400, a więc liczbę adekwatną do
statystycznej ilości żołnierzy wyznania mojżeszowego w armii. Przy pochówkach
Żydów stosowano zasadę, aby chować ich na możliwie najbliższym kirkucie, jednakże czasem okazywało się to niewykonalne (ze względu na odległość lub fakt
nie rozpoznania wyznania pochowanego). Mogło się okazać dopiero po dokładnym
przejrzeniu list ewidencyjnych, że dany żołnierz, pochowany na chrześcijańskim cmentarzu wojennym, to Żyd. Taka pomyłka mogła być spowodowana
niejednokrotnie brakiem wśród żołnierzy popularnego i powszechnie stosowanego
już w owym czasie w armii niemieckiej blaszanego znaku rozpoznawczego
(popularnie zwanego nieśmiertelnikiem). Tak więc najprawdopodobniej w ten
właśnie sposób ów Mendel Brod znalazł się pomiędzy pochowanymi na cmentarzu
nr 60 na Przełęczy Małastowskiej. Później zdecydowano nie przenosić już
zwłok i zmarłego uczczono nagrobkiem odmiennym od pozostałych lecz doskonale
dopasowanym do reszty drewnianego wystroju cmentarza. W tym miejscu
można zadać pytanie: jak to się stało, że przy tak licznych remontach nie wykonano
tego nagrobka ponownie, co więcej na jego miejscu postawiono krzyż?
Pierwszy, podstawowy i pewny powód jest taki, że w Krakowskim Archiwum
Państwowym, w oryginalnej dokumentacji projektowej cmentarza, nie znaleziono
rysunku dotyczącego tej macewy, a zatem nie znalazłszy na terenie cmentarza
żadnych po niej pozostałości, nie wykonano go przy okazji remontu. Przez analogię wykonano więc krzyż tak jak na innych grobach. Dlaczego jednak nie
pozostał ślad macewy, podczas gdy większość krzyży zachowała się?
Prawdopodobnie jest to związane z inną historią dotyczącą cmentarzy wojennych
w tym rejonie tym razem podczas II wojny światowej. W rejonie Gładyszowa,
niedaleko od Przełęczy Małastowskiej, stacjonowali bowiem przed atakiem
na Związek Radziecki w 1941 roku niemieccy żołnierze, którzy m.in. na cmentarzu
nr 61 w Gładyszowie-Wirchnem urządzali według przekazów miejscowej
ludności apele, traktując to miejsce jak część swojej ojczyzny. Podobnie było
z cmentarzem nr 55 w Gładyszowie, z tym że tam wykonali również remont,
który upamiętnili wmurowaniem w cokół pomnika-wieży kamiennej tablicy czytelnej
do dzisiaj11. Być może remontowali także okazały cmentarz na Przełęczy Małastowskiej i wtedy właśnie zniszczyli macewę - nie byłby to pierwszy
i ostatni taki incydent na tym terenie, a powody aż nadto jasne.
O ile więc zniknięcie macewy z cmentarza nie jest do końca wyjaśnione, o tyle
przywrócenie jej na miejsce było dosyć szybkie. Pierwszy na trop wpadł latem
2002 roku pan Waldemar Hübner - znany gorlicki grafik i miłośnik cmentarzy
wojennych. W książce Nad rzeką Ropą, w artykule prof. M. Zgórniaka dotyczącym bitwy pod Gorlicami, na zdjęciu archiwalnym wypatrzył on mianowicie
jakiś niewyraźny kontur, którego nie dało się jednoznacznie przypisać do żadnego
ze znanych elementów cmentarza12. Jednakże reprodukcja tego zdjęcia jest niewyraźna, dlatego też zaczęły się poszukiwania oryginału fotografii, prowadzone m.in. przez Leszka Brzozowskiego - kustosza gorlickiego Muzeum Regionalnego
PTTK, które odniosły zamierzony skutek . Fotografia okazaŞa się na
tyle wyraźna, że pozwoliła W. Hübnerowi na wykonanie zwymiarowanego szkicu macewy. Następnym krokiem było skontaktowanie się przeze mnie z panem
Wojtasiewiczem z Ropicy Górnej, który kieruje większością remontów cmentarzy
wojskowych na terenie Gminy Sękowa, a potem z wójtem tejże gminy, panem
Piotrem Zielińskim. Inicjatywa spotkała się z dużą przychylnością władz, dzięki
czemu macewa wróciła na swoje miejsce już późną jesienią 2002 roku i o ile nie
zmogą jej siły przyrody lub jacyś wandale, będzie przypominała wszystkim, iż
w armii austro-węgierskiej służyli nie tylko Niemcy austriaccy, Węgrzy, Czesi,
Słowacy, Polacy, Rusini i Ukraińcy, Chorwaci, Słoweńcy, Serbowie, Bośniacy,
Rumuni, Włosi, ale i Żydzi13.
W jakiś czas po rekonstrukcji tego nagrobka, znalazłem w artykule kapitana
korpusu geograficznego Władysława Roli-Wawrzeckiego zatytułowanym Cmentarze
wojenne w Małopolsce Zachodniej (nieprzywoływanym jak dotąd nigdzie
w literaturze dotyczącej cmentarzy wojennych) inne zdjęcie z okresu międzywojennego
ukazujące macewę na cmentarzu nr 60, co tylko potwierdziło słuszność
starań o jej przywrócenie na miejsce14.
Macewa w Owczarach
Kolejnym mało znanym pochówkiem żołnierza wyznania mojżeszowego na
cmentarzu wojskowym jest grób Sterna Pinkasa, znajdujący się na cmentarzu
nr 70 w Owczarach. Cmentarz ten o powierzchni 365 m2 zaprojektowany
został przez wiedeńskiego architekta Hansa Mayra15 jako wydzielona kwatera
miejscowego cmentarza wiejskiego. Grunt na jego założenie pozyskano w formie
darowizny m.in. od Osypa Zanowiaka - 250 m2 i Anny Gołuchowskiej - 50 m2, pozostałe 65 m2 dokupiono prawdopodobnie od wspólnoty wiejskiej wsi Rychwałd16. Pochowano na nim 74 żołnierzy armii austro-węgierskiej oraz
9 żołnierzy armii rosyjskiej. Znanych z nazwiska jest 66, reszta pozostaje bezimienna17.
Niekiedy w literaturze podawana
jest informacja, jakoby mieli tu spoczywać Czesi z 9. pułku piechoty
landszturmu, którzy zostali zabici podczas
próby przejścia na stronę rosyjską
w czasie ofensywy wojsk austro-węgierskich prowadzonej w dniach 11-18 marca 1915 roku z rejonu Owczar.
Podczas tej próby mieli oni ostrzelać
od tyłu nacierających strzelców tyrolskich.
O ile samo wydarzenie szturmu
w tych dniach jest dobrze udokumentowane,
o tyle fakt pochowania dezerterów i zdrajców (takimi wtedy mieliby
się stać w oczach dowództwa) z
honorami, razem z wiernymi i lojalnymi
poddanymi cesarskimi oraz carskimi
wydaje się być dosyć naciągany18.
W tym czasie zwykło się bowiem
grzebać zdrajców byle gdzie, choćby
w przydrożnym rowie, lub na miejscu
rozstrzelania. Lista jednostek i dat
śmierci także nie potwierdza obecności pochowanych tu żołnierzy z tego konkretnie pułku landszturmu. Jest owszem
kilku landszturmistów, ale z innych jednostek i niektórzy z datami śmierci spoza
okresu 11-18 marca 1915 roku. Faktem jednak bezspornym jest, że większość
pochowanych tutaj to Czesi z okolic Hradca Kralove, Pragi, Mladej
Boleslav. Jeden tylko z pochowanych nosi polsko brzmiące nazwisko Ladislaus
(Władysław) Kozioł - za życia należał do 17. pułku piechoty landwehry, który
rekrutował swoich żołnierzy z okolic Rzeszowa.
Po tym wstępie pytanie: "gdzie ta macewa?" narzuca się samo. Otóż kiedy
wchodzimy na teren cmentarza, pierwszą rzeczą, jaka rzuca się nam w oczy (poza
oczywiście drewnianym krzyżem pomnikowym, który niedawno runął i jego
resztki spoczywają pod ścianą), są niezwykłe kamienne nagrobki, ustawione na mogiłach po prawej stronie od wejścia. Jest ich 6, z czego 4 posiadają formę
steli wykonanej z piaskowca. Niezwykłość tych nagrobków ujawnia się jednak
dopiero po bliższych oględzinach.
Po pierwsze, każdy z nich jest nieco inny - pozornie tylko nie jest to nic
niezwykłego. Wiadomo bowiem, że Kriegsgraber - Abteilung Krakau19 przygotował krzyże i znaki mogilne na groby według określonych wzorów i były
one powielane masowo, przy czym na żadnym innym cmentarzu spośród 400 nie
występują nagrobki w tym kształcie co w Owczarach. Ponadto zarówno w pracy
Brocha i Hauptmanna20, jak i w opublikowanym w pracy J. Drogomira wykazie
elementów zastosowanych na danym cmentarzu, nie znajdziemy wzmianki
o kamiennych nagrobkach na cmentarzu nr 70. Krzyże nagrobne opisano
jako kute - chodzi o typowe krzyże
wykonane z taśmy stalowej21. Także
układ piaskowcowych nagrobków jest
charakterystyczny, stoją one bowiem
dokładnie w miejscach, gdzie stałyby
"zwykłe" kute krzyże, a zatem można wyciągnąć wniosek, że skoro tego
typu nagrobków nie ma w wykazach
z okresu działania Kriegsgraber - Abteilung
Krakau to zostały one ustawione
później. Nagrobki posiadają także
u dołu płytkie zagłębienia z otworami
odpowiadającymi rozstawem rozstawowi
nitów mocujących oryginalne emaliowane
tabliczki nagrobne.
Po drugie, niezwykłe jest liternictwo
użyte na nagrobkach, ozdobne, w stylu nawiązującym do secesji. Także znaki wykute
u góry nagrobków, określające wyznanie
pochowanego wykonano starannie
i estetycznie22. Kiedy przyrównuje się styl ich wykonania do nagrobków stojących nieopodal na cmentarzu wiejskim,
a wykonanych przez miejscowych kamieniarzy, od razu rzuca się w oczy, że raczej
oni nie mogli ich wykonać, a już na pewno zaprojektować. Prawdopodobnie
nie są to więc dzieła miejscowych rzemieślników. Po przestudiowaniu inskrypcji
na nagrobkach szybko także zauważymy, iż wszyscy pod nimi spoczywający należeli do jednostek, które w swoim składzie osobowym miały przewagę żołnierzy
czeskich23, wszystkie rekrutowały żołnierzy na terenie IX Josefovskiego Korpusu
Armii24.
Następną ciekawostką jest fakt, iż dwa nagrobki opatrzone są napisami w języku czeskim, łącznie ze stopniem pochowanego. Niby nic w tym dziwnego, ale
należy mieć na uwadze, że na praktycznie wszystkich pozostałych nagrobkach
400 zachodniogalicyjskich cmentarzy wojennych inskrypcje były pisane wyłącznie
po niemiecku. Ponadto w okresie budowy cmentarzy dowództwo Kriegsgraber
- Abteilung Krakau prawdopodobnie nie pozwoliłoby na tak jaskrawą manifestację poglądów narodowych, zwłaszcza czeskich i zwłaszcza tak blisko miejsca,
w którym nastĄpiŞ jeden z najbardziej spektakularnych aktów nielojalnoąci
Czechów wobec naddunajskiej Monarchii, jakim było przejście 3 kwietnia 1400
żołnierzy 28. "praskiego" pułku piechoty na stronę rosyjską. Tak więc bardzo
prawdopodobne wydaje się, że nagrobki te, w tym i nagrobek Sterna Pinkasa
wykonano później, już po upadku Cesarstwa Austro-Węgierskiego i ustawiono
na miejscach "standardowych" krzyży. Późniejsze ustawienie nagrobków wyjaśnia również zagadkę, dlaczego szeregowca Sterna Pinkasa pochowano pośród
chrześcijan - może po prostu w momencie pochówku nie wiedziano o jego
wyznaniu. Kto jednak i kiedy mógł ustawić te nagrobki?
Jednym z możliwych rozwiązań wydaje się, że zrobiły to rodziny pochowanych
tutaj żołnierzy. W 25-tą rocznicę Bitwy Gorlickiej wyruszył z Czeskiego
Cieszyna w 3-dniową podróż pociąg złożony z 35 wagonów z 1200 pasażerami,
którzy mieli odwiedzić miejsca, które tak dobrze utkwiły im w pamięci. Wyjazd
dnia 19 lipca 1935 roku zorganizowało Stowarzyszenie Weteranów oraz gazeta
"Nasz Lud". W czasie tej wizyty odprawiono na cmentarzu nr 91 w Gorlicach
(Góra Cmentarna) uroczystą mszę, a uczestnicy wycieczki spotkali się z gen.
Franciszkiem Latinikiem25 na cmentarzu na Pustkach w Łużnej26. Liczba pasażerów pociągu świadczy, iż prawdopodobnie nie byli to sami weterani, ale także
i rodziny, w tym może rodziny pragnące wykorzystać tą jedyną w swoim rodzaju
okazję, aby odwiedzić groby bliskich. Być może przywieźli ze sobą te nagrobki
lub zlecili ich wykonanie w jakimś warsztacie według przywiezionych ze sobą
wzorów? Jak widać dużo w moim opisie tego cmentarza znaków zapytania -
jedna rzecz nie ulega wątpliwości - pod nagrobkiem, który posiada wszelkie
cechy macewy zarówno ze względu na kształt, jak i symbolikę, spoczywa czeski
Żyd - Stern Pinkas.
W Rymanowie już tylko macewa
Zwiedzając małe i nieco senne dziś miasteczko Rymanów, nie należy zapominać, że w przeszłości stanowiło ono ważny i prężny ośrodek gospodarczy. Działo się tak między innymi dzięki temu, iż dużą część mieszkańców stanowili
do II wojny światowej Żydzi27. Podczas okupacji Niemcy nie oszczędzili ludności żydowskiej, w Rymanowie powstało getto, w którym zgromadzono
Żydów z miasta i okolic. Przeprowadzano
masowe egzekucje, tragicznym
finałem zaś historii rymanowskich żydów byŞa likwidacja getta w 1942 roku,
połączona z wywiezieniem ich do
obozu zagłady w Bełżcu.
Jednakże przed tymi tragicznymi
wydarzeniami, a także przed I wojną światową, żydowskie życie religijne
kwitło tutaj. Rymanów zdobył sobie
sławę wielkiego ośrodka chasydyzmu.
Miał tu siedzibę cadyk Menachem
Mendel, uczeń Elimelecha z Leżajska, a także cadyk Cwi Hirsz Kohen
- uczeń Mendela. Najbardziej dziś
widocznymi pamiątkami świadczącymi
o obecności Żydów w Rymanowie
są właśnie pozostałości budowli
związanych z kultem religijnym. Bardzo
znane i często odwiedzane przez turystów są ruiny murowanej synagogi z XVIII wieku nieopodal rynku, mniej
znany jest żydowski cmentarz - kirkut28 - na wzgórzu Okopisko (od strony
Posady Górnej), ok. 500 m na południe od rymanowskiego Rynku i 200 m od
cmentarza katolickiego29.
W większości literatury przewodnikowej jako ciekawostka podawany jest fakt,
iż na cmentarzu tym znajduje się także zbiorowa mogiła żołnierzy wyznania mojżeszowego poległych w I wojnie światowej. O ile sam fakt pochowania ich tam
nie budzi wątpliwości, o tyle używane często sformułowanie "mogiła zbiorowa" już nie jest tak ścisłe30. Najbardziej widocznym dziś elementem tej kwatery wojennej
jest macewa wykonana z piaskowca, bardzo już dziś zniszczona, z zachowanym
jednak nadal i czytelnym w górnej części napisem w języku niemieckim:
"HIER RUHEN/JUDISCHE SOLDATEN/GEFALLEN 191(?)". Data jest wprawdzie
niekompletna, ale można przyjąć, iż bardziej niż o rok 1914, chodzi o rok
1915, w którym to roku wojska carskie opuściły Rymanów a Wydziały Grobów Wojennych rozpoczęły porządkowanie pobojowisk. W górnej części płyciny
macewa posiadała także napis w języku hebrajskim a powyżej płaskorzeźbę -
oba elementy zachowane były jeszcze w latach 60-tych XX wieku. Przy
oględzinach macewy warto zwrócić uwagę, że napisy wykonano liternictwem
wypukłym, techniką raczej trudną i dosyć rzadko stosowaną na innych żydowskich
macewach. Uważny turysta, zwłaszcza kiedy będzie miał okazję zwiedzać
to miejsce wczesną wiosną, najlepiej po wypaleniu trawy, z łatwością zauważy, że macewa nie jest jedyną pozostałością po tej kwaterze wojennej. Znajdują
się tu również stosunkowo słabo widoczne groby ziemne. Są położone przed
nagrobkiem31 po dwu stronach, w kierunku spadku terenu, po cztery z każdej strony ścieżki, która znajduje się na osi macewy. Także dziś jeszcze można
odnaleźć zarys niewielkiej wypukłości terenu zbliżony kształtem do koła który
otacza te groby razem z macewą. Nie są to wcale przypadkowe elementy, jak
można zobaczyć na zdjęciach archiwalnych, które udało mi się odnaleźć. Kwatera ta niegdyś posiadała także ogrodzenie w postaci muru z ciosów kamiennych na planie koła z wejściem po schodach od strony południowej,
oflankowanym murkami policzkowymi zwieńczonymi kamiennymi kulami. Z rozmów z zamieszkałymi w pobliżu kirkutu ludźmi32 dowiedziałem się, że mur został rozebrany w większości w czasie okupacji, a pozostałe resztki bezpośrednio
po wojnie.
Jak powszechnie wiadomo grobownictwem wojennym w Galicji zajmowały
się specjalnie w tym celu utworzone w armii austro-węgierskiej Wydziały Grobów Wojennych. Najbardziej znanym i skutecznym z nich był Krakowski Wydział
Grobów Wojennych, efekty zaś jego działalności turyści mogą znaleźć po dziś
dzień na terenie większej części Beskidu Niskiego. Wschodnią granicę działalności Kriegsgräber - Abteilung Krakau wyznacza cmentarz nr 8 w Łysej Górze,
koło Nowego Żmigrodu, zatem cmentarz w Rymanowie nie należy już do jego
obszaru działalności33. Dlaczego więc w ogóle wspominam w tym miejscu
o Krakowskim Wydziale? Między innymi dlatego, że właśnie w krakowskim Archiwum
Państwowym34 można odnaleźć plan orientacyjny położenia tej kwatery
na terenie kirkutu. Plan ten, choć bezskalowy, daje ważną informację
o kwaterze, a mianowicie jej powierzchnie35 - ok. 77,5 m2. Po przeprowadzeniu
obliczenia i przyjęciu założenia, że kwatera była zaplanowana na rzucie
zbliżonym do koła - potwierdzają to zarówno zdjęcia, jak i plan położenia - otrzymujemy przybliżoną średnicę, która zresztą zgadza się z rozmiarami pozostałości w terenie. Pozwoliło mi to wykonać bezskalowy, choć z zachowaniem
proporcji, rzut kwatery
Drugim powodem wspomnienia
w ogóle o Krakowskim Wydziale Grobów Wojennych jest pewna hipoteza,
która nasunęła mi się podczas badań tej sprawy. Mianowicie rzuciło mi
się w oczy, że nieistniejące obecnie
ogrodzenie tego obiektu nieodparcie
przypomina mi dzieła działającego w
krakowskim Wydziale Grobów Wojennych
wiedeńskiego inż. Hansa Mayra,
kierownika artystycznego Okręgu III
- Gorlice, a także twórcy kilku cmentarzy
w Twierdzy Kraków i jej pobliżu36. Typowe dla niego były wykonane
z ciosów kamiennych pełne mury
ogradzające cmentarze i zaakcentowane
mocno bramy - wszystkie te elementy mamy na rymanowskiej kwaterze.
Ponadto podobne oflankowanie bramy dostosowanej do spadku terenu murami
policzkowymi zwieńczonymi kulami zaprojektował on też na innym zachodniogalicyjskim
cmentarzu, w Kocmyrzowie koło Krakowa37. Charakterystyczne jest,
że kamienne kule jako element bramy zostały przez niego zastosowane także na
cmentarzu nr 130 w Grybowie.
Mayr wykonywał także inne projekty związane z żydowskimi pochówkami
wojennymi. Jest on autorem m.in. nagrobków żołnierzy żydowskich w Gorlicach
i Grybowie, które są najbardziej zbliżone formą do tradycyjnych
macew, jeśli porównać je do nagrobków zaprojektowanych przez innych twórców w Kriegsgräber - Abteilung Krakau38. Widać, że Mayr czuł się dobrze w tym temacie. Zapewne dlatego też jemu zlecono na prośbę krakowskiej Rady
Wyznaniowej Izraelickiej wykonanie pomnika i bramy kwatery źydowskiej
żołnierzy spoczywających na cmentarzu przy ul. Bochnaka. W tym projekcie,
wykonanym w lutym 1918 roku,
wykorzystał swoje wyczucie tematu -
pomnik w płycinach w kształcie macewy
ozdabiają tradycyjne żydowskie
motywy, w tym motyw lwów i dzbana
z kwiatami, podobnie jak na macewie
z Rymanowa, podczas gdy jedynym
wykorzystywanym w tym czasie
przez innych projektantów z krakowskiego
Wydziału żydowskim motywem
była gwiazda Dawida. Być może więc i rymanowska żydowska Gmina
Wyznaniowa zwróciła się do niego
o zaprojektowanie kwatery upamiętniającej swoich bohaterskich żołnierzy
- jest to oczywiście sprawa otwarta,
dopóki nie znajdą się jakiekolwiek
dokumenty na jej potwierdzenie. Także otwartą pozostaje sprawa, kto i dokładnie kiedy rozebrał mur otaczający
kwaterę.
W powyższych opisach pochówków żołnierzy wyznania mojżeszowego, starając się rzetelnie przedstawić fakty, które są mi znane i które uważam za dostatecznie
udokumentowane, przedstawiłem także kilka hipotez, mając przy tym
nadzieję, że jeśli czytelnicy ˙Magur" posiadają jakieś dodatkowe wiadomości na
ten temat, zechcą się z nimi podzielić, aby powiększyć wiedzę o tym stosunkowo
skromnym i mało znanym wycinku zagadnienia, jakim jest grobownictwo
wojenne I wojny światowej.
Mirosław Łopata
1 Właściwie jedyną pracą na ten temat jest artykuł: A. B a r t o s z, Żydowskie cmentarze wojenne
w Galicji Zachodniej, "Rocznik Tarnowski 1991/92"; z uwagi na to, iż autor oparł się głównie
na tekście książki Westgalizische Heledengräber autorstwa R. Brocha i H. Hauptmanna, wydanej
w Krakowie w 1918 roku, w artykule tylko wzmiankuje istnienie kwatery wojennej na kirkucie
w Rymanowie, nie wspomina natomiast wcale o żydowskich pochówkach na Przełęczy Małastowskiej
i w Owczarach.
2 W armii rosyjskiej ok. 500 tys., w armii austro-węgierskiej ok. 300 tys. Wszystkie dane liczbowe
o żołnierzach żydowskich za: H. K r e u z w i r t h, Juden in der k.(u.) k. Armee, trzyczęściowy
artykuł w dwumiesięczniku Austriackiego Czarnego Krzyża "Mitteilungen und Berichte".
3 J. D r o g o m i r, Polegli w Galicji Zachodniej, t. 1., s. 364.
4 Zob.: H. K r e u z w i r t h, Juden in der k.(u.) k. Armee, cz. 3., s. 4.
5 Ks. B. Ś w i e y k o w s k i, Z dni grozy w Gorlicach, pod datą 10 XII 1914 roku.
6 Ibidem, pod datą 11 I 1915 roku.
7 Ibidem, pod datą 11 III 1915 roku.
8 Ibidem, pod datą 3 IV 1915 roku.
9 Zob.: H. K r e u z w i r t h, Juden in..., cz. 3., s. 4.
10 Ibidem, cz. 2., s. 7.
11 Tekst brzmi: "ERNEUERT VON EINER GEBIRSJÄGER KOMPANIE EINHEIT 00850 IM MAI
1941" - razem z innymi inskrypcjami z pomnika w: O. D u d a, Cmentarze I Wojny Światowej w Galicji Zachodniej
12 Por.: Nad rzeką Ropą - szkice historyczne, praca zbiorowa pod red. Z. Żarneckiej, s. 577,
fot. 145.
13 Oczywiście nie byli oni wykazywani w statystykach jako narodowość lecz jedynie w statystykach
dotyczących wyznania.
14 Zob.: W. R o l a - W a w r z e c k i, Cmentarze wojenne w Małopolsce Zachodniej, [w:]
Wiadomości Służby Geograficznej nr 18, s. 267., ryc. 5.
15 O. D u d a, Cmentarze I Wojny Światowej w Galicji Zachodniej, s. 153.
16 Zob.: Zachodniogalicyjskie Groby Bohaterów, reprint pracy R. Brocha, H. Hauptmanna w tłumaczeniu
H. Sznytki i opracowaniu J. Drogomira, s. 472. i 476. W książce wymieniono imię Osym,
lecz według mojej wiedzy imię takie nie było używane na omawianym terenie i jest to tylko pomyłka.
17 Zob.: J. D r o g o m i r, Polegli w..., t. 1., s. 391.
18 Zastanawiający jest też fakt, że na tym cmentarzu nie spoczywa żaden żołnierz z pułku tyrolskich
strzelców cesarskich. Żołnierzy z tych pułków z odpowiednimi datami śmierci odnajdziemy dopiero
(na kierunku tego natarcia) za wałem Huszczy i Obocza i doliną Sękówki na cmentarzu nr 80 nad
Sękową oraz na cmentarzu nr 71 w Łosiu (na kierunku natarcia, lecz z tyłu).
19 Wydział Grobów Wojennych Kraków.
20 Por.: Zachodniogalicyjskie Groby Bohaterów, s. 139.
21 J. D r o g o m i r, Polegli w ..., t. 1., s. 160.
22 Jeden z nich to krzyż grecki w kole, inny przypomina krzyż maltański wpisany w koło i wreszcie trzeci
to Gwiazda Dawida otoczona gałązkami lauru i dębu(?).
23 IX batalion saperów - 66% Czechów i 21. pułk piechoty - 87 % Czechów.
24 Dawna twierdza Josefstadt.
25 Generał był w 1915 roku dowódcą 100. "cieszyńskiego" pułku piechoty, który w maju szturmował
wzgórze Pustki. Pułk ten miał w swoim składzie 33% Czechów, 37% Polaków i 27% Niemców.
26 A. P i e c u c h, A. H a r k a w y, Szlakiem Bitwy Gorlickiej 2 V 1915 r.Przewodnik, s. 33.
27 W 1910 roku Rymanów zamieszkiwało 1739 Żydów, co stanowiło 46% mieszkańców.
28 Mowa oczywiście o polskich turystach. Żydzi odwiedzają regularnie wzniesione tutaj ohele obu
cadyków. Świadczą o tym pozostawione przez nich liczne karteczki zwane kwitelech. Na kirkucie
tym spoczywa też syn Cwi Hirsza, cadyk Józef ha-Kohen oraz znajdują się groby rymanowskich
rabinów Hirocha Kohena i Józefa Friedmanna.
29 Kirkut jest ogrodzony, klucze do bramy są w posiadaniu państwa Białasów, ul. Kalwaria 11.
30 Bardziej adekwatnie do stanu faktycznego odnoszą się autorzy przewodnika Beskid Niski -
przewodnik dla prawdziwego turysty: "W części zachodniej kwatera wojskowa z I wojny światowej".
31 Może bardziej przed pomnikiem. Na grobach, których wielkość sugeruje, iż są to pochówki
pojedyncze, nie znalazłem śladów dodatkowych macew, można więc wnioskować, iż zachowana
macewa jest pomnikiem tej kwatery, tym bardziej, że przed nią (ani za nią) nie ma śladu grobu.
32 W szczególności z rodziną państwa Białasów - dzięki, Wojtek!
33 Należy bowiem prawdopodobnie do Przemyskiego Oddziału Grobów Wojennych.
34 Zespół akt pod nazwą Akta Wojskowego Urzędu Opieki Nad Grobami Wojennymi Okręgu Korpusu
Nr V w Krakowie.
35 Inne ważne informacje z tego planu to pieczęć Kriegsgraberabteilungs-Kommando Nr 4 Rymanów (Oddział 4. Wydziału Grobów Wojennych - Rymanów) świadcząca, iż w miejscowości tej miał
siedzibę lokalny odział tego wydziału, oraz nr IV nadany tej kwaterze świadczący, iż w okolicy Rymanowa
były co najmniej 4 cmentarze (lub kwatery) wojenne. W archiwum znajduje się również plan
sytuacyjny wykonany przez ten sam oddział, pokazujący kwaterę wojenną na cmentarzu katolickim
w Rymanowie, do dzisiaj zachowaną
36 Więcej o działalności Hansa Mayra w artykułach: J. S c h u b e r t, P. P e n c a k o w s k i, Cmentarze
twierdzy Kraków z lat 1914-1918, "Rocznik Krakowski" t. LIX, 1993; P. P e n c a k o w s k i,
O cmentarzu wojennym w Sękowej koło Gorlic i działalności wiedeńskiego architekta Hansa Mayra
w Galicji w latach 1914-1918, "Kwartalnik Architektury i Urbanistyki t.XXXIX", z. 3., 1994 -
w artykułach m.in. reprodukcje planów cmentarzy w Kocmyrzowie i projektów pomnika żydowskiej
kwatery wojennej w Krakowie.
37 Kocmyrzów, cmentarz nr 391.
38 Porównawcze szkice macew projektu Mayra i innych twórców z Kriegsgräber - Abteilung Krakau
w: A. B a r t o s z, Żydowskie cmentarze wojenne w Galicji Zachodniej, op. cit.
beskid-niski.pl na Facebooku
|
|
 |
5954
RicardoWax (ejps95758@pass.wpgun.com) - 2019-12-07 00:22:20 | dapoxetin kaufen
When individuals are combating nervousness, despression symptoms or anxiety and panic attacks, they frequently have problems with their abdomen or intestines from the stress. A great way to aid your gastrointestinal system if you have anxiousness is to add some probiotics for your diet or even a digestive enzyme nutritional supplement. This will aid maintain your inside plumbing healthier and get rid of troubles.
levitra schweiz
In case you have meals allergy symptoms, be very careful when you find yourself eating out at a cafe or shopping for household goods. At dining places, enquire about the constituents employed in the meals to be certain they generally do not consist of any secret allergens. Meticulously read the wrapping on the grocery store to discover the substances for allergens.
cialis hinta
Don't industry forex trading with cash you need to use for actual requirements. No person can make cash forex trading when they should utilize it to produce the auto transaction or even the home loan at calendar month-end. Forex trading regulations, goals and willpower depend upon your reputation of imagination and insufficient feeling. Any person seeking to fulfill a financial target to stay out of trouble with expenses collectors monthly is going for disaster.
levitra 20
| | Davidvieve (ivjt91033@first.baburn.com) - 2018-01-22 19:06:55 | utxfonm
http://www.brabantbreedband.nl/299-ultra-boost-triple-black.aspx
http://www.netcarco.co.uk/asics-cumulus-17-vs-nimbus-17-629.htm
http://www.generalshopping.it?item=157
http://www.newbalanceschoenenbelgie.be/393-new-balance-mintgroen.html
http://www.vutheara-kham.fr/ugg-avec-un-noeud-135.html
Zapatillas Reebok Clasicas Hombre
Hollister Windbreaker
Parajumpers Kodiak Fur
Adidas Originals Stan Smith - Sneaker - White
Woolrich Parka Blizzard
| | ThomasVulge (bmxh1049@catch@first.baburn.com) - 2017-12-07 10:25:00 | trtmtfe
http://www.quantum-database.es/643-nike-cortez-5.5.php
http://www.zapatillasmodabaratas.es/zapatillas-coq-sportif-hombre-028.php
http://www.hogehakkenkopen.nl/valentino-sneakers-heren-amsterdam-585.php
http://www.progettotanzio.it/147-borsa-lv-originale.asp
http://www.zapatillasmizunomujer.es/mbt-tupu-055.html
Asics Gel Lyte 5
Jordans Schoenen
Adidas Los Angeles Leather White
Adidas Tubular Radial All Grey
Nike Tiempo Gialle Fluo
| | CurtisMow (vfdr75128@first.baburn.com) - 2017-07-05 23:32:57 | yanjjrv
http://www.ruudschulten.nl/722-nike-huarache-dames-amsterdam.html
http://www.lexus-tiemens-arnhem.nl/353-burberry-kaplaarzen.htm
http://www.familycord.es/737-hermes-zapatos-mujer.html
http://www.cazarafashion.nl/nike-sneakers-classic-ultra-lthr-195.htm
http://www.dehoek-kapa.nl/132-aanbieding-converse-all-stars-dames.htm
Zapatillas Mujer
Adidas Smith
Louis Vuitton Tassen Kopen Online
Nike Air Huarache Utility Red
Precio Prada
| | Thomasvex (boxe37850@rng.marvsz.com) - 2017-04-10 07:44:49 | qzaaffn
http://www.omnia-equip-auto.fr/371-nike-air-presto-sans-lacet.html
http://www.naturheilpraxis-wilker.de/121-rihanna-puma-creepers-weinrot.html
http://www.omnia-equip-auto.fr/089-air-max-95-tachetĂŠ.html
http://www.mozartfest.it/227-jordan-origin-2.php
http://www.oceansurf.es/nike-shox-dama-714.php
Puma Creepers WeiĂź Lack
Air Max Mens 2016
Adidas Energy Boost White
Adidas Yeezy Rosados
Adidas Flux Zx Black And Gold
| | DasswLox (dassw4@klerom.in) - 2016-10-30 10:21:02 | xanax pregnancy xanax signs of abuse does xanax help depression how to get xanax. buy zanax xanax long term xanax generics xanax 2mg buy online . xanax withdrawals what does xanax make you feel like . pill xanax order xanax 2mg online xanax mexico pharmacy signs of xanax abuse withdrawal symptoms alprazolam how to get a xanax prescription from a doctor | |
|